Pamiętamy z Katechizmu, że rzeczy ostateczne człowieka to śmierć, a potem niebo, czyściec albo piekło. Tymczasem na Mszy św. we Wszystkich Świętych usłyszeliśmy podczas kazania, że po śmierci każdy będzie zbawiony albo potępiony. Nic trzeciego. Prosimy o wyjaśnienie.
Ryszard i Eugenia z Warszawy
Ks. Zbigniew Kapłański - prefekt Gimnazjum i Liceum im. C. Plater-Zyberkówny przy ul. Pięknej
Chętnie podejmuję to pytanie, bo wiele tu zamieszania wśród wiernych, a sprawa jest dość prosta: właściwie chodzi tu o precyzję wypowiedzi. Kaznodzieja miał rację w tym znaczeniu, że człowiek, który umiera w stanie łaski uświęcającej, czyli bez grzechu śmiertelnego aktualnie obciążającego sumienie, będzie zbawiony, zaś ten, który zerwał aktualną łączność z Panem Bogiem, będzie potępiony. I rzeczywiście nie ma innej możliwości. Słowo „czyściec”, które nie występuje w Piśmie Świętym, pomaga nam uświadomić sobie, że aby wejść do pełni zbawienia, pełni szczęścia wiecznego, trzeba odpokutować za grzechy co do winy już odpuszczone. Dość trudno nam mówić o tych sprawach, bo do wieczności nie bardzo pasują słowa i kategorie z „naszego świata”, który jest przemijający. Zarówno niebo, jak i piekło to raczej stan, sposób istnienia, niż miejsce. Poza tym mówi się niekiedy, że po śmierci wychodzimy z czasu, czas jest też sprawą ziemską.
A zatem w czyśćcu „są” ludzie już zbawieni, ale jeszcze podlegający oczyszczeniu. Można w kilku miejscach Pisma Świętego znaleźć odniesienia do pokuty, kary, którą musimy odbyć za wszystkie grzechy i jeśli - według Bożej Sprawiedliwości - nie stanie się to za naszego życia, to tę małą albo wielką chłostę musimy „otrzymać” w czyśćcu. Chrześcijanie pierwszych wieków wyobrażali sobie czyściec jak ogień, przez który musi przejść każdy ze zmarłych - im jest czystszy od brudów tego świata, tym mniej ów ogień będzie go wypalał, tym mniejsze cierpienie. Nie odnoszono do tego obrazu kategorii czasu, pozostawiając to Panu Bogu. Dodajmy, że po śmierci kończy się czas osobistej aktywności, stąd nasza modlitwa za zmarłych - jedyny sposób, aby oni weszli do pełni radości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu