Tak jak Ojca Świętego nigdy nie zabrakło w Częstochowie, tak
i nas - młodzieży częstochowskiej - nie mogło zabraknąć w Rzymie
na tegorocznych XV Światowych Dniach Młodzieży.
"Młodzi i Papież. Razem". Właśnie z tym hasłem na ustach
i w sercach wyruszyliśmy 8 sierpnia z parafii bł. Urszuli Ledóchowskiej
do Wiecznego Miasta. Już pierwszego dnia podróży poczuliśmy pielgrzymkowy
klimat. W samym sercu Wiednia - w katedrze św. Stefana odbyła się
Msza św. specjalnie dla młodzieży przybywającej z diecezji częstochowskiej.
Po kilkugodzinnym pobycie w Wiedniu wyruszyliśmy w dalszą drogę -
do Padwy, gdzie nawiedziliśmy grób św. Antoniego, i Werony (tym razem
centrum zainteresowania stanowiła Julia Capuletti i jej balkon).
Następnego dnia w południe dotarliśmy do Casale Monferrato, miasteczka
leżącego w połowie drogi między Turynem a Mediolanem, gdzie gościliśmy
przez kolejne cztery dni. Panowała tam iście domowa atmosfera. Włoskie
rodziny z biskupem Germano na czele przyjęły nas bardzo serdecznie.
Długo jeszcze wspominać będziemy wspólne śpiewy, modlitwy, zabawy
i koncerty. 12 sierpnia wyruszyliśmy do Turynu, aby tam z przejęciem
i wzruszeniem podziwiać Całun Turyński. W niedzielę, 13 sierpnia
w sanktuarium Crea na wzgórzu nieopodal Casale Monferrato biskup
Germano odprawił uroczystą Mszę św. Odśpiewując hymny ŚDM - Abba
Ojcze i Emmanuel i chwytając się za ręce, poczuliśmy się naprawdę
zjednoczeni z młodymi Włochami, Portugalczykami czy Jugosłowianami
uczestniczącymi wraz z nami w tej Eucharystii.
W poniedziałek rano ze łzami w oczach przyszło się nam
pożegnać z włoskimi przyjaciółmi. Wyruszyliśmy do Wiecznego Miasta.
Tym razem zamieszkaliśmy w miejscowości oddalonej od Rzymu o ok.
30 km, Campagnano di Roma. Tam odbywały się codzienne katechezy,
tam też każdy dostawał co dzień na obiad swoją porcję "pasty", czyli
spaghetti, które po tygodniu spożywania powoli zaczęło "wychodzić
nam uszami". Już we wtorek 15 sierpnia po porannej Mszy św. i katechezie
oraz posiłku wyruszyliśmy do Rzymu, aby po raz pierwszy oficjalnie
powitać Ojca Świętego. Na Placu św. Piotra ustawiliśmy się tuż przy
barierkach i po trzech godzinach oczekiwania w pięćdziesięciostopniowym
upale wreszcie mieliśmy go na wyciągnięcie dłoni. Rozpoczęła się
ceremonia otwarcia XV ŚDM. Po przywitaniu wszystkich krajów i prezentacji
kontynentów przemówił do nas ten, na którego słowa oczekiwaliśmy
z utęsknieniem, któremu z całych sił krzyczeliśmy: "Kochamy Ciebie!
Niech żyje Papież!".
Już następnego dnia czekała nas pielgrzymka jubileuszowa
do grobu św. Piotra i przejście przez Święte Drzwi w Bazylice św.
Piotra, a po południu Msza św. i posiłek w Circo Massimo na miejscu
śmierci pierwszych męczenników. W tym dniu mieliśmy szczególną okazję
uzyskania odpustu zupełnego. Chyba dla każdego był to czas przemyśleń
i szczególnej modlitwy. W czwartek 17 sierpnia po przedpołudniowej
katechezie wybraliśmy się na zwiedzanie Rzymu, a w piątek wyruszyliśmy
po południu do wspaniałego klasztoru Ojców Benedyktynów i miejsca
walki o Ojczyznę - Monte Cassino. Dzień zakończył się Drogą Krzyżową
uliczkami miasteczka Campagnano.
19 sierpnia wyruszyliśmy rano do miasteczka studenckiego
Tor Vergata. Najpierw podróż zatłoczonym metrem, potem 10 km marszu,
aż wreszcie znaleźliśmy się na podmiejskich polach. Wzruszenie Ojca
Świętego na wieczornym nabożeństwie było równe naszemu, a podczas
dialogu nas, młodych, z Janem Pawłem II radość była coraz większa. "
Papa" stwierdził, że "Z kim przestajesz, takim się stajesz" i zaraz
potem zaczął klaskać i podnosić w górę dłonie razem z nami na znak
uwielbienia Boga. Po fantastycznym pokazie fajerwerków, pożegnaniu
Papieża i wspólnej zabawie wskoczyliśmy do śpiworów, aby nowy dzień
Pański - niedzielę powitać wspólnie z Ojcem Świętym. "Czy łatwo jest
wierzyć w dzisiejszym świecie?" - pytał nas w ten niedzielny poranek.
- "Nie!" - rozległ się okrzyk młodych i wtedy poczuliśmy się jeszcze
bardziej dumni z naszej wiary i z jej świadectwa, jakie dajemy choćby
samym przebywaniem na XV ŚDM. Jan Paweł II pożegnał na koniec młodych
z całego świata i zaprosił serdecznie na kolejny zjazd młodych do
Toronto w 2002 roku. Ja z pewnością zrobię wszystko, aby tam być.
Pomóż w rozwoju naszego portalu