Przedszkole pod Lokomotywą
Przede wszystkim już od piątku działało targowe Przedszkole pod Lokomotywą, zorganizowane przez Instytut Książki. Można w nim było spotkać autorów książek dla dzieci, posłuchać bajek czytanych przez znanych aktorów, wziąć udział w tysiącu konkursów z nagrodami czy po prostu przez chwilę pobawić się.
W gąszczu książek
Na tych, którzy w towarzystwie mamy czy taty zdecydowali się zapuścić w gąszcz książek, także czekało moc atrakcji. Były słodkie niespodzianki, kolorowe gadżety, konkursy, promocje, loterie, a nawet miniteatrzyki.
Po targowych alejkach spacerowała ogromna zielona sowa, żółw Franklin, Mamusia Muminka i wiele innych bajkowych postaci. Większość autorów prezentowała tegoroczne nowości. Niektóre książeczki dojechały na targi wprost z drukarni, jeszcze pachnące świeżą farbą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najmłodsi autorzy
Niekłamany zachwyt zwiedzających budziły książki autorstwa dzieci - przez nie ilustrowane i niezwykle pomysłowo oprawiane. Zbiór takich „białych kruków” zaprezentowała szkoła w Izabelinie, od lat organizująca konkursy na najpiękniejszy tomik literacki młodych twórców. Na targach pokazano prawdziwe arcydzieła domowej sztuki edytorskiej: książeczki-grzybki, książeczki-zwierzątka, książeczki-drzewa, a w nich teksty świadczące o dziecięcej wrażliwości na piękno otaczającego nas świata. Może niektórzy z młodych twórców przyjadą tu kiedyś jako autorzy, rysownicy czy wydawcy, kto wie?
Cały szpital czyta dzieciom
Nie wszystkie dzieciaki mogły odwiedzić targi. Dla tych, które choroba przykuła do łóżka, nauczyciele i przyjaciele szkoły działającej na terenie Dziecięcego Szpitala w Prokocimiu już po raz trzeci zorganizowali zbiórkę książek. Dzięki życzliwości wydawców i targowych gości do małych pacjentów znów trafi kilkaset nowych książek, nie licząc czasopism, kolorowanek, płyt czy gier planszowych. Panie Agata Śmietana i Małgorzata Krupiczka z przyszpitalnej szkoły powiedziały nam, że gdy w tamtym roku rodzice zobaczyli liczbę zebranych książek, ufundowali piękną nową biblioteczkę i półki. W szpitalu to skarb, bo tam nawet ci, którzy nigdy nie czytali dzieciom, siadają przy łóżku z książką w ręku. Dziecko zamyka oczy i na chwilę zapomina o chorobie, zastrzykach, kroplówkach.
Dzięki miesięcznikowi „Bliżej Przedszkola” udało się rozszerzyć akcję i książki dla dziecięcych oddziałów szpitalnych zbiera się już niemal w całej Polsce. Cieszy fakt, że trafią do chorych dzieci przed świętami, bo właśnie ten czas spędzany z dala od domu bywa szczególnie trudny.
Dobrze, że wydawcy książek i organizatorzy targów pamiętają o dzieciach. Może dzięki temu statystyczny Polak zacznie czytać więcej niż ćwierć książki na rok…