Reklama

Nasz Wielki Post (6)

Eucharystia

Praktyki pokutne Wielkiego Postu, nawrócenie, jakie w tym czasie podejmujemy, bezpośrednio zmierzają do tego, abyśmy dobrze przeżyli misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Pańskiego. Na przedłużeniu bowiem okresu Wielkiego Postu, który kończy się wielkoczwartkową Mszą Krzyżma św., Kościół zaprasza nas do uczestnictwa w najważniejszej liturgii w ciągu roku, jaką jest liturgia Triduum Paschalnego. To jednak, co przeżywamy tak uroczyście jeden raz w cyklu rocznym, uobecnia nam każda Eucharystia. Jest ona przecież sprawowaniem ofiary Chrystusa w sposób bezkrwawy, w niej też przychodzi do nas Zmartwychwstały Pan. Zatrzymajmy się więc w naszym ostatnim rozważaniu wielkopostnym nad tajemnicą Eucharystii, a dokładniej - nad tajemnicą żywej i zbawczej obecności w niej Chrystusa.

Niedziela częstochowska 14/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W każdej Mszy św. Chrystus przychodzi do nas na różne sposoby: w Słowie Bożym, w osobie kapłana, w swoim Ciele i Krwi. Już zgromadzenie eucharystyczne jest znakiem Jego obecności, zgodnie z obietnicą: „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). Tę radosną prawdę kapłan ogłasza kilkakrotnie, mówiąc: „Pan z wami”. Lud Boży, odkrywając obecność Chrystusa w osobie kapłana, odpowiada: „I z duchem twoim”. W najpełniejszy sposób Chrystus obecny jest pod postaciami chleba i wina: prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie. Obecność Chrystusa pod tymi postaciami nazywamy obecnością rzeczywistą - dla wyrażenia jej najwyższego stopnia.
Obecność Chrystusa w Eucharystii jest dla nas, dla naszego zbawienia; „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam (...) Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6, 53-54). Nie można zbawczej mocy spożywania Ciała Pańskiego rozumieć w sensie zbierania punktów na przyszłość, na niebo. Jezus zbawia nas tu i teraz, a moc Eucharystii dotyka całego człowieka, również jego ciała. Liczne teksty liturgii mówią o tej uzdrawiającej mocy. W poniedziałek pierwszego tygodnia Wielkiego Postu Kościół po Komunii św. modli się: „Wszechmogący Boże, spraw, niech przyjęty przez nas Sakrament uzdrowi nasze dusze i ciała, abyśmy mogli się radować owocami łaski, która zbawia całego człowieka”. Jezus więc, Zmartwychwstały Pan, żyjący w Kościele, przychodzący do nas w sakramentach świętych jest jedynym Zbawicielem i Uzdrowicielem człowieka. Aby doświadczyć Jego łaskawości, potrzeba z naszej strony wiary oczekującej. Kobieta chora na krwotok wierzyła, że gdy dotknie frędzli płaszcza Jezusa, zostanie uzdrowiona. I chociaż tłumy dotykały Jezusa, ona jedna otrzymała łaskę (zob. Mk 5, 21-34).
Niestety, wielu chrześcijan nie zauważa żywej obecności Jezusa w Eucharystii, a tym samym nie oczekuje konkretnych łask od Niego. Żali się Pan Jezus do wielu świętych - np. do św. Ojca Pio, że pozostaje w naszych kościołach samotny, jak na wygnaniu. Wielu ludzi nie przychodzi i nie prosi Jezusa o pomoc, a jeśli już to robią, to często wtedy, gdy wyczerpią wszystkie inne środki, a przecież Jezus jest naszym Zbawicielem, który zaprasza i obiecuje: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Mało kto pamięta o tej obietnicy, przychodząc jedynie z obowiązku na niedzielną Mszę św. Nawet w tym najcudowniejszym momencie, jakim jest przyjęcie Komunii św., wielu chrześcijan nie zauważa żywej obecności Jezusa. Mówi Pan Jezus do św. s. Faustyny: „Ach, jak mnie to boli, że dusze tak mało się łączą ze mną w Komunii św. Czekam na dusze, a one są dla mnie obojętne. Kocham je tak czule i szczerze, a one mi nie dowierzają. Chcę je obsypać łaskami - one przyjąć ich nie chcą. Obchodzą się ze mną, jak [z] czymś martwym, a przecież mam serce pełne miłości i miłosierdzia. - Abyś poznała choć trochę mój ból, wyobraź sobie najczulszą matkę, która bardzo kocha swe dzieci, jednak te dzieci gardzą miłością matki; rozważ jej ból, nikt jej nie pocieszy. To słaby obraz i podobieństwo mojej miłości” (Dz. 1447).
Potrzeba więc z naszej strony przebudzenia, wiary i oczekiwania, a przede wszystkim wyrzeczenia się różnych pseudozbawicieli i pseudouzdrowicieli, którzy w sposób okultystyczny oferują nam łatwe - bez potrzeby nawracania się i wiary w Jezusa - pseudozbawienie czy nieprawdziwe uzdrowienie, za które zapłacimy nie tylko odpowiednią sumą pieniędzy, ale różnymi trudnościami na płaszczyźnie duchowej i psychicznej. Niech dobre przeżycie świętego czasu Triduum Paschalnego pomoże nam w lepszym zrozumieniu tajemnicy Eucharystii, w której Jezus pozostaje z nami i dla naszego zbawienia przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (zob. Mt 28, 20).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: Mewa na dachu Kaplicy Sykstyńskiej "królową" mediów społecznościowych

2025-05-07 22:16

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Mewa siedząca długo na dachu Kaplicy Sykstyńskiej koło komina stała się w środę "królową" mediów społecznościowych. Obraz komina wraz z czuwającym przy nim pokaźnej wielkości ptakiem transmitowały przez ponad trzy godziny media na całym świecie dzięki zainstalowanej tam watykańskiej kamerze.

Przeczytaj także: Konklawe i najpilniej obserwowany komin świata
CZYTAJ DALEJ

Św. Stanisław, Biskup i Męczennik

[ TEMATY ]

święty

patron

św. Stanisław

I, Bogitor / pl.wikipedia.org

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Konfesja św. Stanisława w Katedrze na Wawelu

Św. Stanisław urodził się między 1030 a 1035 r. w Szczepanowie. Na miejscu, gdzie znajdował się dom rodzinny Świętego postawiono kaplicę.

Przypuszcza się, że Stanisław pobierał nauki najpierw w opactwie tynieckim, a potem za granicą w szkole katedralnej w Liege w Belgii oraz w Paryżu. Święcenia kapłańskie otrzymał ok. 1060 r. Po śmierci biskupa krakowskiego Lamberta został mianowany jego następcą, ale papież Aleksander II zatwierdził ten wybór dopiero po dwóch latach, czyli ok. 1072 r. Św. Stanisław prawdopodobnie bardzo popierał reformy papieża Grzegorza VII.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Kardynałowie oddają głosy w drugim głosowaniu na konklawe

2025-05-08 10:31

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Kardynałowie zamknięci na konklawe w Kaplicy Sykstyńskiej przystąpili w czwartek rano do drugiego głosowania nad wyborem papieża. Na ten dzień przewidziano cztery głosowania: dwa przed południem i dwa po południu.

Przeczytaj także: W oczekiwaniu na wybór Papieża. Transmisja na żywo z Watykanu
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję