- Jak powitano Nowy Rok 2002 w Ognisku Miłości?
- Z nadzieją i ufnością, że Pan Bóg będzie nas dalej prowadził. Z tym, że uczucia związane z Nowym Rokiem wyrażaliśmy powściągliwie, bez toastów i fajerwerków. Noc z 31 grudnia na 1 stycznia jest w Ognisku nocą czuwania przed Najświętszym Sakramentem. Kończą się wtedy rekolekcje (zaczynające się w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia wieczorem), są też tacy, którzy specjalnie na tę noc przyjeżdżają, by rozpocząć Nowy Rok modlitwą zawierzenia.
- Co przyniósł rok miniony?
- Rok 2001 mijał w Ognisku w podobnym rytmie jak lata poprzednie. Najważniejszym sposobem działania są tygodniowe rekolekcje, podczas których w atmosferze modlitwy i milczenia przyglądamy się zasadniczym prawdom chrześcijaństwa - taki powrót do źródła, czy też wzmocnienie fundamentów. W porównaniu z latami wcześniejszymi mieliśmy trochę więcej dni skupienia (trwających od piątku do niedzieli) . Tworzą one pewną całość tematyczną, a motywem przewodnim jest modlitwa jako pomoc na drodze duchowego wzrastania.
- A jak zapowiada się najbliższa przyszłość? Czym żyje Ognisko poza realizacją programu rekolekcyjnego?
- Jak przebiegać będą rekolekcje? - widać z planu.
Poza wymienionymi terminami dom jest do dyspozycji dla rozmaitych
grup z własnym programem - kalendarz będzie wypełniał się stopniowo.
Cóż ponadto? W tym roku przypada setna rocznica urodzin
Marty Robin. Ogniska istnieją dzięki ofierze jej życia; wierzymy,
że jej wstawiennictwo wyprasza i dziś owoce rekolekcji. Dlatego też
w tym roku więcej o niej będziemy mówić, zachęcać do zapoznania się
z jej życiem i dziełem, m.in. przez książkę wydaną przez Wydawnictwo
naszej archidiecezji (J. J. Antier, Marta Robin. Nieruchoma podróż)
. Szczególną okazją będzie małe sympozjum na jej temat (20 kwietnia
w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi).
Trudno nie wspomnieć także o planach inwestycyjnych.
Powoli powstaje nowy dom rekolekcyjny. W minionym roku uzyskaliśmy
zgodę administracyjną na rozpoczęcie budowy. Pierwsze prace przygotowawcze
zostały wykonane. Nie ukrywamy, że pomoc finansową dotyczącą inwestycji
otrzymujemy z Fundacji Foyer de ChariteM, a więc od francuskich Ognisk,
ale jest to pomoc uzależniona od naszych możliwości. Fundacja nie
buduje za nas, tylko nam pomaga. Im więcej uda nam się zgromadzić
środków, tym większa będzie pomoc z Francji, a więc i krótszy czas
budowy.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu