Reklama

Kościół

Górale nie wierzą w doniesienia IPN ws. współpracy ks. prof. Tischnera z SB

Przyjaciele, mieszkańcy Łopusznej, rodzinnej miejscowości autora "Etyki Solidarności", regionaliści, członkowie Związku Podhalan nie wierzą we współpracę ks. prof. Józefa Tischnera ze Służbą Bezpieczeństwa, o czym wspomina w najnowszej książce Sławomir Cenckiewicz, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

[ TEMATY ]

IPN

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisława Szewczyk, regionalistka i znawczyni kultury góralskiej oraz prowadząca zespół regionalny im. Ludwika Łojasa z Łopusznej podkreśla, że dla społeczności górali Ks. Tischner, tak za życia, jak i po śmierci będzie naszym przewodnikiem na drodze do godnego, uczciwego i zgodnego z naszymi poglądami i sumieniem życia.

- Ci, którzy posądzają go o złe zamiary, o donoszenie na innych, o współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa, niech poświęcą trochę czasu na zapoznanie się z biografią ks. profesora i jego działalnością i w swoich sumieniach sami odpowiedzą sobie na pytanie, czy ktoś z takim życiorysem mógł postępować niezgodnie z tym, co głosił, i czy mógł krzywdzić innych ludzi - podkreśla Szewczyk, która bardzo dobrze znała ks. Tischnera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zespół regionalny im. Ludwika Łojasa z Łopusznej był od początku razem z ks. Tischnerem. On sam mówił o nim "towarzysze moich przygód". Ks. profesor uczył wszystkich "zespolanów" wiary w Boga i ludzi. - Poprzez wygłaszanie kazań w pięknej gwarze podhalańskiej uczył nas nie wstydzić się naszego dziedzictwa. Bardzo cieszyły go przedstawiane przez nas programy, sięgające do tradycji naszych ojców i dziadków. Odszedł od nas za wcześnie - dodaje Stanisława Szewczyk.

Dla Krzysztofa Trebuni-Tutki, regionalisty, lidera zespołu "Trebunie-Tutki" nie należy poważnie traktować publikacji IPN. Muzyk nazywa je nienaukowymi i pozbawionymi sensu. - Dla osób, które interesują się historią, współpracą ze służbami to nie jest trudna sprawa. Wiadomo, że często SB umieszczało kogoś na liście współpracowników bez jego wiedzy. Ks. prof. Tischner nigdy nie taił, że były takie rozmowy. Natomiast nie ma żadnych dowodów na to, że podjąłby świadomie taką współpracę - podkreśla Krzysztof Trebunia-Tutka.

- Dla mnie najważniejsze w całej tej sytuacji jest bardzo mądre powiedzenie, że "po owocach ich poznacie". Zdążyliśmy poznać nadzwyczajną osobowość ks. profesora, jego wielkie zasługi dla budowania wolnej Polski i ugruntowywania poczucia własnej wartości u Polaków, szczególnie u górali. On swoją osobą dawał ten przykład - dodaje Krzysztof Trebunia-Tutka.

Reklama

Z zarzutami o współpracę z SB ks. prof. Tischnera nie zgadzają się także członkowie Zarządu Głównego Związku Podhalan. - Nie godzimy się, by sensacyjne doniesienia kładły się cieniem na osobie ks. Tischnera, kapłana, który swą posługą duszpasterską i działalnością społeczną służył naszej wspólnocie. Ks. Tischner był zawsze blisko nas. Prowadził nas ścieżkami prawdy i mądrości, odsłaniał świat wartości. Przekonywał, że największym darem od Boga dla człowieka jest drugi człowiek. Ten kapłan i wielki człowiek był i pozostanie dla nas autorytetem, przewodnikiem i przyjacielem. Jego mowa była zawsze mową budującą, która wydobywała w nas pokłady dobra i dawała nadzieję - zaznacza Andrzej Skupień, prezes Związku Podhalan.

Zdaniem władz Związku, Sławomir Cenckiewicz nie przedstawił żadnych dowodów, które wskazywałby na współpracę ks. Tischnera z SB. - Jest sprawą powszechnie wiadomą, że Ksiądz Józef, podobnie jak wielu kapłanów, był inwigilowany przez komunistyczne władze, że bezskutecznie usiłowano go pozyskać do współpracy. Mimo licznych prób, pozostał wierny sobie i swemu powołaniu. To co się dzieje, odczytujemy jako działanie mające na celu niszczenie autorytetów, a nade wszystko niszczenie wartości, które budują ludzką solidarność, jedność i zaufanie - dodaje Andrzej Skupień.

Władze Związku Podhalan wystosowały list otwarty do Sławomira Cenckiewicza. "Ksiądz Józef Tischner wierzył w człowieka i nigdy nie przekreślał nikogo – nawet tych poranionych błądzących owieczek. Dlatego też, mimo poczucia krzywdy, kierujemy do Pana zaproszenie. Jeżeli chce Pan naprawdę poznać bliżej Księdza Tischnera i Jego dzieło, proszę przyjechać na Podhale, do Łopusznej, spotkać się z nami. Opowiemy Panu o naszym Księdzu i Przyjacielu, o Jego duszpasterskiej posłudze i społecznym zaangażowaniu. Może to pozwoli Panu spojrzeć z nadzieją i ufnością na ludzki świat i zrozumieć, że ludzie mogą być dla siebie darem" - piszą górale ze Związku Podhalan.

Sławomir Cenckiewicz, członek Kolegium IPN, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego na początku czerwca na jednym z portali społecznościowych poinformował, że ks. Józef Tischner był konsultantem Departamentu IV MSW. Do swojego wpisu dołączył skan fragmentu książki, który brzmi: "Kryptonim Klan. Służba Bezpieczeństwa wobec NSZZ Solidarność w Gdańsku”: „W latach 1980-83 rozpracowywany przez Wydział IV KW MO w Krakowie, w ramach SOR krypt. Leo, 27 lipca 1983 roku zarejestrowany pod nr. 81208 przez Departament IV MSW w kategorii kandydat, następnie KO. Od 13 października 1988 r. konsultant. Został wyrejestrowany 30 stycznia 1990 r.".

2019-07-02 09:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie może być zgody na szkalowanie Narodu Polskiego

Niedziela kielecka 7/2018, str. III

[ TEMATY ]

IPN

TD

Dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik Delegatury IPN w Kielcach

Dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik Delegatury IPN w Kielcach

Agnieszka Dziarmaga: – Z czego, Pani zdaniem, wynikają emocje wokół nowelizacji ustawy o IPN? Co tak wzburzyło stronę izraelską?

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję