Reklama

Kartka z liturgicznego kalendarza

Biskup czeskiej Pragi patronem Polski

Niedziela płocka 16/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Wojciech obok Matki Bożej Królowej Polski (3 maja) i świętego Stanisława biskupa i męczennika (8 maja), jest głównym patronem Polski. Nasz Święty w chrześcijańskich krajach Zachodu czczony jest jako Adalbert. Urodził się ok. 956 r. w Libicach (Czechy) w możnym rodzie Sławników, spokrewnionym przez babkę Wojciecha z cesarzem Niemiec Henrykiem I. Gdy miał 16 lat, rodzice oddali go pod opiekę arcybiskupowi Magdeburga, późniejszemu świętemu Adalbertowi. Z podziwu dla arcybiskupa Wojciech przyjął na bierzmowaniu jego imię. W 982 r. został biskupem Pragi. Pasterzowanie Wojciecha przypadło na bardzo trudny okres. Był to bowiem czas nieliczenia się z prawami moralnymi tak przez duchownych, jak i świeckich. Wojciech cierpliwie, ale wytrwale wprowadzał konieczne reformy. Spotkały się one jednak z całkowitym odrzuceniem i ściągnęły na niego nienawiść możnowładców i duchowieństwa. Jak była ona wielka, świadczy fakt wymordowania krewnych Wojciecha w Libicach. Dwa razy opuszczał swoją stolicę, za pierwszym razem udając się do Rzymu, za drugim - na dwór Bolesława Chrobrego, gdzie został przyjęty bardzo życzliwie. Stąd w 997 r. wyruszył na misję do Prus. Tu, prawdopodobnie w okolicach Elbląga, 23 kwietnia tegoż roku poniósł śmierć męczeńską. Jego ciało zostało uroczyście sprowadzone do Gniezna. 2 lata później papież Sylwester II wpisał Wojciecha do katalogu świętych.
Od tej pory Gniezno jest w Polsce najważniejszym ośrodkiem kultu Świętego. W diecezji płockiej żywym ośrodkiem czci Patrona Polski jest Raciąż, który od ubiegłego roku cieszy się posiadaniem otrzymanej z Gniezna relikwii Wojciecha. 23 dnia każdego miesiąca odprawiane jest specjalne nabożeństwo poświęcone czci Świętego. Opracował je ks. Cezary Bodzon, wikariusz raciążski. Zyskało ono aprobatę Biskupa Płockiego.
Jan Paweł II mówił 3 czerwca 1997 r. w Gnieźnie: „Poszedł Wojciech za Chrystusem (…). Poszedł za Chrystusem jako wierny i ofiarny sługa, dając o Nim świadectwo za cenę własnego życia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Andrzej Przybylski kanonicznie objął rządy w archidiecezji katowickiej

2025-10-04 10:02

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Ks. R. Bogacki

Abp Andrzej Przybylski kanonicznie objął rządy w archidiecezji katowickiej. Formalne objęcie urzędu odbyło się w sobotę 4 października w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach.

O godz. 9.00 w kaplicy Kurii Metropolitalnej w Katowicach rozpoczęła się uroczystość objęcia urzędu przez nowego arcybiskupa metropolitę katowickiego Andrzeja Przybylskiego. Zgodnie z kan. 382 §2 Kodeksu Prawa Kanonicznego promowany na urząd biskupa diecezjalnego, jeżeli posiada już sakrę biskupią, powinien kanonicznie objąć swoją diecezję w ciągu dwóch miesięcy od otrzymania pisma apostolskiego.
CZYTAJ DALEJ

Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

2025-09-30 07:06

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Damian Burdzań

Druga kwestia poruszona przez Jezusa dotyczy służby. Każe nam mówić: Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać. Czy są to rzeczywiście nasze słowa? Czy jesteśmy gotowi przyznać, że jesteśmy nieużyteczni?

Apostołowie prosili Pana: «Dodaj nam wiary». Pan rzekł: «Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję