Reklama

Finał X festiwalu „Eutrapelia”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żeby karty dziejów Polski zapisywać dobrze i twórczo, trzeba powiedzieć: Ojczyzno moja, Polsko, oto jestem - podkreślił bp Andrzej Dzięga, przywołując hasło dziesiątej edycji Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia”. Finałem przedsięwzięcia była Msza św. na Placu Piłsudskiego i uroczystość w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli.
Idea festiwalu zrodziła się w 1998 r., a jego początkiem było zorganizowanie Forum Młodzieży „Ziemia Sandomierska 2000”. Kolejne edycje nazwano „Szkołommillenium”, natomiast „Eutrapelia” pojawiła się w roku szkolnym 200½002. Młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych diecezji sandomierskiej przygotowywała programy artystyczne, odwołując się do tematyki religijno-patriotycznej.
W jubileuszowym przedsięwzięciu uczestniczyły 34 placówki, a liczba wykonawców sięgnęła tysiąca. Przygotowane prezentacje ukazywały ojczystą historię, rolę wiary w naszych dziejach, przybliżano największe autorytety, jakie wydała Polska. Wartości, na które wskazywano w programach, to miłowanie Boga, Ojczyzny i patriotyzm. Mówiono przy tym o wielkich Polakach - Janie Pawle II, kard. Stefanie Wyszyńskim, ks. Jerzym Popiełuszce... Uwagę zwracało bogactwo form wypowiedzi artystycznej - od słowa i muzyki poprzez pantomimę do prezentacji multimedialnej.
O zapisywaniu kart dziejów Polski mówił w homilii bp Andrzej Dzięga, który przewodniczył Mszy św., sprawowanej z okazji finału X Festiwalu Kultury Chrześcijańskiej „Eutrapelia”. Ordynariusz Sandomierski akcentował, że poznanie Polski nie polega jedynie na znajomości faktów, nazwisk i dat. - Znać Polskę - zauważył - to znaczy próbować zrozumieć tajemnicę jej historii. A - jak powiedział Jan Paweł II - nie da się zrozumieć do końca polskich dziejów bez Chrystusa.
Biskup Sandomierski zastanawiał się także nad znaczeniem deklaracji: Polsko, oto jestem. - Oto jestem, to znaczy jestem dla ciebie. Rozumiem, że jestem ci coś winien, ale nie tylko w znaczeniu spłaty długów. Chcę po prostu uczestniczyć w tym, w czym być powinienem, bo tutaj widzę swoje miejsce. Tutaj, w dziejach dzisiaj się dokonujących, widzę moje zadanie, moją szansę.
- Dzisiaj zobaczyliśmy, jak naprawdę wygląda kultura chrześcijańska - zabrał głos były marszałek Sejmu RP Marek Jurek, obejrzawszy finałowe prezentacje w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Racławice”, artystów z kilku szkół ponadgimnazjalnych oraz gości z Ukrainy. - Jej przejawem jest miłowanie Boga i ludzi, szacunek okazywany rodzicom, przywiązanie do tradycji, troska o innych...
Jak podkreślał obecny na uroczystości poseł Dariusz Kłeczek, festiwalowa praca, wykonana przez nauczycieli, katechetów, duszpasterzy i młodzież, przybliża do Boga i drugiego człowieka. Polityk dziękował inicjatorce przedsięwzięcia, Ewie Sęk, za jej inicjatywy służące młodzieży i Polsce. - Prosimy o jeszcze - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Przyjaciel Anioł Stróż

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 26-27

[ TEMATY ]

anioł

Anioł Stróż

Karol Porwich/Niedziela

2 października obchodzimy w Kościele wspomnienie Świętych Aniołów Stróżów. Zazwyczaj w liturgii upamiętnia się imiona świętych, ale Aniołowie Stróżowie są uosobieniem działania Bożej Opatrzności. Chociaż więc nie znamy ich z imienia, rola ich jest szczególna. W granicach świętych obcowania dane jest nam przeżywać więź z istotami, o których wiemy niewiele, ale których ślady obecności zapisane są w świadomości Kościoła, a także w doświadczeniu wierzących.

Czy aniołowie istnieją naprawdę, a jeśli tak, to kim są? Choć nasza wiara pełna jest odniesień do niebieskich duchów, do istot widzialnych i niewidzialnych, do ich działania i obecności, to często tak naprawdę nie wiemy, jak włączyć ich istnienie do naszej codzienności, by było owocne, realne i skuteczne, a przy tym by nie przesłaniało nam Boga.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Trzaska: depresji nie da się zamodlić

Jest dziś potrzeba, żeby w kwestii kryzysów samobójczych budować mosty ze wszystkimi środowiskami: kościelnymi, społeczno-politycznymi, ze szkołą, ze służbą zdrowia, z państwem - po prostu z każdym; to zjawisko dotyczy wszystkich - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa” poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję