Na Mszy św. obecne były władze miasta, parlamentarzyści ziemi dolnośląskiej, rodzina wojskowa na czele z Dowódcą Garnizonu Wrocław, płk. Dariuszem Krzywdzińskim, żołnierze rezerwy, weterani i kombatanci, przedstawiciele służb mundurowych oraz poczty sztandarowe. Oprawą muzyczną Eucharystii zajęła się Orkiestra Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
– Nierzadko człowiek ulega ułudzie, że może zbudować ład indywidualny i społeczny bez Pana Boga. W tej postawie ludzkiego serca tkwi najgłębsze źródło konfliktów pomiędzy ludźmi i wojen pomiędzy narodami. Dzisiaj w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej warto sobie uświadomić, że źródłem pokoju jest wprowadzenie Bożego prawa w życie jednostek i społeczeństw – mówił na rozpoczęcie Eucharystii ks. prałat płk Janusz Radzik, proboszcz parafii, Dziekan Dekanatu Sił Powietrznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Józef Kupny w pasterskim słowie podkreślił, że żołnierzami broniącymi kraju od 1 września byli także księża:
– Już 12 miesięcy wcześniej, wobec widma nadchodzącej wojny, Konferencja Episkopatu Polski wprowadziła do seminariów duchownych wykłady z duszpasterstwa wojskowego, a także elementy przysposobienia obronnego. Służba kapelanów wojskowych liczyła przed wybuchem wojny około 100 księży w służbie stałej i 30 w służbie pomocniczej. Po napaści Niemiec na Polskę, ponad 100 księży zgłosiło się na ochotnika do biskupa polowego z prośbą o przydział na front. Ogółem we wrześniu swoją posługą żołnierzy na lądzie i w szpitalach wspierało 550 kapelanów. Kilkudziesięciu z nich zginęło, 110 dostało się do niewoli niemieckiej, a ponad 40 do niewoli sowieckiej.
Metropolita wrocławski zaznaczał, że duchowni towarzyszyli naszym rodakom wszędzie, gdzie trwała walka o wolność. Ginęli razem z nimi i dzielili ich los. Nie pozostawali bierni wobec okupanta, który zaskoczył nas, gdy 1 września 1939 roku byliśmy pogrążeni we śnie.
Reklama
– Na ok. 10 tys. księży w przedwojennej Polsce, w czasie wojny zginęło lub zostało zamordowanych blisko 2 tys., czyli co 5 kapłan – zaznacza pasterz archidiecezji wrocławskiej. Duchowni ulegali licznym prześladowaniom, aresztowaniom i wywózkom. Wcale nie byli protegowani. Do liczby księży należy jeszcze doliczyć 580 zakonników i 289 sióstr zakonnych zamordowanych przez okupantów.
Mimo że dla Polaków walka o wolność nie zakończyła się w roku 1945, „okres wojny i okupacji przetrwaliśmy z podniesioną głową, nie ulegliśmy pokusie bierności, zniechęcenia, poddaniu się złu, nie odeszliśmy od Chrystusa i Jego Ewangelii, pozostaliśmy wierni Bogu”.
Dzisiejsza Ewangelia traktowała o tych, którzy wybierali pierwsze miejsca, mimo że pośród nich znajdował się ktoś znakomitszy.
– Ci, którzy walczyli, nie należą do tych, którzy zajmują pierwsze miejsca. Dziś zajmują nieraz miejsca mało znaczące – ze względu na podeszły wiek, słabnące siły, stan zdrowia, wyłączenie się z głównego nurtu życia naszej ojczyzny. Stoją z boku, a zasługują na to, byśmy powiedzieli: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej” (Łk 14,10) – podsumował abp Józef Kupny.