Pątnicy powoli przygotowują się do X Pieszej Pielgrzymki Diecezji
Sosnowieckiej na Jasną Górę. Jak co roku odbędzie się w dwóch etapach.
Młodzież będzie podążać do Jasnogórskiej Pani w dniach 8-13 sierpnia,
zaś starsi 23-26 sierpnia. Grupy młodzieżowe z Zagłębia Dąbrowskiego
i Jaworzna wędrują na Jasną Górę 6 dni, pielgrzymi z Olkusza 5 dni.
W tym czasie pokonają dystans ok. 150 km.
Od lat działają na terenie całej diecezji parafie, gdzie
zapisują się pielgrzymi. I tak zapisy do grupy biało-czerwonej przyjmowane
są w parafii św. Andrzeja w Olkuszu, do grupy biało-niebieskiej w
parafii św. Maksymiliana w Olkuszu. Do grupy błękitnej można się
zapisać w Przegini. Grupa biało-zielona formuje się w Jaroszowcu,
grupa srebrna w Wolbromiu, w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego.
Grupa biała wychodzi z Pilicy, grupa złota z Jaworzna, z parafii
św. Wojciecha. Grupa fioletowa tworzy się w parafii Podwyższenia
Krzyża Świętego w Sławkowie. Zaś do grupy zielono-czarnej zapisy
przyjmowane są w parafii Trójcy Świętej w Będzinie, a do grupy zielonej
w parafii św. Tomasza w Sosnowcu.
Ks. Wiesław Żmija był przewodnikiem pielgrzymki już 10
razy. Zawsze wędruje do Matki Bożej z młodzieżą. Od trzech lat prowadzi
kilkudziesięcioosobową grupę z parafii św. Tomasza z Sosnowca-Pogoni.
Pielgrzymka, jak sam podkreśla, jest czasem rekolekcji. Stronę duchową
przygotowuje już na kilka miesięcy wcześniej. "Jeśli rekolekcji w
drodze nie przygotuje się odpowiednio wcześniej, to potem czas pielgrzymowania
sprowadza się tylko do pewnego klimatu, atmosfery, śpiewu, fajnych
wieczorów i pozyskania nowych znajomości, mniej jest wymiaru duchowego",
przekonuje. W tym roku w ramach przygotowań pielgrzymi z grupy zielonej
spotykali się co miesiąc w parafii św. Tomasz Apostoła w Sosnowcu
i rozważali dokumenty kościelne. Dzięki lekturze pism sformułowali
tematy, które chcieliby omówić na pielgrzymce. "Z tych spotkań powstały
minikonferencje, które młodzież w drodze na Jasną Górę będzie prezentować",
mówi ks. Żmija. By lepiej przeżyć pielgrzymkę, co roku zapraszani
są goście. Tym razem do Częstochowy z młodzieżą będzie podążał Sergiusz,
który spędził kilka lat w sekcie Hare Kriszna, nawrócił się i chciałby
dać świadectwo swojej wiary.
Pielgrzymka dla organizatorów i uczestników jest czasem
wzmożonego wysiłku zarówno duchowego, jak i fizycznego. "Przez 6
dni trzeba zmagać się ze zmęczeniem, odciskami, pęcherzami, słońcem,
deszczem. Trzeba również wkładać wysiłek w modlitwę, rozważania duchowe.
Nagrodą dla wytrwałych i gorliwych pielgrzymów jest na pewno łaska
Boża. Pamiętam jedną z pielgrzymek, pod koniec której podszedł do
mnie młodzieniec, nie najschludniej ubrany, z włosami do pasa i powiedział,
że nawrócił się" - wspomina ks. Żmija. "Dla takich chwil warto iść"
- dodaje kapłan.
W istnieniu i funkcjonowaniu pielgrzymki najważniejszą
rolę odgrywa jednak młodzież. W sosnowieckiej grupie istnieje ok.
9 sekcji, które czuwają nad jej sprawnym przebiegiem. I tak sekcja
kwatermistrzowska czuwa nad szybkim rozbiciem namiotów. Porządkowi
kierują ruchem, wyciszeniem grupy oraz bezpieczeństwem. Sekcja muzyczna
dba o śpiew. Sekcja słowa przygotowuje rozważania, konferencje, wprowadzenia
do modlitw. Wielu pielgrzymów nie doszłoby do Częstochowy, gdyby
nie sekcja zdrowia i fachowa pomoc pielęgniarek. Grupa plastyczna,
techniczna i sekretariat czuwają nad sprawami logistycznymi, a także
nad oznakowaniem pielgrzymki. Na nic wszystkie starania, gdyby nie
praca grupy kuchennej, przygotowującej posiłki. Wielu pątników mówi,
że lepiej jest iść niż gotować i pewnie mają rację.
Pomóż w rozwoju naszego portalu