Wielu z nas pamięta pewnie ten widok z Polski. Wielu doświadczyło go już tutaj, w kraju wielu kultur i wielu tradycji. Klerykom z Seminarium im.
biskupa Alfreda Abramowicza w Chicago było dane po raz pierwszy przeżywać ten czas poza rodzinnym krajem, własną rodziną i parafią. Na pewno nie było to łatwe. Wiele wspomnień budzi
się w wigilijną noc, wiele życzeń przychodzi do głowy, a bliscy w kraju wspominają minione lata. Chyba nikomu, kto ma rodzinę w Polsce, nie przychodzi z łatwością
przeżywanie tych ważnych dni łatwo. My po raz kolejny doświadczyliśmy wielkiej życzliwości naszych przyjaciół i znajomych. Wszyscy klerycy mają już swoje wspólnoty parafialne. Sprawia to, że
obok praktyki języka i pogłębiania swojej wiedzy pastoralnej, mamy możliwość kontaktu z ludźmi, którzy czują i myślą jak my. Szczególnie ważna jest fakt pamięć o nas.
To niezwykle świadectwo otwarcia się na ludzi, którzy poprzez studia i praktyki duszpasterskie pragną przygotować się jak najlepiej do służby Kościołowi w Chicago. Nasza misja nie
jest prosta. Pozostawiony dom, nowy język, nowe zwyczaje i inna kultura sprawiają że nauki jest tu o wiele więcej niż w Polsce.
Jednak ponad wszystkim górują dwie myśli. Pierwsza - nieważne na jakiej szerokości geograficznej przeżywamy czas Świat, ważne, że gromadzi nas ten sam Zbawiciel Świata, który w mroku
nocy i ubóstwie stajenki, powołuje nas do służby w Kościele.
Druga - mówi o solidarności jaka jest naszym udziałem. To, że nasi rodacy nie zapominają o nas sprawił, że możemy po raz kolejny utwierdzić się w przekonaniu
o słuszności wybranej przez nas drogi, która zawiodła nas aż do Chicago. Nie ze wszystkich zaproszeń mogliśmy skorzystać. Część z nas miała zaszczyt uczestniczyć w wieczerzy
wiglilijnej w domu naszej nauczycielki języka angielskiego i wypróbowanej przyjaciółki Moniki Gadek. Niektórzy spotkali się ze swoimi rodzinami i bliskimi,
którzy mieszkają w Chicago. Trzech z nas mogło, dzięki gościnności polskich rodzin, przebywać w domach rodzin poznanych we wspólnotach duszpasterskich. Sam
mogłem tego doświadczyć w mojej wspólnocie parafialnej pw. św. Jana w Niles, gdzie życzliwość moich nowych przyjaciół sprawiła, że miniony czas Świąt był dla mnie wyjątkowy i bardzo
rodzinny.
Dzień Bożego Narodzenia był czasem, kiedy większość z nas mogła dzielić się życzeniami z wiernymi, którzy tego dnia przybyli do świątyni, powitać Pana. Dlatego w sposób
szczególny ksiądz rektor Andrzej Iżyk i wszyscy klerycy dziękują serdecznie księżom proboszczom parafii: St. Bruno, St. Edward, Our Lady of Mount Carmel, St. Cornelius, St. Thecla, St. Ladislaus,
Immaculate Heart of Mary, St. Blasé, St. John Brebeuf, St. Turibius, za otwartość i umożliwienie nam odbycia praktyki duszpasterskiej w tych wspólnotach. Dziękujemy jednocześnie
za życzliwość księżom: Andrzejowi Chludzinskiemu, Adamowi Galkowi, Robertowi Lojkowi, Tadeuszowi Dzieszko i Ojcom Karmelitom z Munster Indiana.
Wam zaś wszyscy, Drodzy Przyjaciele, pragniemy życzyć, aby Nowy Rok, przyniósł Wam wiele radosnych chwil, by obok codziennego zabiegania znalazło się miejsce dla tego, co ciche i piękne.
Życzymy byście każdego dnia wspierani mocą z wysoka mogli realizować Bożą wolę w swoim życiu. A dziękując za wszelką dobroć, zapewniamy Was o naszej
braterskiej modlitwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu