Reklama

Świadek internowania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Stanisław Skorodecki. Przez trzy lata był internowany razem z Prymasem Tysiąclecia kard. Stefanem Wyszyńskim. Razem z nim dzielił trudy i smutki odosobnienia. Dziś dzieli się świadectwem o tamtych dniach.

Ks. Stanisław został aresztowany w latach 40. ubiegłego wieku, w czasie największego nasilenia prześladowania Kościoła przez władze Polski Ludowej. Powód był jak na ówczesne czasy przystało wyjątkowo absurdalny. Jako że miał doskonały kontakt z młodzieżą, organizował im nie tylko zajęcia w kościele, ale i zawody sportowe, prowadził drużynę harcerską, dlatego obawiano się jego działań wychowawczych. Nie podobało to się sekretarzom partyjnym. Przedłożono mu zarzut o powołaniu organizacji wojskowej, która stawiała sobie za cel obalić ustrój Polski Ludowej. Zarzut dziś groteskowy, ale w tym czasie bardzo poważny. Po śledztwie trwającym pół roku odbyła się wreszcie rozprawa. Prokurator żądał dożywocia. Obrońca uniewinnienia. Skończyło się na 10-letnim wyroku. Trafił do ciężkiego więzienia w Rawiczu. Po pięciu latach starań rodzinie ks. Skorodeckiego udało się uzyskać zapewnienie, iż w czasie odwilży ks. Stanisław zostanie przeniesiony do czytelni, biblioteki czy izby chorych. Tymczasem w 1953 r. aresztowano Księdza Prymasa. W październiku 1953 r. ks. Skorodeckiemu kazano spakować swoje rzeczy i przygotować się do podróży. Nadzieja obudziła się w sercu więzionego kapłana. Czyżby koniec więzienia? - pomyślał. Niestety. Trafił do Stoczka Warmińskiego. W starym klasztorze miał przebywać przez następne miesiące osadzenia. Po kilku dniach niepokoju i zmagania się z niewiadomą co do dalszych losów, dowiedział się, że będzie przebywał razem z aresztowanym Prymasem. Niepokój wzmógł się jeszcze bardziej. Nie znał przecież Księdza Prymasa, bał się, że będzie posądzony o szpiegowanie, współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa. Ale po kilku dniach znajomości niepokój minął. Prymas nie miał żadnych uprzedzeń do kogokolwiek, tym bardziej do uwięzionego kapłana. Zwykł mawiać, że czas wszystko wyjaśni. I tak się stało. Stopniowo, z dnia na dzień rosło zaufanie Księdza Prymasa do ks. Stanisława. Doszło nawet do tego, że ks. Skorodecki został jego spowiednikiem.

Dla młodego księdza Prymas był wielkim autorytetem. Paradoksalnie czas spędzony w więzieniu wspólnie z kard. Wyszyńskim nauczył go więcej niż niejedna placówka duszpasterska i lata studiów. "Prymas był człowiekiem doskonale zorganizowanym - wspomina ks. Skorodecki. - Już drugiego dnia pobytu w Stożku Warmińskim ułożył harmonogram zajęć. Dość surowy. Dzień rozpoczynaliśmy bez względu na porę roku o godz. 5.00 rano, później toaleta, modlitwy, rozmyślanie, Msza św., potem śniadanie, po śniadaniu spacer w ogrodzie, pierwsza część różańca, brewiarz, obserwacja przyrody, nauka, rozmowy w różnych językach, następnie wracaliśmy do celi a w niej - pisanie, uczenie się. Żadnych spacerów czy snu" - opowiada ks. Stanisław. Wszystkie późniejsze dzieła Prymasa realizowane po odzyskaniu wolności, czyli odnowienie ślubów jasnogórskich, ślubów Jana Kazimierza, obchody Milenium, powstały w czasie internowania. Ks. Stanisław Skorodecki był pierwszym człowiekiem, który widział i czytał powstałe dokumenty. "Na początku byłem zażenowany tym, że Prymas prosi mnie o wyrażenie swojej opinii. Co mógł o tych dziełach powiedzieć taki młody ksiądz jak ja? Ojciec, bo tak nazywałem Prymasa, dostrzegł mój niepokój i wytłumaczył mi, bym patrzył na napisane przez niego teksty okiem wiernych, którzy będą je czytać, słuchać. I z czasem oswoiłem się z tą myślą i działaniem" - tłumaczy. " Dyscyplina była osią, wokół której toczyły się dni. W południe obiad, po południu ogród, różaniec, brewiarz, obserwacja przyrody. Bardzo lubił obserwować przyrodę, ptaki, pszczoły, mrówki. Z tych obserwacji rodziły się eseje, felietony, rozważania o charakterze religijno-moralnym. Po południu wracaliśmy do pracy, modlitwy" - snuje opowieść ks. Stanisław.

Służby Bezpieczeństwa nie wtrącały się w rytm ich życia. " Choć widzieliśmy funkcjonariuszy, to nie wchodzili nam w drogę. Wiedzieliśmy, że każdy nasz krok jest obserwowany, ale nie przeszkadzało to nam w codziennej pracy. Mówię pracy, gdyż Ksiądz Prymas żałował każdej utraconej chwili. Był człowiekiem niezwykle pracowitym, a przy tym niezwykle rozmodlonym".

W tym udręczeniu kard. Wyszyński nie tracił pogody ducha. Nie załamywał się. "I mnie podtrzymywał na duchu. Dzięki jego staraniom mogłem otrzymywać listy od rodziców, a nawet mieć widzenia. Pamiętam, że w czasie choroby opiekował się mną jak ojciec, obmył mnie, poprawił łóżko, przewietrzył pokój. Przy całej swojej wielkości i powadze piastowanych godności potrafił również służyć. Ani się nie obejrzałem, jak minęły trzy lata internowania. W 1956 r. odzyskaliśmy wolność, którą cieszę się do dziś" - mówi z radością ks. Skorodecki.

Po wielu latach pasterzowania w parafiach, pracy w lubaczowskiej Kurii diecezjalnej, seminarium ks. Stanisław Skorodecki nie zwalnia tempa pracy. Głosi rekolekcje, udziela wywiadów, pisze książki, ale przede wszystkim świadczy o Chrystusie, tak jak go nauczył sam Prymas Wyszyński. Nadrabia czas, który spędził niesłusznie w więzieniu. A Pan daje mu okazję do odrobienia go po tysiąckroć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatima: modlitwy i zbiórki środków na rzecz strażaków

2025-11-13 16:52

[ TEMATY ]

Fatima

strażacy

Adobe Stock

Parafie oraz zgromadzenia zakonne w Portugalii prowadzą zbiórki środków na wsparcie dla strażaków. Również w sanktuarium maryjnym w Fatimie regularnie odbywają się modlitwy oraz zbiórki na rzecz jednostek straży pożarnej, a także osób, które ucierpiały w tegorocznych pożarach lasów i nieużytków rolnych.

Pomimo ustania fali pożarów pustoszących Portugalię w dalszym ciągu prowadzone są też w całym kraju akcje służące uświadomieniu obywateli o potrzebie oczyszczania terenu i prewencji związanej z możliwością zaprószenia ognia. Część inicjatyw koncentruje się też na wsparciu strażaków pomagających w szalejących od wtorku na terenie Portugalii wichurach, które przyniósł sztorm Claudia.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: przeżycia mistyczne to nie „przywilej”, ale umocnienie

2025-11-13 16:38

[ TEMATY ]

mistycy

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież przyjął na audiencji uczestników sympozjum poświęconego tematowi doświadczeń mistycznych i świętości, które odbywało się z inicjatywy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Zwracając się do nich przypomniał, że choć przeżycia mistyczne należą do „najpiękniejszych doświadczeń wiary”, to nie powinny być traktowane, jako „osobiste przywileje” niektórych osób, ale jako dar dla budowania całej wspólnoty Kościoła.

Więź miłości, a nie osobiste zasługi - w centrum mistycznego doświadczenia
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: nieznane szczegóły na temat konklawe 2025

2025-11-13 18:03

[ TEMATY ]

konklawe

2025

Vatican Media

W opublikowanej wczoraj książce dziennikarze watykaniści Elisabetta Piqué i Gerard O'Connell ujawniają nieznane dotąd szczegóły konklawe z 2025 roku. Według ich badań, węgierski kard. Peter Erdő z Węgier przewodził stawce faworytów w pierwszej turze głosowania, 7 maja. Za nim uplasowali się kard. Robert Francis Prévost, późniejszy papież, oraz kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. Książka, zatytułowana „El último Cónclave” (Ostatnie konklawe) ukazała się w Hiszpanii.

Autorzy szczegółowo badają również, dlaczego pierwsza tura głosowania rozpoczęła się ze znacznym opóźnieniem. Czarny dym pojawił się dopiero o godz. 21.00 tego dnia, zamiast oczekiwanej godz. 19.00. Chociaż wiadomo było już, że kard. Raniero Cantalamessa przedłużył swoje przemówienie otwierające o około godzinę, Piqué i O'Connell podają teraz inny powód: telefon komórkowy w Kaplicy Sykstyńskiej. Starszy kardynał zapomniał oddać swój telefon; głosowanie mogło się rozpocząć dopiero po usunięciu tego niedopatrzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję