Reklama

400-lecie Seminarium

Kartka z historii Prymasowskiego

Niedziela gnieźnieńska 9/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kontynuujemy naszą wędrówkę po dziejach Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. Początki, jak to zwykle bywa, okazały się bardzo trudne.

Opóźniający się remont seminaryjnego budynku spowodował, że pierwszy semestr rozpoczął się 1 lutego 1928 r. Alumni uczęszczali na wykłady z przedmiotów filozoficznych: metafizyki, teodycei, kosmologii, historii filozofii oraz psychologii, socjologii i patrystyki. Wykładane były również języki: hebrajski i grecki. Od samego początku wykłady odbywały się regularnie, nawet - jak to podaje kronika - "w miesiącach zimowych, w których niesłychane mrozy spowodowały na czas pewien zawieszenie pracy we wszystkich prawie uczelniach".

Obok formacji intelektualnej alumnów, bardzo ważne miejsce w życiu Seminarium zajmuje formacja duchowa. Oprócz codziennych praktyk religijnych i comiesięcznych dni skupienia odbywały się doroczne rekolekcje. Po raz pierwszy w gnieźnieńskim Seminarium odbyły się one pod kierownictwem ojca duchownego w dniach od 11 do 18 listopada 1928 r. Poświęcone były "doskonałości". Na zakończenie rekolekcji, 17 listopada 1928 r., po raz pierwszy Biskup Laubitz w seminaryjnej kaplicy udzielił 76 alumnom trzeciego semestru tonsury. Następnego dnia w gnieźnieńskiej katedrze z rąk tegoż Biskupa otrzymali klerycy pierwsze dwa niższe święcenia. Z całą pewnością było to dla nich wielkie przeżycie, o czym świadczą zanotowane przez kronikarza słowa podziękowania skierowane do Biskupa: "Ekscelencjo, Najprzewielebniejszy Księże Biskupie! Dzień dzisiejszy jest dla nas dniem prawdziwej i uzasadnionej radości. Bo oto, Ekscelencjo, raczyłeś udzielić nam tonsury i pierwszych święceń, a temsamem wcieliłeś nas w szeregi duchowieństwa. Dziękujemy Ci przeto, Ekscelencjo, za to, dziękujemy Ci również, że nas tak troskliwą, iście ojcowską otaczasz opieką. Niemałego wprawdzie dziś dostąpiliśmy zaszczytu, ale też, niemniej temsamem zobowiązaliśmy się względem Kościoła, który w obecnych czasach tak ciężką musi staczać walkę i tak bardzo potrzebuje sił na swą obronę. Przyrzekamy Ci więc, Ekscelencjo, jako naszej prawdziwej władzy kościelnej, że będziemy się starali wyrobić w sobie ducha prawdziwie Chrystusowego, bo tylko kapłan, którego celem, ideałem i drogą jest Chrystus, może spełnić należycie obowiązki, jakie nakłada na niego Kościół. Obiecujemy Ci, Ekscelencjo, że zawsze będziemy wiernymi synami diecezji i Waszej Ekscelencji, że pracować będziemy dla uświęcania bratnich dusz, które prowadzić mamy do Boga. (...) Racz, Ekscelencjo, jeszcze raz przyjąć nasze najgłębsze wyrazy podziękowania, czci i szacunku. W modlitwach zaś naszych prosić będziemy Boga, by jak najobfitsze zesłał błogosławieństwo na Twoją pracę w winnicy Pańskiej". Po tych słowach Ksiądz Biskup podziękował za wyrazy przywiązania i gotowości do gorliwej pracy. "Wyraził życzenie, aby wszyscy alumni wyrośli w przyszłości na dzielnych kapłanów, Chrystusowych, kapłanów, jakich Kościół bardzo potrzebuje. By dla sprawy Bożej nie żałowali trudu i mozołu, lecz by wszelkimi siłami starali się jak najbardziej postępować w doskonałości i mądrości, której domaga się dziś od kapłana już nie tylko charakter kapłański, ale i wszechstronny postęp ludzkości, który wnosząc w życie nowe metody pracy i walki, nie może pozostawić kapłana katolickiego wstecz przy wykształceniu miernemu i życiu z dnia na dzień spokojnemu, bez wysiłku, bez pracy i walki". Kiedy dzisiaj prześledzimy uroczystości i wydarzenia z życia wspólnoty, nie znajdziemy tam "przyjęcia tonsury". Może to nawet dobrze, że współczesny kleryk pozbawiony jest "zaszczytu wygalania koła na czubku głowy". Zresztą, biorąc pod uwagę zanieczyszczenie środowiska, szczególnie wody, i tak połowa z nas po kilku latach wygląda jak łysiejący panowie w podeszłym wieku. Jak widać, przyroda sama poradziła sobie z tonsurą, i to nie gorzej od najlepszego fryzjera

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Polichna. Niebo otwarte dla wszystkich

2024-05-13 05:41

Małgorzata Kowalik

W niedzielę 12 maja, w kościele w Polichnie obchodzono odpust ku czci św. Izydora. Sumę odpustową odprawił i homilię wygłosił ks. Krzysztof Ciupak ( Puławy).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję