Na zupę do Świętego Józefa” - taka wiadomość niemal w błyskawicznym tempie rozeszła się po całym Zgorzelcu, kiedy w styczniu br. w parafii św. Józefa otwarto darmową jadłodajnię.
„Pod koniec 2002 r. na posiedzeniu rady parafialnej zastanawiano się, co zrobić z pomieszczeniami, które do niedawna służyły jako biuro budowy kościoła. I tam właśnie zrodził się pomysł
uruchomienia jadłodajni. Po remoncie rozpoczęto gromadzenie środków i sprzętu potrzebnego do uruchomienia placówki” - mówi proboszcz ks. Kazimierz Pietkun.
Na apel Księdza Proboszcza odpowiedziały m.in. władze miasta, starostwo powiatowe, a także hurtownie, sklepy, hipermarkety. Pomocy udzieliła Caritas Diecezji Legnickiej i Caritas Görlitz. To stamtąd
do jadłodajni przywieziono wyposażenie kuchni i pieniądze na opłacenie pensji pracownikom. Zatrudnienie znalazło 3 osoby. Kilka dni w tygodniu w jadłodajni pomaga wolontariuszka z Caritas Görlitz. Jadłodajnia
działa
7 dni w tygodniu od 12.00- 14.00. Dziennie wydawanych jest około 300 porcji zupy z chlebem. Wiele osób przynosi ze sobą słoiki lub kanki, by posiłek zabrać dla swojej rodziny.
„Nie legitymujemy nikogo, jeśli ktoś przychodzi i to otrzymuje” - mówi ks. Kazimierz Pietkun. Na zupę przychodzą głównie ludzie biedni, bezrobotni i bezdomni. Często po zupę przychodzi
jedna osoba, by zabrać zupę dla całej rodziny. Matka niesie gorący posiłek dla swoich małych dzieci lub babcia, która stara się pomóc swojej bezrobotnej córce.
Kiedy odwiedziliśmy stołówkę, spotkaliśmy siostrę PCK, która przyszła po zupę dla swojego podopiecznego. „Gdy nie było stołówki - mówi - ze swojej skromnej renty musiałem kupować
obiady i niewiele mi zostało. Teraz gorącą zupę mogę otrzymać za darmo”.
Korzystający z jadłodajni u św. Józefa w Zgorzelcu są bardzo zadowoleni. Jak mówią, ciężko im się żyje, a zupa to często ich jedyny gorący posiłek w ciągu dnia. „To dobrze, że ktoś zauważył
takich ludzi jak my - bezdomnych, biednych, często bezrobotnych” - mówią. „Jesteśmy głodni - idziemy do jadłodajni na zupę. Jemy tyle zupy, ile chcemy. Kapuśniak, grochowa,
ogórkowa, pomidorowa, każda z nich jest smaczna. Oprócz zupy dostajemy także chleb i owoce. Jesteśmy bardzo wdzięczni Księdzu Proboszczowi za pomoc - my jak będziemy mogli to się zrewanżujemy”
- obiecują.
Pomóż w rozwoju naszego portalu