Wspólnocie parafialnej pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach warto się przyjrzeć z co najmniej kilku powodów. Jednym z nich jest okazała, piękna, dopiero co odnowiona świątynia, która zachwyca ciepłym wystrojem wnętrza, architekturą oraz ciekawą historią. Być może w przyszłości podniesiona zostanie do godności sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa i tym samym stanowić będzie jedyne na terenie naszej diecezji sanktuarium Serca Bożego.
W skarbcu zabytków
Strzemieszyce to miejscowość, której początki sięgają XV stulecia. Korzeni parafii należy dopatrywać się w roku 1888, kiedy to została wydzielona z macierzystej parafii w Dąbrowie Górniczej-Gołonogu. Wówczas przy nowej parafii zawiązał się Komitet Budowy, który swoimi działaniami doprowadził do wzniesienia murowanej kaplicy w latach 1900-03. W niedługim czasie przystąpiono do jej przebudowy na obszerny kościół parafialny. Prace trwały pięć lat. Strzemieszycka świątynia według projektu architekta Józefa Pomian-Pomianowskiego, który jest też autorem planów kościoła pw. św. Stanisława BM w Czeladzi oraz św. Tomasza Ap. w Sosnowcu-Pogoni, jest trójnawowa, neogotycka, a jej mury pokryte są czerwoną, klinkierową cegłą. Parafia erygowana została 23 lutego 1911 r. przez bp. kieleckiego Augusta Łosińskiego. Wcześniej istniała jako wikariat terenowy. Jej wnętrze kryje cenne zabytki, do których zaliczyć należy m.in. obrazy olejne sprzed stulecia, umieszczone w bocznej nawie. Przedstawiają Chrzest Pana Jezusa w Jordanie, Wniebowstąpienie Bożego Syna. Na uwagę zasługuje też niewielki obraz "Ecce Homo" oraz krzyż z 1903 r., który znajduje się w prezbiterium kościoła. Świątynia szczyci się także 60-głosowymi organami sprzed ponad półwiecza.
Ołtarz z drzewa dębowego
Wrażenie robi nowa polichromia w pastelowych odcieniach, którą zdobią postaci Świętych oraz nowe witraże w nawach bocznych, również wyobrażające Świętych. W ostatnim czasie świątynia wzbogaciła się również o 4 nowe żyrandole. Odrestaurowany został bogato złocony żyrandol z początku XX w., który wraz z dwoma innymi oświetla główną nawę kościoła. Autorem wszystkich wymienionych przedsięwzięć jest proboszcz parafii, ks. kan. Jan Gaik, który duszpasterzuje tutaj od 4 lat. Wraz z ofiarnymi parafianami, którzy z prawdziwą radością i bardzo ochoczo odpowiadają na kolejne inwestycje, udało się w stosunkowo krótkim czasie dokonać wielu poważnych inwestycji" - informuje Ksiądz Proboszcz. "Obecnie wszystkie wysiłki skupione są na budowie ołtarza głównego, który jest wykonywany przez księży salezjanów z Oświęcimia. Zastąpi on miejsce krzyża, który dotychczas znajdował się w nawie głównej, jednak był już mocno zniszczony, a poza tym przywodził na myśl inne wezwanie kościoła. Prace nad wzniesieniem nowego ołtarza, wykonanego z drzewa dębowego, trwają od stycznia br. Wówczas powstała pierwsza kondygnacja ołtarza, przed Wielkanocą zakończono budowę jego drugiej części. Ołtarz czeka na zwieńczenie w postaci strzelistych wież, które zostaną ukończone w końcu maja br., przed wizytacją biskupią. W jego centrum ustawiono już zabytkową figurę Serca Pana Jezusa, której towarzyszyć będą obrazy Świętych. Na pewno będą to wizerunki Matki Bożej Bolesnej, Marii Magdaleny oraz św. Jana Ewangelisty.
Może doczekamy...
Charakterystyczne dla parafii jest to, że wiele osób jest na
jej terenie zameldowanych, jednak tutaj nie mieszka. Zawsze więc
występują trudności, gdy przyjdzie podać dokładną liczbę parafian,
bo tak naprawdę nie jest to możliwe. Jest to parafia starzejąca się.
Wielu tu rencistów i emerytów. Strzemieszyce to bardzo rozległa miejscowość.
Rozpościera się na obszarze 10 km. Tak jest np. na linii Dąbrowa
Górnicza - Sławków. I to jest kolejny problem, ponieważ mieszkańcy
mają spore utrudnienie w dotarciu do kościoła na nabożeństwa czy
Eucharystie. Mogą liczyć na autobus, jednak osoby w podeszłym wieku
nie zawsze mają na tyle sił, aby z niego skorzystać. Mimo tych wszystkich
trosk i kłopotów, radosne jest to, że wierni są oddani i bardzo życzliwie
ustosunkowani zarówno do kapłanów tu posługujących, jak i wszelkich
przedsięwzięć. Dowodem jest chociażby ufundowanie witraży do kościoła
przez kilka rodzin z parafii. "Mamy tę radość, że naszej wspólnocie
służy w konfesjonale na każdej Mszy św. i nabożeństwach penitencjarz,
ks. Kopczyński. Wydaje mi się, że tutejsi mieszkańcy częściej niż
w innych parafiach przystępują do sakramentu spowiedzi św., a co
za tym idzie do Komunii św. Rocznie rozdajemy ponad 100 tys. komunikantów"
- podkreśla Proboszcz strzemieszyckiej wspólnoty. Nie tylko istnieje,
ale aktywnie działa 30-osobowa grupa członków Akcji Katolickiej,
Koło Miłosierdzia Bożego, Honorowa Straż Najświętszego Serca Pana
Jezusa, Żywy Różaniec. Są ministranci i lektorzy. Prężnie funkcjonuje
Ruch Światło-Życie oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży.
W strzemieszyckiej wspólnocie w każdą środę odprawiane
jest Nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w pierwsze piątki
miesiąca ma miejsce wystawienie Najświętszego Sakramentu, który adorują
członkowie Akcji Katolickiej. "Wtedy też śpiewamy Nieszpory oraz
odbywa się procesja z Najświętszym Sakramentem wewnątrz kościoła.
Z kolei w każdy trzeci piątek miesiąca wierni odmawiają Koronkę do
Miłosierdzia Bożego" - informują parafianie.
W parafii dowodzonej przez ks. Gaika dba się również
o czytelnictwo prasy katolickiej. Wiernym proponuje się co najmniej
kilka katolickich tytułów, a wśród nich: Niedzielę, Gościa Niedzielnego,
L´Osservatore Romano. Młodzież pod kierunkiem wikariusza ks. Aleksandra
Bąkowskiego wydaje gazetkę parafialną Głos Serca.
Strzemieszyckiej wspólnocie życzymy doczekania chwili
podniesienia parafialnej świątyni do godności sanktuarium Najświętszego
Serca Bożego. "Wstępne rozmowy z Ordynariuszem sosnowieckim, bp.
Adamem Śmigielskim SDB, w tej sprawie zostały poczynione. Może doczekamy..."
- z nadzieją mówi Ksiądz Proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu