Reklama

Prosto z mostu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka tygodni temu, na początku kampanii wyborczej, napisałem felieton pt. "Na kogo głosować?" Nie chodziło mi o nazwy konkretnych partii, koalicji, czy konkretne nazwiska, lecz o wskazanie, iż trzeba wybierać tych, którzy przede wszystkim zapewnią skuteczne stanowienie ( i przestrzeganie) prawa w naszym kraju, bo do tego powołany jest parlament, a nie tych, którzy obiecują "gruszki na wierzbie" i załatanie każdej dziury w płocie.

Od dawna mam też wyrobiony pogląd, na kogo głosować na pewno nie będę. Tocząca się kampania wyborcza tylko ten pogląd ugruntowała. Tak jak poprzednio, nie wymienię jednak konkretnych nazw i nazwisk, bo nie o personalia tutaj chodzi.

Na pewno nie oddam swego głosu na politycznych spadkobierców PRL-u, bez względu na to, w której obecnie partii czy koalicji "przesiadują" . Ich podstawy ideologiczne - dawniej komunistyczne, dzisiaj socjalliberalne, liberalne, a czasami wręcz libertyńskie, są nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską. W moim przekonaniu chrześcijaninowi trudno głosować na ugrupowania i osoby opowiadające się za dopuszczalnością aborcji, legalizacją prostytucji i pornografii, ułatwieniami w dostępie do narkotyków. Cóż może być w następnej kolejności - legalizacja związków homoseksualnych, prawo do adopcji przez nie dzieci, legalizacja eutanazji? Jak mówią sondaże, po czterech latach wahadło wyborcze przechyla się właśnie w stronę spadkobierców PRL-u. Dzieje się tak przede wszystkim ze względów ekonomicznych, bo bieda, bo bezrobocie, a na koniec jeszcze ta nieszczęsna "dziura" budżetowa. Ale ekonomia to nie wszystko, zresztą nowy rząd cudów nie dokona. Natomiast pozostanie odpowiedzialność w sumieniu za wyborcze przyzwolenie na szerzenie w świetle prawa praktyk demoralizujących społeczeństwo.

Na spadkobierców PRL-u nie będę głosował także dlatego, że nie rozliczyli się jeszcze z dokonanych zbrodni i zawłaszczonego majątku. Do dzisiaj nie znamy więc personalnie politycznych mocodawców zbrodni na ks. Jerzym Popiełuszce, nie ukarano, choćby tylko symbolicznie, sprawców wielu zbrodni okresu stalinowskiego, nie określono prawnej odpowiedzialności za wydarzenia z Grudnia ’70, za śmierć górników podczas pacyfikacji kopalni "Wujek", na początku stanu wojennego. Można powiedzieć, że to było już dawno, że cóż nas to obchodzi, że ofiarom tamtego systemu życia i tak nic już nie wróci. Owszem, o tym wszystkim można zapomnieć, można nawet udać, że się nie pamięta, że liczy się tylko przyszłość. Ale czy nam wolno nie pamiętać...?

Dzisiejsza potęga ekonomiczna spadkobierców PRL-u jest pochodną manipulacji narodowym majątkiem u schyłku tamtego systemu i u początku III RP. Nie łudźmy się zatem, że to jakaś nadzwyczajna sprawność zarządzania przyczyniła się do sukcesu organizacyjnego i ekonomicznego dawnych towarzyszy oraz ich rozlicznych agend i przyczółków. To była raczej "nadzwyczajna sprawność zawłaszczania". Czy chcemy to skwitować bezwolnym "Ciąg dalszy (i tak) nastąpi"?

Nie będę głosował także na tych, którzy, jak to określił red. Jarosław A. Szczepański w "Nowinach" z 5 września br., "plują do studni", A ja dodam - i plują na innych. Naczelny "Nowin" miał na myśli tych, którzy zdążyli już napluć do "studni wiedzy", jaką ma być dopiero co utworzony Uniwersytet Rzeszowski. Ja mam na myśli tych, którzy jeżdżą po regionie i plotą o zdradzie, o rządach gorszych niż bierutowskie, a także tych, którzy za plecami swoich kolegów z tego samego komitetu wyborczego plują na nich, choć cztery lata temu właśnie po ich plecach wychodzili do parlamentu i na wyżyny lokalnej sceny politycznej. Nazwiska? Nazwisk nie będzie. Kto pluł, ten wie gdzie i kiedy? Temu, kogo opluł, powiem o tym osobiście, gdy nadarzy się taka okazja.

W każdym razie, "opluwacze" na mój głos też niech nie liczą!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg zawsze wyciąga rękę, czy jestem gotowy ją przyjąć?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 1, 26-38.

Sobota, 20 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Papież: Jubileusz dobiega końca, ale nadzieja się nie kończy

2025-12-20 10:44

[ TEMATY ]

papież

audiencja jubileuszowa

Papież Leon XIV

Vatican media

U progu Bożego Narodzenia Kościół wskazuje na Maryję jako na znak nadziei rodzącej życie. Papież Leon XIV mówił o nadziei zdolnej przemieniać świat i przypominał: „Mieć nadzieję to rodzić”. Ojciec Święty podkreślał, że zakończenie Roku Jubileuszowego nie oznacza zamknięcia dróg nadziei.

Na początku audiencji Papież nawiązał do kończącego się Adwentu: „Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia możemy powiedzieć: Pan jest blisko!”. Jak zaznaczył, bez Jezusa słowa te mogłyby brzmieć jak groźba, lecz w Nim objawiają Boga jako źródło miłosierdzia. „W Nim nie ma groźby, lecz jest przebaczenie” – zapewnił Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję