Pragniemy złożyć Panu Bogu ofiarę dziękczynną za to, że prawda zwyciężyła. Przez wiele lat nie wolno było mówić o tym, co się stało 65 lat temu na Wschodzie - mówił na początku Mszy św. ks. prał. Sylwester Sienkiewicz, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Stanisław Kędziora.
Na uroczystość przybyło grono kombatantów, poczty sztandarowe, przedstawiciele parlamentu, policji, wojska, władze województwa mazowieckiego, powiatu wołomińskiego i okolicznych gmin.
W homilii bp Stanisław Kędziora podkreślił, że w historię naszego narodu wpisany jest krzyż Chrystusa. Hitlerowskie Niemcy i Rosja sowiecka przynieśli Polsce bezmiar cierpienia i śmierć dokonując straszliwej zbrodni ludobójstwa. Ksiądz Biskup nawiązał do pierwszej pielgrzymki Rodzin Katyńskich do Katynia, w której uczestniczył przed laty. - Nie zapomnijmy nigdy polskiej Golgoty Wschodu. Szczególnie troszczmy się, aby prawdę o niej przekazywać młodemu pokoleniu - apelował bp Kędziora. Oddał też, że chociaż grozą przejmuje nas ich samotna męka, wszędzie tam gdzie ginęli nasi bracia i siostry - tak jak na Golgocie - była Maryja. Gdy w Katyniu dokonywano ekshumacji, znaleziono wiele krzyżyków, ryngrafów świadczących o obecności Matki Bożej w ich życiu i umieraniu. - Wierzymy, że ich śmierć przyczyniła się do naszego nowego życia w wolności, której doświadczamy. Obyśmy tej wolności nie marnowali - mówił Ksiądz Biskup.
Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli pod pomnik. Tam Kazimierz Andrzej Zych, członek Komitetu Budowy Pomnika przypomniał historię jego powstania. Działalność Rodzin Katyńskich przybliżył Stefan Melak, przewodniczący Komitetu Katyńskiego. - Pomordowanym należał się ten pomnik, gest naszego serca. Upominamy się o wszystkich, o których świat i Europa starali się zapomnieć. Oni byli elitą polskiego społeczeństwa i wyrok na nich był wyrokiem śmierci na Polskę. Domagamy się wydania 25 tys. teczek personalnych, które wędrowały za jeńcami polskimi aż do ich śmierci, uznania przez władze Rosji zbrodni katyńskiej za ludobójstwo, a także wskazania miejsc 7,5 tys. grobów więźniów, których jeszcze nie odkryto. Ojciec Święty mówił, że nie ma sprawiedliwej Europy, bez niepodległej Polski. Nie ma też prawdy bez pewnej prawdy o Katyniu - powiedział Stefan Melak.
W tym miejscu szczególnie zabrzmiały słowa naocznego świadka wydarzeń na Wschodzie ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego. Wyraził on ogromną radość, że Wołomin ma pomnik katyński. Powiedział, że Jan Paweł II często powtarzał, że za ofiary Katynia codziennie się modli. - Jan Paweł II wiedział, że każdy strzał w głowę tych oficerów, to był strzał w Polskę, naszą Ojczyznę, to była zemsta za rok 1920 - powiedział ks. prał. Peszkowski. Zaapelował też, aby poprzeć inicjatywę skierowaną do ONZ, aby dzień 5 marca był obchodzony na świecie jako Dzień Katynia.
Następnie bp Stanisław Kędziora, ks. prał. Zdzisław Peszkowski poświęcili pomnik. Członkowie Komitetu Budowy Pomnika złożyli podpisy na akcie erekcyjnym. Następnie w cokół pomnika zamurowana została - wraz z aktem erekcyjnym - urna z ziemią z Katynia, Charkowa, Miednoje, Kuropat i Bykowni.
Płk Sławomir Majchrzak, przedstawiciel Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wręczył kilku osobom medal Pro Memoria. Jest to odznaczenie ustanowione w styczniu 2005 r. i wręczane zasłużonym na polu budzenia patriotyzmu, utrwalającym dla następnych pokoleń pamięć o zasługach uczestników walk o wolność i tworzący trwałe miejsca pamięci narodowej. Wśród odznaczonych znaleźli się ks. prał. Jan Sikora i Konrad Rytel, starosta powiatu wolomińskiego.
Uroczystość zakończyła się Apelem Poległych i złożeniem wieńców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu