Reklama

Niedziela Częstochowska

Pokolenie Blachnickiego

– Oblubienico Ducha Świętego, wyproś nam charyzmat ognia, który na nowo rozpali te charyzmaty, które dał Kościołowi Bóg przez posługę sługi Bożego – mówił bp Andrzej Przybylski podczas Apelu Jasnogórskiego w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej 24 marca, w 100. rocznicę urodzin sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego (24 marca 1921 – 27 lutego 1987).

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Nie pytaj czy wolno, pytaj czy trzeba” – te słowa sługi Bożego zjednoczyły uczestników diecezjalnych obchodów 100. rocznicy urodzin i chrztu ( 3 kwietnia) twórcy Ruchu Światło-Życie. Odbywały się one 24 marca w kościele św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie i na Jasnej Górze z udziałem ludzi w różnych powołań, wieku i zawodów, w tym tych, którzy spotkali osobiście ks. Franciszka: ks. Leonarda Gołkowskiego, sióstr adoratorek Krwi Chrystusa – s. Krystyny Kusak i s. dr Janikuli Gabrieli. W parafii św. Brata Alberta Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił ks. Adam Polak, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie.

Reklama

Tego dnia parafia św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie znalazła się na szlaku kościołów stacyjnych. – Dziękujemy Bogu za ten wielki dar. Łączymy się z rzymskim kościołem św. Marcelego i pragniemy przeżywać szczególny czas naszej modlitwy, naszej pokuty i błagania Boga o miłosierdzie dla naszych rodzin i parafii – powiedział proboszcz ks. kan. Sławomir Wojtysek. W homilii ks. Polak zaprosił zebranych do rozpoznania znaków towarzyszących liturgii. Owe znaki to: kościół stacyjny, chrzest i Eucharystia oraz krzyż, także ta świątynia pełna symboli. Wyjaśnił, że sensem tej stacji jest zatrzymanie się po to, by nabrać sił do dalszej drogi. Święty Marceli, św. Brat Albert Chmielowski i ks. Franciszek Blachnicki byli ludźmi przejrzystymi, nad którymi było widać Chrystusa. W tym kontekście kaznodzieja podkreślił: – Całe życie i cała posługa ks. Franciszka Blachnickiego były skoncentrowanie na tym, aby wszystkich doprowadzać do Jezusa, jak ktoś pozna Chrystusa, to pozna prawdę, pozna żywego Boga w Jezusie. I wyjaśnił: – Dzisiejsza Ewangelia stała się kluczem do zrozumienia jego życia i posługi, szczególnie posługi na rzecz wolności: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Wyjaśnił, że chodzi to o Osobę, czyli o Jezusa. Dlatego wszystkie dzieła ks. Blachnickiego powstały po to, by, aby głosić Chrystusa, który jest prawdą i odkupicielem człowieka. Dlatego zachęcał zebranych: – Zapragnijcie wolności zgodniej z życiem, prawdą i Chrystusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz Franciszek Blachnicki to nie tylko założyciel Ruchu Światło-Życie, lecz także teolog pastoralista, katechetyk, propagator nowej ewangelizacji, człowiek zatroskany o głęboką odnowę liturgii, wieloletni duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza, założyciel Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, apostoł trzeźwości, autor wielu publikacji. Z jego posługi, nauczania i życia wyrosło wiele innych dzieł w Kościele w Polsce. Także wielu z nas wiele zawdzięcza jego osobie.

Ksiądz Blachnicki pierwszą Mszę św. sprawował na Jasnej Górze i oddał Maryi całe kapłaństwo. Stąd obchody odbyły się także na Jasnej Górze: modlitwa dziękczynna w Sali Papieskiej oraz Apel Jasnogórski w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej prowadzony przez bp. Andrzeja Przybylskiego. Dziękował on Bogu za osobę, życie i dzieło ks. Blachnickiego: – Człowiek, któremu tysiące ludzi w Polsce zawdzięcza doświadczenie osobistej relacji z Bogiem i odkrycie żywego Kościoła. Charyzmatyczny kapłan, który czasach komunizmu potrafił przyciągać do Jezusa pokolenia młodych i tak promieniował kapłaństwem, że wielu z nich odważnie poszło drogą kapłańskiego i zakonnego powołania. Inny byłby dziś Kościół w Polsce, ale nawet inna byłaby Polska, gdyby nie jego ewangeliczny żar i duchowa strategia konsekwentnie realizowana w Kościele na w miarę wielkich wizjonerów i proroków.

Wśród zebranych na obchodach była m.in. s. Krystyna Kusak, która uczestniczyła w rekolekcjach dla sióstr zakonnych w Krościenku w 1976 r. prowadzonych przez ks. Blachnickiego. – Zapamiętałam sługę Bożego jako człowieka bardzo otwartego i radosnego. On mnie nastawił do tego, aby żyć w Kościele w sposób otwarty, radosny, dawać świadectwo i żyć Słowem Bożym.

– To mój idol – powiedziała „Niedzieli” s. dr Janikula Gabriela, która spotkała ks. Franciszka na dniach wspólnoty, wówczas była animatorką, a także uczestniczyła w przekazaniu do Krościenka funduszy i listy uczestników III stopnia w Rzymie, a potem w rekolekcjach oazowych, które tam prowadził ks. Franciszek. Była na jego grobie i jej prace magisterska i doktorat są związane z Ruchem Światło-Życie. – Pokolenie 50-60-latków to pokolenie Blachnickiego – podkreśliła. I dodała: – To był człowiek, który całkowicie wierzył w Opatrzność Bożą, ale trzeba Bogu całkowicie zaufać. W zadumie dodała: – Byliśmy za młodzi i nie dorośliśmy do jego kazań, wizji Polski i Kościoła.

2021-03-24 22:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja wraca do domu. Zakończenie nawiedzenia

Zapraszamy do udziału w uroczystości zakończenia nawiedzenia Maryi w znaku kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej w archidiecezji częstochowskiej, która odbędzie się w piątek 2 maja.

15.15 – czuwanie modlitewne
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

MŚ siatkarzy – Polacy zagrają o brąz

2025-09-27 14:15

[ TEMATY ]

siatkówka

Autorstwa Steffen Prößdorf/commons.wikimedia.org

Polscy siatkarze przegrali z Włochami 0:3 (21:25, 22:25, 23:25) w półfinale mistrzostw świata na Filipinach. Podopieczni trenera Nikoli Grbica w meczu o brązowy medal zagrają w niedzielę o godz. 8.30 czasu polskiego z Czechami, którzy wcześniej przegrali z Bułgarami 1:3.

Sobotni mecz był powtórką z finału ostatniej edycji globalnego czempionatu. Trzy lata temu w katowickim Spodku również górą byli Włosi, którzy staną w niedzielę przed szansą na obronę tytułu. Ich rywalami w decydującym spotkaniu będą Bułgarzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję