Reklama

VIII Dni Częstochowy

Święto miasta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już po raz ósmy Częstochowa przeżywa święto swojego miasta. Uroczyste koncerty, wystawy, występy gromadzą częstochowian, którzy przyzwyczaili się już, że religijna uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej - patronki miasta Częstochowy i metropolii częstochowskiej - inauguruje również Dni Częstochowy, przygotowywane przez wiele ważnych instytucji miejskich: filharmonię, teatr, galerie, muzea. Tak było i w tym roku. W VIII Dniach Częstochowy uczestniczyli również goście z miast współpracujących z Częstochową - Pforzheim i Lourdes oraz Polacy z Łotwy, Estonii i Ukrainy, z którymi Częstochowa utrzymuje ścisłe kontakty.

Koncert inauguracyjny w Filharmonii

Reklama

Tradycją już się stało, że każdą kolejną edycję Dni Częstochowy otwiera koncert w Filharmonii Częstochowskiej. Tak też było i w tym roku. W niedzielę 27 sierpnia VIII Dni Częstochowy ´2000 zainaugurował koncert, podczas którego zaprezentowali się wybitni częstochowianie. Z towarzyszeniem Orkiestry Filharmonii Częstochowskiej pod dyrekcją Jerzego Swobody wystąpili: Aleksandra Szwejkowska-Belica (skrzypce), Katarzyna Suska-Zagórska (mezzosopran), Zbigniew Pinderak (tenor) i Maciej Zagórski (fortepian). Słowo wiążące o muzyce wygłosiła Beata Młynarczyk.

W trakcie koncertu, również zgodnie z tradycją, wręczone zostały doroczne Nagrody Prezydenta Miasta w dziedzinie kultury. Przyznano pięć nagród, o jedną więcej niż w poprzednich edycjach, rok przecież mamy niezwykły, bo jubileuszowy. W dziedzinie literatury nagrodzono ks. prof. Jana Związka, doceniając jego prace jako badacza dziejów diecezji i rozpowszechnianie przez niego wiedzy na ten temat. Za osiągnięcia plastyczne nagrodę otrzymał rzeźbiarz Szymon Wypych, w dziedzinie muzyki zaś Janusz Siadlak, dyrygent i kierownik chóru Politechniki Częstochowskiej "Collegium Cantorum". Laureatem nagrody w dziedzinie osiągnięć teatralnych został dyrektor teatru, aktor Marek Perepeczko. Piątą nagrodę, o charakterze specjalnym, otrzymał Roman Lonty, odbierając ją za działalność twórczą i dokonania menedżerskie. Wręczono również statuetki dla "Mecenasa Sztuki". Tym razem doceniono nie szczędzącego sił w wspieraniu sztuki i kultury Lecha Jędrykę, rzemieślnika piekarza, co mogło być pewnym zaskoczeniem dla tych wszystkich, którzy przyzwyczaili się do faktu, że nagrodę tę odbierają zazwyczaj wielkie firmy. Specjalną honorową statuetkę otrzymał również znany wszystkim z licznych nagrań i koncertów tenor Wiesław Ochman.

Na kolejny koncert otwierający IX edycję Dni Częstochowy i związane z nim nagrody w dziedzinie sztuki trzeba będzie czekać rok. Tegorocznym laureatom składamy gratulacje i życzymy, by powtórzyli ten sukces w roku 2001.

Margita Kotas

* * *

Festyn Rodzinny

W niedzielne popołudnie na pl. Biegańskiego zbudowano ogromną scenę, rozłożono głośniki, barierki, a z boku stoiska sponsorów. Miał się bowiem odbyć Festyn Rodzinny - jeden z pierwszych punktów programu VIII Dni Częstochowy. Pogoda dopisała, wiele osób spacerowało Alejami Najświętszej Maryi Panny i zatrzymywało się na placu z zainteresowaniem. Jako pierwsza wystąpiła Kapela Podwórkowa "Wiarusy" z Rakowa. Potem zaprezentowała się Orkiestra Dęta Rejonowego Urzędu Poczty Polskiej S.A. pod dyrekcją Bartłomieja Pięty. Widzowie rozpoznawali melodie polki, tanga, znanych piosenek biesiadnych czy też ostatniego przeboju Prawy do lewego. Do kilku utworów dziewczęta z zespołu z Koszęcina wykonały układy taneczne. Skoczna muzyka i popisy tancerek przyciągnęły dziesiątki osób.

Wielu spośród zebranych uczestników imprezy - rodziców, dziadków, krewnych czekało szczególnie na występy dzieci i młodzieży z częstochowskiego Społecznego Ogniska Baletowego. Chyba najbardziej w tym momencie można było odczuć, że festyn nie tylko z nazwy jest rodzinny. Młodzi tancerze wykonali fragmenty baletu Śpiąca Królewna do muzyki Czajkowskiego. Kto jeszcze nie był w teatrze na prawdziwym przedstawieniu baletowym, ten z pewnością po niedzielnych występach, oczarowany tańcem i muzyką rosyjskiego kompozytora, wybierze się na tego typu spektakl.

Już od początku festynu prowadzący zapowiadał jakąś szczególną niespodziankę. Okazał się nią pokaz ratownictwa drogowego. Ok. godz. 17.00 zebrani usłyszeli syreny wozów strażackich. Z tyłu, za sceną, przed ratuszem mieliśmy okazję zobaczyć, jak w ciągu kilku minut ratownicy wydobywają z samochodu (pozbawiając go dachu i szyb) cztery osoby grające rolę poszkodowanych w wypadku. Potem do akcji przystąpili lekarze.

W godzinach wieczornych można było obejrzeć spektakl teatru Białe Skrzydła z Krakowa. Choć przeznaczony był dla dzieci, również dorośli byli zauroczeni jego występem. Jako ostatni wystąpili muzycy z trio akordeonowego "Ars Harmonica". Było to spotkanie ze sztuką najwyższego lotu zarówno dzięki doborowi utworów przebojów muzyki klasycznej, jak i z racji perfekcyjnego wykonania.

Na scenie obok prowadzącego pojawiała się często dyrektor częstochowskiego oddziału PCK, która zachęcała zebranych do odwiedzenia stojącego za sceną ambulansu, gdzie można było oddać krew - cenny dar ratujący ludzkie życie. W ten sposób festyn nie tylko bawił, ale i uwrażliwiał na potrzeby drugiego człowieka. Także z inicjatywy PCK odbyły się pomiędzy występami ciekawe konkursy, m. in. na najlepiej ubranego stracha na wróble.

Chyba nie było w niedzielę lepszego sposobu na spędzenie wolnego czasu, niż udział w festynie. Rzeczywiście, cały plac zapełnił się ludźmi. Być może niektórzy dopiero teraz dowiedzieli się, jak ciekawe grupy artystyczne istnieją w Częstochowie. Oby jak najwięcej takich imprez odbywało się w polskich miastach. Są one świetną okazją do integracji lokalnych środowisk i prawdziwego rodzinnego wypoczynku.

Joanna Bondyra

* * *

Miniatury "Częstochowa 2000"

W sobotę 26 sierpnia w Galerii Ośrodka Promocji Kultury w Częstochowie odbył się wernisaż I Międzynarodowej Wystawy Miniatury Plastycznej " Częstochowa 2000". Ekspozycja rozpoczęła obchody VIII Dni Częstochowy. Wystawa, będąca efektem ogłoszonego konkursu, zgromadziła kilkaset prac z 16 krajów świata, m.in. z Ukrainy, Węgier, Rumunii, Finlandii, Turcji, a nawet z Korei Płd. Pomysłodawcą i komisarzem wystawy jest Bartosz Frączak. "Artyści nie zawsze mają gdzie się pokazywać ze swoimi pracami - przekonywał w czasie wernisażu pan Frączak. - Ich prace często lądują w szufladach bądź pokazywane są tylko na wystawach indywidualnych. W Polsce nie ma imprezy artystycznej o tak szerokim przekroju, żeby na jednej wystawie zgromadzone zostały i grafika, i malarstwo, i rysunek".

Organizatorzy przekonani są, że wystawę należy kontynuować. Będzie się odbywać co 2 lata. Chcą także rozszerzyć ekspozycję o następne kategorie - małe formy fotograficzne, rzeźbiarskie, może pojawi się tkanina. Żywią nadzieję, że będzie to wystawa prestiżowa. Już dzisiaj cieszy fakt, że pierwsza edycja konkursu znalazła tak duży oddźwięk wśród artystów plastyków w Polsce i poza jej granicami. O wysokim poziomie nadesłanych prac świadczy fakt, że jury obok 4 nagród regulaminowych przyznało aż 9 wyróżnień honorowych.

Wielki wernisaż małych prac z pewnością dowodzi, że tego rodzaju formy artystyczne - choć małe - zawierają bogactwo treści, swoisty urok i wymagają wielkiego kunsztu. Uroczystościom otwarcia ekspozycji towarzyszył koncert zespołu z Pforzheim "Fes-Jazz-Band" . Wystawę można oglądać do 8 października od poniedziałku do piątku w godz. 9.00-18.00.

Anna Matera

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin: płonie poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

2025-12-25 09:44

[ TEMATY ]

pożar

PAP

Około 80 strażaków walczy w czwartek z pożarem poddasza kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie. Nikt nie został ranny – poinformowała straż pożarna.

- Mamy pożar poddasza kościoła przy ulicy Kunickiego w Lublinie. W tej chwili nie wiadomo, co dokładnie się tam pali, czy konstrukcja dachowa, czy ocieplenie. Pożar jest widoczny na kalenicy dachu – powiedział PAP rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie mł. kpt. Bartłomiej Pytka.
CZYTAJ DALEJ

Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu

2025-12-23 19:15

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Monika Książek

Jezus uczy nas, że Jego przyjście to początek wielkiej przygody, gdzie możemy realizować nasze najskrytsze marzenia.

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym świecie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Podążali więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. i rzekł do nich anioł: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie». I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał».
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie na Jamajce: jest bardzo ciężko

2025-12-26 09:56

[ TEMATY ]

Jamajka

archiwum s. Rity

Cały czas spotykamy ludzi, którzy nie mają w ogóle gdzie mieszkać. Teraz zaczęły się deszcze, więc jest naprawdę wielki problem. Ludzie nie mają co jeść - powiedziała portalowi Polskifr.fr s. Rita, sercanka, pracująca na Jamajce. Kraj zmaga się z tragicznymi skutkami huraganu Melissa z października br. Tegoroczne Boże Narodzenie na Jamajce jest bardzo trudne, choć nie brakuje nadziei.

S. Rita opowiedziała, że niektórzy ludzie zmuszeni są szukać miejsca zamieszkania u sąsiadów. Kraj boryka się też z głodem. „Wszystkie pomoce były przez 2-3 tygodnie po huraganie. Teraz wszyscy powyjeżdżali i nie ma już nikogo, żeby cokolwiek dowiózł im jakieś jedzenie. Ale co możemy, to tutaj się dzielimy i myślę, że to jakoś wychodzi” - opowiedziała s. Rita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję