Reklama

Rozpoczyna się sezon pielgrzymkowo-turystyczny w diecezji świdnickiej

Z modlitwą i plecakiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sługa Boży Jan Paweł II uczył, że dobrze przeżywana turystyka może stać się szlakiem wiodącym do Boga. Postrzegał ją jako jedną z podstawowych form wolnego czasu, ale również jako skuteczny środek formowania chrześcijańskich postaw - mówił biskup świdnicki Ignacy Dec. W sobotę 26 kwietnia już po raz czwarty zainaugurowany został sezon pielgrzymkowo-turystyczny diecezji świdnickiej.
Tradycja pielgrzymowania jest obecna od samych początków chrześcijaństwa. Już pierwsi chrześcijanie pielgrzymowali do miejsc pobytu Chrystusa. W III wieku pewien pątnik z Galii opisywał, że widział kamień, przy którym Judasz zdradził Jezusa. We wczesnym średniowieczu miejscem czci pątników stały się także groby męczenników, np. pochowanych na watykańskim cmentarzu. Wiemy również o prześladowaniach, jakie spotykały wiernych, którzy nawiedzali grobowce męczenników znajdujące się poza murami miasta. Chrześcijanie ze średniowiecznej Europy pielgrzymowali do Ziemi Świętej, a następnie do sanktuariów europejskich, gdy Palestyna dostała się pod panowanie muzułmańskie w 638 r. Czasów wczesnego średniowiecza sięga europejska tradycja pielgrzymowania do grobu św. Jakuba Apostoła w Hiszpanii i grobów apostołów Piotra i Pawła w Rzymie.
Od najdawniejszych czasów pielgrzymowanie to doświadczenie obecności Pana, które sprawia, że człowiek rozpoznaje, że został posłany. To przeżywa każdy pątnik. Trudzi się, aby spotkać Boga i poprzez to spotkanie odnaleźć sens swego istnienia, nadać mu nadprzyrodzony wymiar. Pielgrzymowanie jest metaforą życia chrześcijanina. Ta myśl powraca w rozważaniach św. Pawła i św. Piotra. Św. Piotr wprost nazywa człowieka pielgrzymem bez swojej ojczyzny (por. 1 P 2,11). W listach św. Pawła czytamy: „wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana” (2 Kor 5,6).
Takim pielgrzymem był też papież Jan Paweł II.
- Sięgając do historii jego życia i pontyfikatu, odkrywamy w niej zamiłowanie Karola Wojtyły - księdza, biskupa, kardynała - do turystycznych wędrówek, które wiodły go do różnych regionów naszego kraju, w tym na Dolny Śląsk na teren diecezji świdnickiej - podkreślił bp Ignacy Dec. - Ojciec Święty nieprzerwanie, także jako głowa Kościoła, realizował swoje wcześniejsze pasje i zamiłowania do turystyki. Jego wakacyjne spotkania z turystami, audiencje środowe, przemówienia w ramach modlitwy „Anioł Pański” i podczas Światowych Kongresów Duszpasterstwa Turystycznego były okazją do podejmowania katechezy na temat chrześcijańskich walorów turystyki, gdzie podkreślał szczególnie jej religijny wymiar.
Odpowiedzią ze strony Kościoła świdnickiego na ten ciągle aktualny apel sługi Bożego Jana Pawła II jest m.in. inauguracja sezonu pielgrzymkowo-turystycznego.
- Przeżywamy ją każdego roku na pierwszym etapie Szlaku Papieskiego Ziemi Kłodzkiej, upamiętniając w ten sposób jego ośmiodniową turystyczną wędrówkę wraz ze studentami z 1955 r. szlakami pasm górskich okalających Kotlinę Kłodzką - dodał Ordynariusz Świdnicki. - Dziś ślady jego obecności na ziemi kłodzkiej nabierają szczególnego znaczenia, stają się drogowskazem wytyczającym kierunek naszego pielgrzymowania do wielowiekowych sanktuariów diecezji świdnickiej, aby odnaleźć w nich Boga, dać świadectwo wiary i odkryć dziedzictwo religijne minionych pokoleń.
Jan Paweł II znany był z zamiłowania do turystyki i wędrówek po różnych zakątkach kraju. Dlatego zaczęły powstawać kolejne papieskie szlaki, również poza Krakowem i Tatrami. Utworzono je m.in. na Mazurach, gdzie ksiądz, a później biskup Wojtyła przyjeżdżał z młodzieżą na spływy kajakowe. Jedną z mniej znanych wypraw Papieża z młodzieżą jest eskapada rowerowa z Bolesławca przez Jelenią Górę do Świdnicy. Doszło do niej we wrześniu 1956 r.
- Każde miejsce, gdzie przebywał Ojciec Święty, jest godne zapamiętania i rozpropagowania - mówiła Urszula Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie. - Dolny Śląsk, jako jedna z kolebek polskiego chrześcijaństwa, był Papieżowi szczególnie bliski.
Fundacja Szlaki Papieskie została powołana jeszcze za życia Ojca Świętego, a jej celem jest wypełnianie prośby Jana Pawła II, wypowiedzianej w Nowym Targu w 1979 r. - „Pilnujcie mi tych szlaków”. Działa pod honorowym patronatem kard. Stanisława Dziwisza, a zajmuje się dokumentowaniem tras przemierzanych przez ks. Karola Wojtyłę oraz propagowaniem idei wędrowania połączonego z duszpasterstwem turystycznym. Jeden ze Szlaków Papieskich w 2005 r. powstał na terenie naszej diecezji, w Kotlinie Kłodzkiej.
Szlaki Papieskie nie są osobno wytyczonymi trasami, prowadzone są np. po istniejących szlakach górskich PTTK. W niektórych miejscach stanęły na nich specjalne tablice informacyjne oraz drogowskazy, są też specjalnie oznaczone.
- Od początku wytyczanie Szlaków Papieskich związane było z ideą. - mówi Urszula Własiuk. - Nie chodziło tylko o to, aby postawić tablice; to był jeden, jakkolwiek bardzo potrzebny, aspekt sprawy. Możliwości fizyczne ks. Wojtyły, przemierzającego z ciężkim plecakiem dziesiątki kilometrów górskich tras, budzą oczywiście podziw. Jednak takie podejście w sposób zasadniczy zafałszowałoby rzeczywisty obraz. Dużo ważniejsza była strona duchowa jego wędrówek, wykazanie, że nie starał się bić żadnych rekordów, a w góry chodził, bo czuł się na łonie przyrody bliżej Boga, którego widział w każdej żywej istocie i w każdym zjawisku przyrodniczym. Wypoczywał aktywnie od licznych obowiązków, ale z Bogiem, i do takiego odpoczynku zachęcał studentów i młodą inteligencję, którzy mu towarzyszyli.
- Od czterech lat Szlakiem Papieskim w Kotlinie Kłodzkiej wędrują w sposób zorganizowany grupy pielgrzymów - mówił ks. Dariusz Sakaluk z Referatu Pielgrzymkowo-Turystycznego Diecezji Świdnickiej. - Jego inauguracja miała miejsce 29 kwietnia 2005 r., a uroczystości przewodniczył ordynariusz świdnicki bp Ignacy Dec. Odbyła się ona w Kudowie-Zdroju - Czermnej, a więc w tym miejscu, w którym rozpoczynała się w roku 1955 wędrówka ks. Karola Wojtyły ze studentami krakowskimi. Tym szlakiem wędrujemy każdego roku.
Ponieważ trasa jest długa, ma ponad 110 km, została podzielona na trzy etapy.
- Na przełomie kwietnia i maja wędrujemy z Kudowy-Zdroju - Czermnej do Wambierzyc - podkreślił ks. Dariusz Sakaluk. - Tak było i w tym roku: 26 kwietnia zainaugurowaliśmy sezon pielgrzymkowo-turystyczny.
Uczestnicy spotkali się przy Kaplicy Czaszek w Czermnej, skąd zostali przewiezieni autokarami do Karłowa. Tam, w Kapliczce pod Szczelińcem, nastąpiło oficjalne otwarcie sezonu. Potem pielgrzymi przeszli szlakiem do Wambierzyc, po drodze spotykając się z pracownikami Parku Narodowego Gór Stołowych. W sanktuarium odprawiono Mszę św., która zakończyła wędrówkę.
Przejście kolejnych etapów Szlaku Papieskiego zaplanowano na następne miesiące. W sobotę 14 czerwca pielgrzymi przemierzą drugi etap: z Dusznik-Zdroju przez Spaloną do Gniewoszowa pod Międzylesie. Trzeci etap Szlaku Papieskiego Ziemi Kłodzkiej ma zawsze miejsce w ostatnią sobotę sierpnia (w tym roku 30 sierpnia), kiedy trasa wędrówki biegnie z Międzylesia na Śnieżnik, na górę Igliczną (do sanktuarium Matki Bożej Przyczyny Naszej Radości „Maria Śnieżna”) i do Międzygórza.
- Coraz częściej na Szlaku Papieskim oprócz pielgrzymów pojawiają się też uczniowie szkół, noszących imię Jana Pawła II. Na naszym terenie jest ich już kilkanaście - mówił ks. Dariusz Sakaluk. - Jest to potężne środowisko, a szlak staje się miejscem spotkania z Janem Pawłem II, z jego nauczaniem, z pozostawionym przez niego przesłaniem. Dlatego w tym roku podczas wędrówki II etapem Szlaku, organizujemy spotkanie tych placówek, noszących imię Papieża Polaka. Mam nadzieję, że Szlak Papieski będzie się rozwijał i dopomoże nam, byśmy w coraz większym gronie odnajdywali te ślady Jana Pawła II na naszej ziemi, coraz bardziej rozpoznawali jego nauczanie.
- Jeśli ktoś chce wiedzieć, czym jest pielgrzymowanie, co się wtedy czuje, powinien sam ruszyć w wędrówkę - przekonywał ks. Andrzej Adamiak, rektor sanktuarium na Iglicznej. - To warte więcej niż tysiąc słów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Zakotwiczeni w Nadziei - pielgrzymowanie 2025: prawie 55 tys. pątników dotarło na Jasną Górę

2025-08-17 16:22

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/Niedziela

Więcej młodzieży, więcej rodzin z dziećmi - oceniają przewodnicy, zwłaszcza pieszych, pielgrzymek na Jasną Górę. W sierpniu przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przybyło 54 529 pątników. W 55 pielgrzymkach pieszych przyszło 52 551 osób, w 35 pielgrzymkach rowerowych przyjechało 1915 osób, w 3 pielgrzymkach biegowych dotarło 63 osoby. Duchowy kierunek tegorocznego pielgrzymowania to nadzieja.

W Roku Jubileuszowym program rekolekcji w drodze to; odkrywanie na nowo, że źródłem nadziei jest Jezus Chrystus, że misją ochrzczonego jest budowanie wspólnot uczniów nadziei nawet w sytuacjach trudnych, że w tej pielgrzymce nadziei nie jesteśmy sami, bo jest z nami Maryja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję