Reklama

Post z marketami w tle

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Znam rodziców, którzy w niedzielę tylko podwożą swoje dzieci pod kościół. Sami nie wysiadają z samochodów. Szybko znikają. Jadą na zakupy do marketów - powiedział mi kiedyś znany lubelski muzyk. Z początku nie bardzo mu wierzyłem, bo dość rzadko obserwuję, co dzieje się w dużych sklepach. Nie lubię w nich kupować. Z Kośminka do któregokolwiek to „świat drogi”. Uważam ponadto, że markety są choćby po to, żeby np. w sobotę zrobić w nich zakupy na cały kolejny tydzień, a później nie zawracać sobie głowy codziennym bieganiem do sklepu. Widziałem to w Niemczech i Szwajcarii. Właśnie dlatego w jednym z kantonów tego drugiego (dla mnie nieco dziwnego) kraju, w czwartki wszystkie sklepy są czynne do godz. 21.00. W Polsce takie zakupy robią już niektórzy mieszkańcy wsi. - Kupujemy na zapas w marketach, bo właściciel jedynego sklepu, jaki jest u nas strasznie zawyża ceny - stwierdziła gospodyni z miejscowości odległej 40 km od Lublina. Ale niedawno z przerażeniem i niedowierzaniem słuchałem opowieści o ludziach tratujących się przy wejściu do marketu z elektroniką, byle tylko dopaść jakiś komputer, telewizor czy inny sprzęt z promocji. Nieważne, czy jest potrzebny, czy nie.
Teraz już wierzę w te historie, bo dość często przejeżdżam miejskimi autobusami obok kilku lubelskich marketów. Jest i śmiesznie, i strasznie. Niedawno zobaczyłem, jak z supermarketu wyszła kobieta w średnim wieku. Towarzyszył jej młody chłopak, zapewne syn. Z błogim uśmiechem taszczyli pudełko, zawierające - jak głosił napis - kuchenkę mikrofalową. Uszczęśliwieni nabywcy nie wyglądali na zbyt zamożnych. Zakup „mikrofali” na pewno był dla nich sporym wyrzeczeniem. Być może wzięli ją na raty, które teraz z trudem będą musieli spłacać. To ucieczka od trudnej rzeczywistości. Ten zakup to symbol - pomyślałem. Nie mam kuchenki mikrofalowej i wiem, że można się bez niej obyć. Inny przystanek, na którym wsiadają do autobusów klienci pewnego marketu dość często przypomina poczekalnię przed gabinetem lekarskim. Przeważają osoby starsze, nierzadko inwalidzi o kulach, którzy nie wiedzieć w jaki sposób przejechali pół miasta i teraz muszą taszczyć ciężkie torby, ryzykując zdrowiem, a może nawet życiem. Ostatnio siadłem obok szczupłej, starszej pani o zmęczonej twarzy. Po chwili ze zdumieniem stwierdziłem, że mogę zająć zaledwie jedną czwartą siedzenia, a nie połowę, jak to przewidział konstruktor autobusu. Przez kilka przystanków zastanawiałem się dlaczego. Wszystko wyjaśniło się przy dworcu kolejowym. Okazało się, że brakującą część siedzenia zajmował worek papieru toaletowego. Pani podniosła go, z trudem wyniosła z autobusu razem z innymi pakunkami ukrytymi na podłodze. Na szczęście pomógł jej inny pasażer. Postawili zakupy na przystankowej ławeczce, po czym pani już sama zebrała je i, utykając na nogę, powoli ruszyła do dworcowej hali. Autobus pojechał dalej. Przy kolejnym markecie inny obrazek. Trzy starsze panie bardzo powoli schodziły po oblodzonych schodach, trzymając się poręczy i podając sobie pakunki. Czy musiały przyjeżdżać aż tu po zakupy? Raczej wyglądało to na towarzyskie spotkanie trzech przyjaciółek.
W mojej dzielnicy jest nieduża hurtownia spożywcza. Prowadzi ją dwóch miłych panów. Porozmawiają z klientami, doradzą, pomogą spakować kupiony towar starszym osobom. Tu też można zrobić zakupy taniej niż w sklepie. Tyle, że bez szpanu. Przypomniałem sobie radiową reklamę o mamie, która jest „myśliwym”, „polującym” na produkty o niskich cenach. Bo niektórzy naprawdę odwiedzają markety dla cen, a nie po coś, co jest akurat potrzebne. W jednej z gazet znalazłem płytkie stwierdzenie, że hipermarkety konkurują z kościołami pod względem liczby odwiedzających je ludzi. Spokojnie, zagubione wśród masy towarów owieczki wcześniej czy później wracają do Dobrego Pasterza, choćby przy okazji chrztu, ślubu, a już na pewno pogrzebu kogoś bliskiego. Inna sprawa, czy wtedy przychodzą, bo naprawdę wierzą, czy też są tylko klientami? Warto o tym pomyśleć w Wielkim Poście, by wrócić do normalności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek w archikatedrze przemyskiej

2024-03-29 10:59

Rafał Czepiński

Bp Krzysztof Chudzio

Bp Krzysztof Chudzio

Msza Święta Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczęła obchody Triduum Paschalnego.

28 marca 2024 r. Eucharystii w Bazylice Archikatedralnej w Przemyślu przewodniczył bp Krzysztof Chudzio, a homilię wygłosił abp senior Józef Michalik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję