Reklama

Wrocław miasto Odry

Majestatyczne kształty katedry św. Jana Chrzciciela, zieleń arcybiskupich ogrodów czy charakterystyczne bryły mostów Tumskich są bardzo dobrze znane większości mieszkańców Wrocławia. Przechodzimy obok tych miejsc, korzystamy z nich właściwie na co dzień. Przyzwyczailiśmy się do nich tak, jak przywykliśmy do płynącej w ich pobliżu rzeki. O ich pięknie przypominają nam co pewien czas zachwycone głosy turystów wyraźnie dostrzegających walory harmonijnego współistnienia wody i otaczających ją tworów ludzkiej myśli. Wsiadając do łodzi czy kajaka, w ciągu kilku chwil mamy możliwość znaleźć się w tym samym, a jednak zupełnie odmiennym świecie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrocław od zawsze związany był z Odrą. Już pierwsza osada czy późniejsze biskupstwo położone były na ukształtowanych przez rzekę wyspach. W kolejnych stuleciach to właśnie Odra była najważniejszym motorem rozwoju miasta, wpisując się integralnie nie tylko w architekturę rozrastającego się grodu, ale także określając jego charakter w wymiarze kulturowym i gospodarczym. Całe życie miasta skupione było wokół rzeki.

Trochę historii

Reklama

Tu powstawały stocznie produkujące znane na całym śródlądziu tzw. barki wrocławskie, tędy odbywał się handel (jeden z rzecznych portów znajdował się np. przy Hali Targowej), tu wreszcie przez stulecia kwitło życie kulturalne. Bez żadnej przesady można powiedzieć, że Odra dla mieszkańców Wrocławia przez wieki była matką, która żywiła, chroniła i bawiła.
Jednak rzeka nie była jedynie troskliwą opiekunką. Niekiedy stawała się również surowym nauczycielem wymagającym szacunku i odpowiedzialności. Choć z biegiem lat jej znaczenie dla rozwoju miasta malało, Odra ciągle nie pozwalała o sobie zapomnieć. Powódź z 1997 r., która paradoksalnie na nowo odkryła jej ważność i atrakcyjność, jest tego najlepszym dowodem. Wielu mieszkańców pamięta, że jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami z 1997 r. Odra w wielu miejscach była jedynie cuchnącym ściekiem, zapomnianym przez władze i mieszkańców. I choć proces jej oczyszczania rozpoczął się już kilka lat wcześniej - wraz z upadkiem państwowego przemysłu będącego głównym dostarczycielem zanieczyszczeń - nie wystarczało to do naturalnego samooczyszczenia degradowanego od dziesięcioleci ekosystemu. Ale gdzie nie pomógł człowiek, poradziła sobie natura. Olbrzymia fala powodziowa wypchnęła z koryta Odry i jej dopływów nie tylko masy ścieków, ale przede wszystkim zabrała ze sobą zalegające latami osady denne. Od tej chwili naukowcy odnotowują postępujący proces „doczyszczania” rzeki. W rezultacie dziś, ponoć bez konieczności późniejszej wizyty u dermatologa, można się w jej wodach nawet kąpać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nadodrzańskie walory

Dzięki Odrze, toczącej swe wody rozlicznymi kanałami przez centrum miasta, Wrocław zyskał miano Wenecji Północy. Towarzyszył temu wielowiekowy proces postępującej zabudowy nabrzeży, bulwarów, deptaków, kładek i innych intymnych zakątków, tworzących niepowtarzalny klimat, a które w oczywisty sposób podniosły walory estetyczne metropolii i skutecznie przyciągają tysiące turystów. A jeśli do tego dołożyć i tę oczywistość, że ogromna ilość wody potrzebuje wielu mostów i mnogości pomniejszych przepraw, wśród których znajdują się prawdziwe perełki budowlanego rzemiosła, jak mosty Grunwaldzki, Osobowicki czy Piaskowy, łatwo ulec urokowi Wrocławia jako miasta położonego na wodzie. Atrakcji rzecznych jest znacznie więcej. Według zgodnej opinii znawców tematyki, Odra jest rzeką znakomicie zagospodarowaną pod względem infrastruktury w postaci, często już zabytkowych, instalacji hydrotechnicznych, śluz i jazów liczących niekiedy po 100 lat. Co więcej, stolica Dolnego Śląska jest miastem, na terenie którego łączy się ze sobą kilka rzek, tworząc cenny, a zarazem rzadko spotykany ekosystem. O jego walorach można by napisać niejedną książkę. Spływy kajakowe Widawą, będącą północnym dopływem Odry, cieszą się dużą popularnością właśnie ze względu na otaczające jej brzegi łąki i lasy bogate w różnorodną roślinność i zwierzęta.

Powrót do rzeki

Reklama

Rzeka w mieście może się stać dla niego skarbem i nieprzemijającym potencjałem, który dobrze wykorzystywany staje się prawdziwym dobrodziejstwem. Tak właśnie po trosze dzieje się i u nas. Od kilku lat można wreszcie dostrzec rozsądne działania władz miasta, które wespół z prywatnymi inwestorami małymi kroczkami przyczyniają się do powrotu miasta nad Odrę. Jedną z funkcjonujących już inicjatyw jest Zatoka Gondoli - marina położona w centrum miasta między Muzeum Narodowym a Wzgórzem Polskim, w której od wiosny do jesieni można za niewielkie pieniądze wypożyczyć kajak, łódź wiosłową, a nawet motorówkę (godzina wypożyczenia kajaka kosztuje tylko 8 zł). Inicjatywa ta jest częścią szerszego projektu - Szlaku Gondoli, sieci nadodrzańskich przystani zaopatrzonych w najprostszy sprzęt wodny, który turysta może obsłużyć samodzielnie, nie potrzebując do tego żadnych uprawnień. Dzięki temu może tanio, a zarazem swobodnie zwiedzać i podziwiać urokliwe miejsca regionu z perspektywy rzeki. Szlak Gondoli jest wspólnym dziełem miasta i Stowarzyszenia „Drzwi do Europy”, organizacji zajmującej się reaktywacją i organizacją życia turystycznego wokół Odry. Ta cenna współpraca ma na celu nie tyle ukierunkowanie komercyjne, co wszechstronne rozpropagowanie wśród Dolnoślązaków mody na Odrę. Obok przystani w centrum miasta czynne są już kolejne mariny, m.in. przy hotelu Wodnik na Grobli, gdzie mogą wypożyczyć sprzęt wodny osoby niepełnosprawne, oraz w harcerskim ośrodku „Ranczo” niedaleko Bartoszowic, z którego mogą skorzystać grupy zorganizowane. Do projektu dołączają kolejne podmioty zainteresowane aktywizacją potencjału rzeki, np. Stowarzyszenie Sportów Wodnych „Pegaz”, które posiada ośrodek wioślarski na Różance (między mostami Osobowickim i Trzebnickim), przy ul. Długiej działa sekcja pływacka Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej „Zatoka”, z pomysłodawcami Szlaku Gondoli współpracuje także Dolnośląskie Stowarzyszenie Rozwoju Żeglarstwa, które tuż obok mostu Milenijnego, na byłym już zimowisku barek, prowadzi szkółkę żeglarską. Na amatorów żeglowania czeka przystań na Bajkale, zbiorniku wodnym utworzonym na Odrze powyżej Wrocławia, zaś dla miłośników dłuższych tras kajakowych powstał szlak ciągnący się aż do elektrowni wodnej w Wałach k. Brzegu Dolnego. W konsekwencji, według Wojciecha Nowaka, prezesa Stowarzyszenia „Drzwi do Europy”, zainteresowanie tą formą wypoczynku rośnie z miesiąca na miesiąc: „W tym roku w wakacje odnotowujemy ogromny przyrost chętnych. Coraz większa liczba wrocławian, a także turystów z zewnątrz korzysta z naszej oferty, a wśród nich pojawiają się także klienci stali”.
Także dla osób niezainteresowanych aktywnym spędzaniem wolnego czasu nad wodą przygotowano atrakcyjne oferty. Od kilku już lat wrocławianie przyzwyczaili się do obecności tzw. białej floty, czyli pasażerskich statków kursujących między Halą Targową a przystanią przy zoo. Widok przepływających pod mostem Pokoju czy mostem Grunwaldzkim statków stał się już jedną z wizytówek Wrocławia, tym bardziej że statki te mogą wpływać do ścisłego centrum miasta, mając swoje przystanie niedaleko Ostrowa Tumskiego. Rejsy nimi cieszą się dużą popularnością, a na ich pokładach, szczególnie w wakacje, usłyszeć można nie tylko język polski. Pośród tej floty znajduje się także przesympatyczna gondola „Gucio” - ulubieniec maluchów.
Przy Odrze powstają również inicjatywy o charakterze kulturalnym. W tym roku w ramach Dni Wrocławia wrocławianie w trakcie dwudniowego Karnawału Odrzańskiego mogli podziwiać widowiskowe regaty żaglówek czy wyścigi smoczych łodzi.

O dobrą przyszłość rzeki

„Nasz pomysł na Odrę nie ogranicza się tylko do turystyki - mówi Wojciech Nowak. - Chcemy pójść dalej, a pomysłów jest mnóstwo”. Według planów Stowarzyszenia „Drzwi do Europy” dotychczasowa koncepcja Szlaku Gondoli nie ograniczy się do turystyki i rekreacji. Z czasem inicjatorzy projektu chcieliby bowiem na bazie powstałych marin odtworzyć m.in. zintegrowany z komunikacją miejską tramwaj wodny. Już dziś bowiem możliwe jest utworzenie turystycznej linii łączącej Kozanów z Biskupinem, która docelowo z powodzeniem mogłaby konkurować z autobusami czy tramwajami lądowymi. Tym bardziej że według wyliczeń rejs między tymi dzielnicami trwałby ok. 40 minut. Innym pomysłem jest ożywienie nabrzeży rzecznych w mieście przez budowę hoteli, restauracji, kafejek czy instytucji kulturalnych.
W niedalekiej przyszłości również i wrocławska fosa zmieni swoje dotychczasowe oblicze. Na jej nabrzeżach mają bowiem powstać restauracje i kawiarnie na świeżym powietrzu, które będą zainstalowane tuż nad powierzchnią wody, przystanie dla gondoli oraz reprezentacyjne parki. Już obecnie np. na Podwalu trwają prace porządkowe skarp i dna fosy.

Okazuje się, że Wrocław od zeszłego roku posiada własną wersję gondoli (według historycznych przekazów możemy ponoć nawet używać nazwy „gondola”, której użyczyli nam w XVIII wieku włodarze z samej Wenecji). Wrocławska gondola to łódź à la retro, długości ok. 6 m, pomalowana w charakterystyczne dla Wrocławia kolory, ze specyficznym elementem ozdobnym na dziobie, tzw. kogutem.
Odra we Wrocławiu staje się coraz bardziej „trendy”. Dla wielu przedsięwzięć, nie tylko tych o charakterze turystycznym, stanowi dziś tzw. wartość dodaną. Do niedawna bowiem inwestycje nad rzeką nie cieszyły się zbytnim zainteresowaniem. Dziś tendencje są przeciwne, a nadodrzańskie lokalizacje podnoszą atrakcyjność realizowanych projektów

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: dwaj księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu

2025-10-07 17:04

[ TEMATY ]

wyrok

Hiszpania

kapłani

prześladowanie chrześcijan

Adobe Stock

Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islamu. Duchownym grożą kary do 3 lat więzienia, podczas gdy ich świecki współoskarżony może zostać skazany na 4 lata pozbawienia wolności, 10 lat zakazu nauczania i grzywnę w wysokości 3 tys. euro. Jednocześnie w Europie daje się zauważyć zarówno chrystianofobię, a więc wrogość do wszystkiego, co wiąże się z chrześcijaństwem i jego wyznawcami, jak i ożywienie duchowe, przejawiające się w rosnącej liczbie chrztów, zwłaszcza wśród młodych ludzi.

Sprawa ks. Ballestera i pozostałych oskarżonych ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie na wspomnianych trzech mężczyzn za ich rozmowę. W miejscowym klubie „La Ratonera” dyskutowali oni o zagrożeniu, jakie radykalny islam stanowi dla Europy. Robles jest właścicielem kanału YouTube, na którym był nadawany program „La Ratonera”. Jednakże bezpośrednim powodem pozwu był artykuł ks. Ballestera „Dialog z islamem jest niemożliwy” z 2016, będący odpowiedzią na wcześniejszy list pasterski arcybiskupa stolicy Katalonii kard. Juana José Omelli, zatytułowany „Dialog z islamem jest konieczny”.
CZYTAJ DALEJ

Auto uderzyło w nastolatków - jeden zginął, trzech jest w szpitalu

2025-10-07 22:28

Adobe Stock

Samochód wjechał w grupę nastoletnich rowerzystów poruszających się drogą wojewódzką 224 w Łebieńskiej Hucie w powiecie wejherowskim. Zginął jeden z chłopców, trzech trafiło do szpitala. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.

Policjanci poinformowali na platformie X, że 33-letni obywatel Polski został zatrzymany we wtorek wieczorem, po kilku godzinach od wypadku, na terenie powiatu kościerskiego (woj. pomorskie) po szeroko zakrojonych działaniach poszukiwawczych.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski: Rodzina ma ogromny wpływ na kształtowanie powołania

2025-10-08 15:14

[ TEMATY ]

KEP

biuro prasowe KEP

abp Andrzej Przybylski

Konferencj Episkopatu Polski

BP KEP

abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań

abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań

Towarzyszenie młodym w odkrywaniu ich powołania oraz rola rodziny w ich kształtowaniu – to główne tematy spotkania Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań, które odbyło się w środę, 8 października br., w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Obradom przewodniczył abp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. Powołań.

Jak podkreślił abp Andrzej Przybylski, spotkanie było związane z rozpoczynającym się rokiem formacyjnym w seminariach oraz nowicjatach. „To dobra okazja, żeby podsumować stan powołań kapłańskich i zakonnych w Polsce” – zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję