Reklama

Afryka

Papież prosi o modlitwę za porwanego biskupa w Nigerii

Papież Franciszek poprosił o modlitwę w intencji porwanego biskupa w Nigerii. Biskup pomocniczy archidiecezji Owerri – Moses Chikwe został uprowadzony wraz ze swym kierowcą 27 grudnia wieczorem.

[ TEMATY ]

prześladowania

Franciszek

porwanie

Nigeria

Mazur/episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie wiadomo, kim byli uzbrojeni sprawcy porwania. Nie przedstawili do tej pory żadnych żądań ani nawet nie skontaktowali się z archidiecezją.

- Zapraszam was do włączenia się w modlitwę archidiecezji Owerri w Nigerii w intencji biskupa Mosesa Chikwe i jego kierowcę, porwanych w minionych dniach. Prośmy Pana, by wszyscy, którzy są ofiarą podobnych czynów w Nigerii wrócili bezpiecznie na wolność i by ten drogi kraj odzyskał bezpieczeństwo zgodę i pokój – powiedział papież po modlitwie „Anioł Pański”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

54-letni bp Chikwe jest biskupem pomocniczym w Owerri w południowej części Nigerii od 2019 roku. W latach 2005-2017 pracował w Kalifornii w USA.

Porwania dla okupu są na porządku dziennym w Nigerii. Niecałe dwa tygodnie wcześniej w południowonigeryjskim stanie Anambra uprowadzono o. Valentine’a Oluchukwu Ezeagu ze Zgromadzenia Synów Matki Bożej Miłosierdzia (SMMM). Porwany 15 grudnia przez nieznanych sprawców zakonnik odzyskał wolność już następnego dnia.

2021-01-01 14:00

Oceń: +4 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nigeria: „Nasz kraj to morze krwi. Nie ma czego świętować”

[ TEMATY ]

Nigeria

©asiandelight – stock.adobe.com

Katolicki biskup Sokoto sprzeciwił się islamskiemu prezydentowi Nigerii, którego polityka nie wstrzymuje rzezi chrześcijan. „Muhammadu Buhari wycofał się z prawie wszystkich kluczowych obietnic, które złożył narodowi nigeryjskiemu podczas swojej kampanii wyborczej” – napisał bp Matthew Hassan Kukah z okazji nigeryjskiego święta niepodległości.

„Może wydawać się dziwne, ale chciałbym również podziękować naszym kolonizatorom, ponieważ zjednoczyli nasze różne plemiona i za wszystkie wysiłki, które podjęli, aby zapewnić, że mieliśmy wszystko, czego naród potrzebował do założenia nowoczesnego państwa” – napisał w specjalnym oświadczeniu ordynariusz diecezji Sokoto. Podziękował również misjonarzom, którzy „stworzyli podwaliny nowoczesnej cywilizacji, zapewniając edukację na wysokim poziomie”. „Musimy docenić kontekst kolonializmu – napisał hierarcha – w ten sposób stworzono solidne podstawy dla wydobycia naszych zasobów i rozwoju kraju”.
CZYTAJ DALEJ

Pójść za Chrystusem

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Doskonale znany tekst dzisiejszej Ewangelii zachęca nas do konfrontacji z naszym podążaniem za Chrystusem. Zastanawiamy się nieraz nad naszą relacją do Boga, wiele możemy już o tym powiedzieć, ale życie nieustannie to weryfikuje i niejako wymusza na nas stanięcie w prawdzie wyrażonej nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Już nieraz uświadamialiśmy sobie, że wiara i pójście za Chrystusem nie jest życiem usłanym różami, a dziś Jezus mówi nam wprost o drodze, na której trzeba dźwigać codzienny krzyż. I stoi przed nami wiele, na pozór sprzecznych, zachowań, jak choćby nienawiść do ojca, matki, żony, dzieci. Czy może nas ów tekst gorszyć? Myślę, że żadną miarą. Trzeba jednak należycie uporządkować hierarchię wartości w naszym życiu, by wiedzieć, co z czego wynika. Oczywiście, na pierwszym miejscu musi być Bóg. Potem – Jego wola względem naszego życia. To tak jakby z nieco innej strony modlitwa Ojcze nasz..., która przypomina wpierw o uświęceniu Boga, o Jego należytym miejscu w naszym życiu, o naszej otwartości na Jego wolę, a następnie dopiero wyraża prośbę o chleb powszedni, który jest symbolem doczesności. Wszystko musi być budowane na fundamencie, którym jest Bóg. Jeśli chcesz pójść za Chrystusem, musisz to uczynić bezkompromisowo. Stanąć przed nim sam na sam. Bez niczyjego wsparcia, zaplecza i zabezpieczeń. Tylko On i ja. Moje „ja” – ja sam przed Nim jestem nikim, bo wszystko, czym jestem, wynika z mojej relacji do Niego. Tym jest moja „nienawiść” do siebie samego: wyraża się w oddaniu wszystkiego Bogu – tak jak oddanie żony, dzieci, braci czy sióstr. Wszystko zaczyna się od mojej relacji do Niego. Od wzięcia tego wszystkiego jakby od nowa – w postaci krzyża obrazującego wszystko, z czym przychodzi mi żyć na co dzień. Jeśli nie przyjmę tego w duchu wiary, nie jestem uczniem Chrystusa. Cała rzeczywistość mojego ziemskiego pielgrzymowania musi być interpretowana w duchu wiary. Wszystko dzieje się po coś. Wszystko w Bożym planie ma swój sens i ma czemuś służyć. To fundament, o którym pisze dalej ewangelista Łukasz. Twoje życie musi być zaplanowane na współpracę z Bogiem. Zaczynasz budować. A jeśli już, to od początku do końca – mówiąc nieco prostym językiem: na dobre i na złe. Jestem z Nim wtedy, gdy moje życie „układa się”, ale i wtedy, gdy przychodzi moment próby. To jest nie tylko trwałe budowanie fundamentu, ale i zdolność wykończenia budowy. Jeśli w chwili próby porzucam Jezusa, to jestem człowiekiem godnym politowania albo obiektem drwin. Czym jest moja wiara tylko w chwili powodzenia, albo czym jest moja miłość tylko w dobrej, a nie złej doli? Życie nasze pozostaje ciągłym zmaganiem, walką – wygrana pozostaje tylko z Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Wanda Gawrońska: zawsze uważałam mojego wuja Pier Giorgio Frassatiego za świętego

2025-09-07 08:50

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

świety

Archiwum parafii

Bł. Piotr Jerzy Frassati jest patronem na trudne czasy

Bł. Piotr Jerzy Frassati jest patronem na trudne czasy

Błogosławiony Pier Giorgio Frassati, który w niedzielę zostanie ogłoszony świętym przez papieża Leona XIV, był osobą niezwykłą w swojej zwykłości - powiedziała PAP mieszkająca w Rzymie jego siostrzenica, działaczka polonijna Wanda Gawrońska. Dodała, że zawsze uważała swojego wuja za świętego.

Pier Giorgio Frassati (1901-1925) był działaczem świeckim i społecznym, członkiem wielu stowarzyszeń: Apostolstwa Modlitwy, Uniwersyteckiej Federacji Katolików Włoskich i Włoskiej Młodzieży Katolickiej, a także ruchu skautowego. Studiował inżynierię górniczą na Politechnice w Turynie. Jego pasją były góry. Był zaangażowany w apostolat wiary i modlitwy oraz niesienie pomocy biednym i cierpiącym. Zmarł w wieku 24 lat na chorobę Heinego-Medina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję