Reklama

Nowe Tysiąclecie otwiera się przed Kościołem niby rozległy ocean

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1."Wielbić Cię będą, Panie, wszystkie narody ziemi!". Te słowa, które przed chwilą powtarzaliśmy w psalmie responsoryjnym, bardzo dobrze wyrażają znaczenie uroczystości Objawienia Pańskiego, którą dziś obchodzimy. Jednocześnie rzucają one także światło na dzisiejszy obrzęd zamknięcia Drzwi Świętych.
"Wielbić Cię będą, Panie..." - wizja ta mówi o przyszłości i pozwala nam patrzeć daleko. Przywołuje dawne proroctwo o Mesjaszu, które wypełni się, kiedy Chrystus Pan powróci w chwale u końca dziejów. Wypełniło się ono już po raz pierwszy, historycznie i zarazem proroczo, kiedy Trzej Królowie przybyli do Betlejem ze swymi darami. Był to początek objawienia Chrystusa - Jego epifanii właśnie - przedstawicielom ludów świata.
Proroctwo to stopniowo się realizuje w ciągu czasów, w miarę jak orędzie ewangeliczne szerzy się w sercach ludzi i zapuszcza korzenie we wszystkich krainach ziemi. Czyż Wielki Jubileusz nie był w jakimś sensie epifanią, objawieniem? Przybywając do Rzymu czy też udając się z pielgrzymką do innych kościołów jubileuszowych, niezliczone osoby poszły w jakiejś mierze w ślady Trzech Króli na poszukiwanie Chrystusa. Drzwi Święte nie są niczym innym jak symbolem spotkania z Nim. To Chrystus jest prawdziwymi Świętymi Drzwiami, prowadzącymi nas do domu Ojca i dopuszczającymi do zażyłości z życiem Bożym.
2."Wielbić Cię będą, Panie, wszystkie narody ziemi!". Tu zwłaszcza, w centrum katolicyzmu, ogromny napływ pielgrzymów przybywających ze wszystkich kontynentów ukazał w tym roku wymowny obraz marszu narodów ku Chrystusowi. Były to osoby wszelkich stanów, które przywiodło pragnienie kontemplowania oblicza Chrystusa i otrzymania od Niego miłosierdzia.
"Chrystus wczoraj i dzisiaj / Początek i Koniec / Alfa i Omega. / Do Niego należy czas / i wieki. / Jemu chwała i potęga / Na wieki wieków" (Liturgia czuwania paschalnego). Tak, oto hymn, który Jubileusz - w sugestywnej perspektywie przejścia w nowe tysiąclecie - zanosił do Chrystusa, Pana dziejów, dwa tysiące lat od Jego narodzin. Dzisiaj oficjalnie kończy się ten nadzwyczajny rok, pozostają jednak owoce duchowe, które on przyniósł; trwa ten wielki "rok łaski", który Chrystus zapoczątkował w synagodze w Nazarecie (por. Łk 4, 18-19) i który trwać będzie aż do końca czasów.
Gdy zamykają się dzisiaj Drzwi Święte, symbol Chrystusa, bardziej niż kiedykolwiek otwarte pozostaje Serce Chrystusa. Ludzkości potrzebującej nadziei i sensu nie przestaje On
powtarzać: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię" (Mt 11, 28).
Poza licznymi celebracjami i inicjatywami, jakie mu towarzyszyły, Jubileusz pozostawia nam w dziedzictwie żywe i krzepiące doświadczenie " spotkania z Chrystusem".
3.Pragniemy dziś wyśpiewywać dziękczynienie i chwałę całego Kościoła. W tym celu na zakończenie tej celebry odśpiewamy uroczyste dziękczynne Te Deum. Pan uczynił dla nas rzeczy cudowne i napełnił nas miłosierdziem. Musimy dziś radować się jak Trzej Królowie w drodze do Chrystusa: "Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali". Przede wszystkim musimy ich naśladować, gdy u stóp Dziecięcia składają nie tylko swoje dary, ale także życie.
W czasie tego Roku Jubileuszowego Kościół starał się z wielkim oddaniem pełnić rolę, którą odegrała gwiazda prowadząca Trzech Króli. Kościół nie żyje dla siebie samego, lecz dla Chrystusa. Pragnie być "gwiazdą", która będzie punktem odniesienia, pomagając w odnalezieniu drogi, która do Niego prowadzi.
W teologii patrystycznej nazywano Kościół mysterium lunae, dla podkreślenia, że podobnie jak księżyc nie świeci on własnym światłem, lecz odbija Chrystusa, swoje Słońce. Chciałbym przypomnieć, że tą myślą rozpoczyna się Konstytucja dogmatyczna o Kościele Soboru Watykańskiego II Lumen gentium: "Chrystus jest światłością narodów", w której Ojcowie Soborowi wyrazili gorące pragnienie, by "oświecić wszystkich ludzi blaskiem Jego jaśniejącym na obliczu Kościoła" (n. 1).
Mysterium lunae. Wielki Jubileusz pozwolił Kościołowi doznać w sposób intensywny tego powołania. To właśnie Chrystusa wskazywał on w tym roku łaski, powtarzając raz jeszcze słowa Piotra: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego" (J 6, 68).
4."Wielbić Cię będą, Panie, wszystkie narody ziemi!". Ta powszechność wezwania narodów do Chrystusa objawiła się w tym roku w sposób bardziej jeszcze widoczny. Osoby z wszystkich kontynentów i wszystkich obszarów językowych wyznaczyły sobie spotkanie na tym Placu. Tak wiele głosów przyłączyło się tu do śpiewu symfonii chwały i orędzia braterstwa.
Nie mógłbym, oczywiście, w tym momencie przywołać rozlicznych spotkań, które przeżyliśmy. Przychodzą mi na pamięć dzieci, które zapoczątkowały Jubileusz swoją żywiołową radością, i młodzież, która zdobyła Rzym swoim entuzjazmem i powagą świadectwa. Myślę o rodzinach, które odnowiły tak potrzebne naszemu światu orędzie wierności i komunii, oraz o ludziach w podeszłym wieku, chorych i niepełnosprawnych, którzy dali wymowne świadectwo chrześcijańskiej nadziei. Mam przed oczyma Jubileusz tych, którzy w świecie kultury i nauki codzienną pracą oddają się poszukiwaniu prawdy. Pielgrzymkę, którą dwa tysiące lat temu podjęli Trzej Królowie, przybywając ze Wschodu do Betlejem, by szukać właśnie narodzonego Chrystusa, powtórzyły w tym roku całe miliony uczniów Chrystusa, przybywający tutaj nie ze "złotem, kadzidłem i mirrą", ale przynosząc swoje serce bogate w wiarę i spragnione miłosierdzia.
5.Dlatego Kościół raduje się dzisiaj na słowa proroka Izajasza: "Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło (...). I pójdą narody do twojego światła"
(Iz 60, 1. 3). W tym uczuciu radości nie ma próżnego triumfalizmu. Jakże moglibyśmy ulec jego pokusie właśnie na koniec roku tak intensywnie nacechowanego pokutą? Wielki Jubileusz dał nam opatrznościową okazję, by dokonać "oczyszczenia pamięci", prosząc Boga o przebaczenie niewierności, jakich w tych dwóch tysiącleciach dopuścili się synowie Kościoła. Przed Chrystusem ukrzyżowanym przypomnieliśmy, że w obliczu przeobfitej łaski, która czyni Kościół świętym, my, jego dzieci, jesteśmy w znacznej mierze naznaczeni grzechem i rzucamy cień na oblicze Oblubienicy Chrystusa, nie może być więc mowy o żadnym samouwielbieniu, ale o wielkiej świadomości naszych ograniczeń i naszych słabości. Nie możemy jednakże nie radować się tą wewnętrzną radością, do której wzywa nas Prorok, pełną wdzięczności i chwały, albowiem opartą na świadomości otrzymanych darów i pewności wiecznej miłości Chrystusa.
6.Czas teraz spojrzeć przed siebie; opowieść o Trzech Królach może w jakimś sensie wskazać nam duchową drogę. Mówią nam oni przede wszystkim, że kiedy spotkało się Chrystusa, należy umieć zatrzymać się i głęboko przeżyć radość zażyłości z Nim. " Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją, upadli na twarz i oddali Mu pokłon", ich życie na zawsze oddane zostało tej Dziecinie, dla której podjęli trudy podróży i narazili się na niebezpieczeństwa ze strony ludzi. Chrześcijaństwo narodziło się i stale się odradza, poczynając od tej kontemplacji chwały Bożej, która jaśnieje na obliczu Chrystusa.
Oblicze to należy kontemplować, dopatrując się w Jego oczach "rysów" Ojca i pozwalając się otoczyć miłości Ducha. Wielkie jubileuszowe pielgrzymowanie przypomniało nam o tym podstawowym wymiarze trynitarnym chrześcijańskiego życia: w Chrystusie spotykamy także Ojca i Ducha. Trójca jest początkiem i wypełnieniem. Wszystko zaczyna się od Trójcy, wszystko wraca do Trójcy.
Wszelako, jak miało to miejsce w przypadku Trzech Króli, to zanurzenie się w kontemplacji Tajemnicy nie przeszkadza nam iść, owszem, nakazuje nam wyruszyć na nowy odcinek drogi, na którym mamy być głosicielami i świadkami. "Inną drogą udali się do ojczyzny swojej". Trzej Królowie byli w pewnym sensie pierwszymi misjonarzami. Spotkanie z Chrystusem nie zatrzymało ich w Betlejem, lecz kazało im znów powrócić na drogi świata. Należy znów wyruszyć od Chrystusa, a tym samym wyruszyć od Trójcy.
7.Tego właśnie żąda się od nas, Drodzy Bracia i Siostry, jako owocu kończącego się dzisiaj Jubileuszu.
W perspektywie czekającego nas zadania podpiszę za chwilę list apostolski Novo millennio ineunte, w którym proponuję refleksje na kilka tematów, mogących pomóc całej wspólnocie chrześcijańskiej " wyruszyć" z odnowionym zapałem po trudach Jubileuszu. Oczywiście, nie chodzi o zorganizowanie w najbliższym czasie innych inicjatyw na wielką skalę. Powracamy do zwykłych obowiązków, ale będzie to wszystkim, tylko nie odpoczynkiem. Owszem, należy z doświadczenia Jubileuszu wyciągnąć naukę, która pomoże dać nowym zadaniom skuteczną inspirację i kierunek.
8.Pozostawiam te wskazania do refleksji Kościołom partykularnym niczym dziedzictwo Wielkiego Jubileuszu, ażeby dowartościowały je w swych programach duszpasterskich. Istnieje pilna potrzeba zachowania porywu do kontemplacji Chrystusa, jaki pozostawił nam ten rok. W ludzkim obliczu Syna Maryi rozpoznajemy Słowo, które stało się ciałem w pełni Jego Boskości i Jego człowieczeństwa. Najwybitniejsi artyści, na Wschodzie, jak i na Zachodzie, podejmowali temat tajemnicy tego Oblicza. Przede wszystkim jednak jest to Oblicze, które Duch, Boski " ikonograf", rysuje w sercach wszystkich, którzy kontemplują Je i miłują. Należy "wyruszyć od Chrystusa" z zapałem Pięćdziesiątnicy, z odnowionym entuzjazmem. Wyruszyć od Niego przede wszystkim, gdy chodzi o codzienny obowiązek świętości, w postawie modlitwy i wsłuchania się w Jego Słowo. Wyruszyć z kolei od Niego, ażeby dawać świadectwo Miłości przez praktykę chrześcijańskiego życia naznaczonego komunią, miłością, świadectwem w świecie. Oto program, który wyznaczam w niniejszym liście apostolskim. Można by go zawrzeć w jednym słowie: "Jezus Chrystus!".
Na początku mego pontyfikatu, a później jeszcze wiele razy wołałem do synów Kościoła i do świata: "Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!". Pragnę tak zawołać raz jeszcze u kresu tego Jubileuszu i na początku tego nowego tysiąclecia.
9."Wielbić Cię będą, Panie, wszystkie narody ziemi!". Proroctwo to realizuje się już w niebieskim Jeruzalem, gdzie wszyscy sprawiedliwi świata, a zwłaszcza liczni świadkowie wiary, są w tajemniczy sposób przyjęci do tego świętego miasta, w którym nie ma już słońca, albowiem jego słońcem jest Baranek. Tam, w górze, aniołowie i święci śpiewają jednym głosem chwałę Bożą.
Kościół pielgrzymujący na ziemi w swojej liturgii i w swoim przepowiadaniu Ewangelii, w swoim świadectwie jest echem tych niebiańskich śpiewów. Zechciałby Pan, by w nowym tysiącleciu wzrastał on w świętości i stał się w historii prawdziwą epifanią miłosiernego i chwalebnego oblicza Chrystusa Pana. Niech się tak stanie!
Jan Paweł II - papież
Watykan, 6 stycznia 2001 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

2024-05-19 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

materiał prasowy

Po co mi Pismo Święte? Czy da się nim modlić? Czego w kontakcie z Biblią uczy nas Maryja? Zapraszamy na dwudziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym zachowywaniu i rozważaniu Słowa w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ Papież w Weronie: siejmy nadzieję, nie siejmy śmierci

2024-05-19 19:31

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/EMANUELE PENNACCHIO

"Siejmy nadzieję", "nie siejmy śmierci, zniszczenia, strachu"- apelował papież Franciszek podczas wizyty w Weronie w sobotę. Jednym z najbardziej sugestywnych wydarzeń w jej trakcie był uścisk Izraelczyka i Palestyńczyka, którzy stracili bliskich podczas konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Arena pokoju - ucałują się sprawiedliwość i pokój” pod takim hasłem w antycznym amfiteatrze w Weronie odbyło się spotkanie papieża z ponad 12 tysiącami osób.

CZYTAJ DALEJ

Włochy/ W Cassino oddano hołd gen. Władysławowi Andersowi

2024-05-20 12:59

[ TEMATY ]

gen. Władysław Anders

PAP/Albert Zawada

Gen. Władysław Anders zajmuje zasłużone miejsce w panteonie chwały oręża polskiego; stał się symbolem męstwa żołnierza polskiego, walczącego o wolność Rzeczpospolitej - powiedział szef UdSKiOR Lech Parell podczas uroczystości przed popiersiem gen. Andersa we włoskim Cassino.

Uroczystości, które zorganizował Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz ambasador RP we Włoszech Anna Maria Anders, to część obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję