Gwar i śmiech słychać już z daleka. Uśmiechnięte twarze mimo padającego deszczu. Dziecięce rozmowy chwilami zagłuszają niemal wszystko i słychać je na placu przed kościołem pw. św. Judy Tadeusza w Rzeszowie.
Ucisza się dopiero podczas prezentacji świetlic przybyłych na III Rzeszowskie Spotkania Świetlic Socjoterapeutycznych, które miały miejsce 17 kwietnia pod hasłem Razem dla pokoju. Założeniem spotkań jest
ich konsolidacja, wymiana doświadczeń pracowników, nawiązanie kontaktów między dziećmi.
Spotkania rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem kanclerza Kurii ks. Jana Szczupaka. Homilię dla wychowanków świetlic wygłosił diakon Grzegorz Guzior. „Bóg tak stworzył człowieka, że musi on
żyć w grupie, społeczności - mówił - samotnego człowieka można łatwo złamać. Ale jeżeli jest on w grupie, to jest to trudne lub wręcz niemożliwe”. Ludzi łączy miłość, z której płynie
siła i jedność. Po Eucharystii na znak pokoju wypuszczono dwa gołębie.
Już od początku spotkania uwagę zwracały kolorowe domki z napisanymi na ścianach słowami miłość, przyjaźń czy radość. To właśnie z nich ułożone zostało miasteczko jedności i pokoju. A każdy, kto wykonał
domek, otrzymał słodycze i aniołka. Potem wszyscy mogli się bawić podczas koncertu dziecięcego zespołu z Domu Kultury na Staroniwie. Na zakończenie przedstawiono jeszcze pantomimy przygotowane przez niektóre
świetlice.
Wśród roześmianej i kolorowej gromadki dzieci uwijali się klerycy Wyższego Seminarium Duchownego, którego prefekt ks. dr Krzysztof Tyburowski koncelebrował Mszę św. Można też było dostrzec Jerzego
Kuliberdę, prezesa parafialnego oddziału Stowarzyszenia Rodzin Katolickich - współorganizatora Spotkań.
„Dzień Pokoju to impreza, której organizowanie przejęliśmy od braci ze starszego rocznika - mówił kleryk Damian Knutel. Sądzimy, że takie spotkanie ma sens, ponieważ uczy dzieci bycia
razem, choć pochodzą z różnych środowisk”. „Pokój to nie tylko to, o czym mówią politycy w telewizji, ale także coś, co rodzi się w codzienności, w zwyczajnym życiu. To coś, co buduje się
między każdym spotkanym człowiekiem” - dodał kleryk Łukasz Leśniak.
Spotkanie było możliwe dzięki ofiarności Hurtowni „Quo vadis” oraz „Arka” z Rzeszowa, Supermarketu „Polan” z Rzeszowa i Firmie „Roksana” ze Strzyżowa,
którym organizatorzy składają serdeczne podziękowania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu