Reklama

Wiara

Biznes z wiarą #1

Jak pogodzić działalność gospodarczą z chrześcijańskimi wartościami? Co w biznesie jest najważniejsze dla katolika? I który święty może zostać postawiony za wzór do naśladowania dla współczesnych przedsiębiorców? O tym rozmawiamy z sercaninem ks. dr. Przemysławem Królem, moderatorem Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ireneusz Korpyś: Duszpasterstwo TALENT działa w środowisku biznesmenów, a jak wiemy, aby prowadzić działalność, należy wpierw opracować biznesplan, czy wobec tego posiada ono również dla siebie biznesplan?

Ks. dr Przemysław Król: Duszpasterstwo TALENT jest formą pomocy, przede wszystkim duchowej, dla polskich przedsiębiorców, którzy borykają się z różnymi wyzwaniami. Czas pandemii szczególnie wpłynął na pogłębienie kryzysu gospodarczego, ale wielu przedsiębiorców zadaje sobie pytanie znacznie głębsze niż te związane z trudnościami chwili obecnej. Pojawiają się tu takie elementarne dylematy jak: po co prowadzić biznes? Jak go prowadzić, dla kogo, w jaki sposób? My pragniemy odpowiadać na te pytania w duchu wiary. Przyświecają nam trzy cele działalności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po pierwsze, rzeczy duchowe – czyli umacnianie relacji z Bogiem. To jest najgłębsza warstwa, z której wynika potem każda działalność. Z niej wyłania się drugi filar, jakim jest etyka biznesu, którą budujemy w oparciu o katolicką naukę społeczną. W tym elemencie zawierają się praktyczne dylematy wynikające z wątpliwości etycznych, z tym jak sobie radzić w konkretnych sytuacjach, z którymi stajemy twarzą w twarz. Trzecim filarem, celem naszej działalności, jest wspólnota. Dajemy okazję do wzajemnego spotkania się i poznania przedsiębiorców, którzy kierują się tymi samymi wartościami. Nasze spotkania implikują tworzenie się łączności duchowej, są także okazją do wspólnej radości, wzajemnego wspierania się słowem oraz, co tak ważne jest w biznesie, wymiany doświadczeń.

Jak wiele osób i firm skupionych jest wokół Duszpasterstwa?

Budujemy środowisko. Nie mamy formalnego członkostwa, a na nasze spotkania, które odbywają się w prawie trzydziestu miastach Polski, może przyjść każdy, kto jest zainteresowany poruszaną przez nas tematyką. Uczestniczą w nich zarówno mikroprzedsiębiorcy, jak i właściciele dużych firm. Dla nas nie jest istotne, na jaką skalę prowadzony jest dany biznes, liczy się to, że konkretna osoba chce dołączyć do tak rozumianego środowiska. Ponieważ nie mamy członkostwa, trudno powiedzieć, ile każdorocznie osób przybywa w naszym środowisku. Szacujemy, że co roku, co najmniej kilkaset osób regularnie uczestniczy w różnego rodzaju spotkaniach organizowanych przed Duszpasterstwo. Spotykamy się zarówno na lokalnych, comiesięcznych spotkaniach, na których realizujemy program przygotowany na dany rok, jak i na spotkaniach niecyklicznych, te przybierają bardzo różny charakter: pielgrzymek, warsztatów, szkoleń, rekolekcji, a nawet zdarzają się formy wypoczynkowe.

W 2020 r. Duszpasterstwu przyświeca hasło: „Zostać liderem, pozostać sługą”. Jak pogodzić te dwie rzeczywistości: służenie i przewodzenie?

Odwołam się do przypowieści o talentach, do której nawiązuje też nazwa Duszpasterstwa.

Reklama

Mówi ona o tym, że jesteśmy zarządcami majątku, który daje nam Bóg.

Podziel się cytatem

Ta przypowieść implikuje pewnego rodzaju zmianę we własnym myśleniu i w postrzeganiu własnej roli w świecie. Bardzo łatwo wpaść w pychę, zarozumiałość i zacząć mniemać, że to wszystko jest moje, że ja to sam zrobiłem, że ja sam zarobiłem. My tego rodzaju myśleniu mówimy zdecydowane NIE. Przypominamy, że jesteśmy tylko zarządcami majątku, który powierza nam Pan Bóg. Stoi przed nami odpowiedzialne zadanie, powinniśmy powierzony majątek wykorzystać najlepiej jak potrafimy zarówno dla dobra swojego, swojej rodziny, jak i tych, którym służymy, czyli klientom, aby oferować im dobre towary i usługi, pracownikom, aby zapewnić im bezpieczne warunki pracy, godziwe wynagrodzenie... To jest podstawowa zmiana myślenia, gdy uświadomimy sobie, że wszystko zawdzięczamy nie sobie, lecz Bogu.

O co najczęściej modlą się przedsiębiorcy?

Modlą się tak naprawdę o odczytanie woli Pana Boga. Przed każdym przedsiębiorcą często pojawiają się wątpliwości, fundamentalne jest pytanie: czy nadal prowadzić firmę? Podobne dylematy, szczególnie często dają o sobie znać w sytuacjach trudnych, kryzysowych, czego doświadczamy obecnie.

Nasi przedsiębiorcy o pieniądze modlą się rzadko. Jeśli już poruszają tę kwestię w modlitwach, to na ogół proszą, aby mieć pieniądze na uratowanie firmy, na to, żeby spłacić zobowiązania i móc w spokoju prowadzić działalność.

Reklama

Wielu przedsiębiorców reprezentuje małe firmy, w takich mini i mikroprzedsiębiorstwach właściciel pracuje blisko ludzi, blisko swoich pracowników. Oni nie są dla niego pozycjami z Excela, jak ma to miejsce w korporacjach. Są konkretnymi osobami, które znajdują się w tym samym lub sąsiednim pokoju, które dobrze zna, zarówno ich sytuację, jak i rodziny. W tym kontekście pojawiają się dylematy związane z relacjami osobowymi w firmie, wszak ludzie są różni, mają rozmaite temperamenty, charaktery i oczekiwania. Na tym polu może dojść do tarć między nimi, różnego rodzaju napięć i nieporozumień. Jaką więc postawę zająć wobec pracowników i współpracowników? Relacje międzyludzkie, to kolejny punkt modlitwy. Przedsiębiorcy wiele modlą się za zespół, za pracowników, z którymi współpracują... Tu jest bardzo wiele modlitwy.

To jest cecha charakterystyczna biznesu, który ma chrześcijańską twarz, że pieniądze, owszem są ważne, ale nie są najważniejsze…

- Jan Paweł II poruszył tę kwestię w encyklikach społecznych. Zysk jest konieczny, bo jeśli firma go nie wypracowuje, to oznacza, że źle działa, że jest niewłaściwie zarządzana, że ma wobec kogoś długi, czy wobec kontrahentów, czy wobec państwa, czyli podatników, nas wszystkich. Więc nie może być tak, że dla firmy zysk nie jest istotny. Owszem, on jest ważny, ale w tym miejsc pojawiają się pytania: W jaki sposób go uzyskaliśmy? Jakimi metodami osiągnęliśmy zysk? A następnie: Co my, jako przedsiębiorcy, z osiągniętym zyskiem robimy? W jaki sposób go dzielimy? Można, zatem powiedzieć, że biznes prowadzony po chrześcijańsku, zgodnie z wartościami, to jest biznes personalistyczny, który przede wszystkim nakierowany jest na osobę. W takim rozumieniu biznes nie jest służeniem pieniądzom, ale jest pracą z innymi i dla innych.

Według Księdza, który święty powinien zostać postawiony przedsiębiorcom i pracodawcom za wzór do naśladowania?

- Mamy kilku mniej znanych kupców, współcześnie nazwalibyśmy ich przedsiębiorcami, z okresu średniowiecza, jak choćby św. Homobonus. Ale są to patroni nieco odlegli dla człowieka naszych czasów.

Reklama

Największym i najskuteczniejszym chrześcijańskim przedsiębiorcom ostatnich czasów był św. Maksymilian Maria Kolbe. Posługując się współczesnym językiem, można powiedzieć, że stworzył potężny koncern medialny, na który składały się m.in. wydawnictwo, drukarnia czy radio.

Podziel się cytatem

Z jego drukarni miesięcznie wychodziło ponad milion egzemplarzy prasy, co nawet dla współczesnych wydawców jest trudnym do powtórzenia osiągnięciem. Kolbe budował także linię kolejową, planował wybudować lotnisko… Jednak wiedział, że pieniądze służą pewnej misji, w jego przypadku było nią wprost ewangelizowanie. Współcześnie także mówimy o tym, że firma powinna mieć misję wobec ludzi. Zresztą wiele korporacji już sobie uświadomiło, że nie da się prowadzić biznesu tylko na zasadzie wynagrodzeń. Obecnie, aby pociągnąć ludzi do pracy, trzeba nakreślić im szerszą perspektywę, pokazać im pewną ideę, która ich połączy. I my, jako chrześcijańscy przedsiębiorcy, mamy na tym polu zdecydowaną przewagę, ponieważ my tę ideę mamy zakodowaną w sercu. Nam owej idei nie tworzy dział PR-u, my ją mamy głęboko zakorzenioną w naszej postawie, w naszej duchowości.

Z jakimi problemami obecnie borykają się przedsiębiorcy w Polsce?

Reklama

Przeprowadziliśmy ankietę w kontekście pandemii i lockdownu, jaki nastąpił wiosną. 40% przedsiębiorców powiedziało, że ich dochody się zmniejszyły, a tym samym sytuacja finansowa pogorszyła. 50% z nich zadeklarowało, że musiało wprowadzić istotne zmiany dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Z przedstawionych danych wyłania się obraz dużej niepewności i zmienności w biznesie, które powodują pewnego rodzaju niepokój wśród właścicieli firm. To właśnie najbardziej dotyka przedsiębiorców: poczucie stanu zagrożenia, niepewność, co do jutra. Pamiętajmy, że dylematy te wiążą się z wieloma praktycznymi wyzwaniami np. tym, że zabraknie pieniędzy dla pracowników na ich wypłaty, że nie będzie środków na spłaty kredytów i leasingów.

Są to problemy, które się nawarstwiają i odbijają się na samopoczuciu przedsiębiorcy, jego sytuacji w domu rodzinnym. A jeśli miałbym generalizować i abstrahować od obecnej sytuacji związanej z rygorem epidemicznym, to wypada mi zauważyć, że przedsiębiorcy zawsze ponarzekają trochę na podatki, nieco na biurokrację, na to, że w biznesie obowiązuje za mało wartości, a za dużo walki. I tu wchodzimy my, jest to dla nas zwyczajne pole pracy duszpasterskiej.

Reklama

Staramy się w każdej sytuacji nieść pocieszenie, wszak chrześcijanin jest człowiekiem nadziei.

Podziel się cytatem

_____________________________________

Ks. dr Przemysław Król, sercanin, moderator Duszpasterstwa Przedsiębiorców i Pracodawców TALENT. Duszpasterstwo pomaga przedsiębiorcom w budowaniu relacji z Chrystusem i pogłębieniu znajomości katolickiej nauki społecznej. Spotkania w ramach duszpasterstwa odbywają się obecnie w 30 miastach Polski. Spotkania mają charakter otwarty, uczestniczą w nich przedsiębiorcy, menadżerowie, ludzie szeroko rozumianego biznesu. Pierwsze spotkanie odbyło się w 1999 r. Nazwa Duszpasterstwa nawiązuje do przypowieści o talentach, która inspiruje do spojrzenia na przedsiębiorcę jako zarządcę majątku powierzonego przez Boga.

Zobacz więcej na profilu FB Duszpasterstwa Przedsiębiorców: Zobacz

Zobacz więcej na stronie Pielgrzymki Przedsiębiorców: Zobacz

2020-10-28 09:09

Ocena: +17 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość czy przyjemność?

Dlaczego chrześcijaństwo kojarzy się wielu ludziom ze smutkiem, z umartwieniem, z cierpieniem, z rezygnacją z radości życia? Gdyby chrześcijaństwo było radośniejsze, może więcej osób, zwłaszcza młodych, garnęłoby się do Kościoła

To nie chrześcijaństwo jest smutne, to raczej w nas zbyt mało jest radości. Czytamy w Ewangelii, że Jezus przyszedł nie po to, aby nasz krzyż był cięższy, ale po to, „aby Jego radość w nas była i aby nasza radość była pełna” (por. J 17, 13). Naśladowanie Chrystusa jest drogą do radości, a nie do smutku czy cierpienia. Aby jednak osiągnąć tę radość, którą On nam obiecuje, trzeba najpierw precyzyjnie odróżnić radość od przyjemności.
CZYTAJ DALEJ

Zbawcza interwencja Boga

2024-09-03 13:19

Niedziela Ogólnopolska 36/2024, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Kto dobrze słyszy i mówi bez trudności, ten na ogół traktuje te zdolności jako stan oczywisty i należny. Głębsza refleksja przychodzi wtedy, gdy coś się popsuje. Gdy doświadczamy poważniejszego uszczerbku na zdrowiu, ze zrozumieniem przytakujemy Janowi Kochanowskiemu, który trafnie stwierdza: „Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”. Człowiek z dzisiejszej Ewangelii został mocno poszkodowany przez los. Był nie tylko głuchy, ale też nie mógł mówić. Ta podwójna dysfunkcja spychała go na margines życia społecznego. Ktoś taki nie jest w stanie odmienić swego losu. Bezradni są też jego bliscy. W ludzkim życiu niemało jest takich sytuacji, w których skuteczna i znacząca pomoc może przyjść tylko od Boga – od Stwórcy i Odnowiciela ludzkiej natury! Owszem, postęp nauka i medycyna powiększają pole naszych możliwości, ale mają one nieprzekraczalne granice. Za sprawą nieuleczalnych chorób i starości nieuchronnie wchodzimy w strefę całkowitej bezsilności. Tej ostatniej doświadczają także, przynajmniej czasem, psychika i duch, gdy np. dopada człowieka poczucie smutku i osamotnienia (jak w ostrej depresji) albo gdy gnębi go dojmujące poczucie winy lub gdy czuje się on skrzywdzony – a nie ma możności okazania przebaczenia i szczerego pojednania z winowajcą. A co powiedzieć, gdy my, grzeszni, pragniemy pojednać się z naszym Stwórcą, który tajemniczo „firmuje” nasze trudne i dramatyczne bytowanie na ziemi?
CZYTAJ DALEJ

Mój kolega premier z Francji

2024-09-07 21:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Z nowym premierem Republiki Francuskiej Michelem Barnierem byliśmy razem w Parlamencie Europejskim. To niezła platforma poznawania ludzi, kontaktów, networkingu. Zatem z Monsieur Barnierem siedzieliśmy w jednych ławach-ja na prawicy, a on bardzo niedaleko-bo na centroprawicy.

Tu uwaga zasadnicza: Francja jest krajem dość specyficznym, gdy chodzi o politykę wewnętrzną. Można rzec, że nawet wyjątkowym: otóż nad Sekwaną i Loarą prawicowi (ściślej: centroprawicowi) prezydenci do swoich rządów - jest tam przecież system prezydencki ! - biorą ministrów z lewicy, a lewicowe głowy państwa -biorą do gabinetów ludzi z prawicy. Tak robił choćby ostatni "prawicowy" prezydent, czyli Nicolas Sarkozy - i tak teraz zagrał prezydent Emmanuel Macron. Wiedząc, że radykalna lewica (w dużej mierze zresztą bardzo prorosyjska),a więc zwycięzcą wyborów parlamentarnych sprzed dwóch miesięcy nie poprze kandydata Macrona na premiera, nawet jeśli to będzie umiarkowany socjalista - uznał, że należy postawić na człowieka centroprawicy, bo jej głosy pójdą wtedy na bądź co bądź jego, Macronowego, kandydata. I tak się stało.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję