Reklama

Echa ze świata

Emocje wśród medialnych gigantów

Podczas gdy w Polsce telewizje na długo przed uroczystościami pogrzebowymi Ojca Świętego zapowiadały zupełne wyłączenie się z zaplanowanych wcześniej programów, po drugiej stronie Atlantyku srebrne ekrany wróciły już, w większości przypadków, od poniedziałku do codziennego cyklu nadawania, łącząc się jedynie podczas trwania programów informacyjnych z rozsianymi po Rzymie i Watykanie korespondentami. A więc - aż do dnia pogrzebu - powrót do normalności, choć nie do końca, bo tak „dużo” Papieża jeszcze w Stanach Zjednoczonych nie było.

Niedziela Ogólnopolska 17/2005

Fot. Paulina Drapała

Fot. Paulina Drapała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dużo” Papieża

Śmierć Papieża Jana Pawła II dotknęła chyba wszystkich, nieważne, gdzie, nieważne, jakiego wyznania, nieistotne, jakiej narodowości. Wyraźnie też poruszyła, jeśli nie emocjonalnie, to z pewnością „programowo” telewizję amerykańską. Warto to podkreślić, bo USA to kraj, w którym mimo dużej liczby katolików (25 proc. obywateli, czyli ponad 62 mln wiernych) żadna gazeta i stacja telewizyjna nigdy ich nie faworyzowała, a wręcz broniła się przed pokazywaniem głębokich religijnych wątków, bo najważniejsza była zawsze dziennikarska obiektywność. Bariera została jednak złamana. Jan Paweł II skruszył twarde dziennikarskie reguły i przyzwyczajenia, sprawił, że dzień w dzień, odkąd odszedł, amerykańskie gazety na pierwszych stronach podawały nie tylko suche wiadomości o sukcesji czy gościach przybywających na uroczystości pogrzebowe, ale i pokazywały ludzkie wzruszenia, modlitwę i to, o co Ojciec Święty zawsze walczył i co okazywał - solidarność i zjednoczenie w trudnych chwilach. Media audiowizualne - amerykańskie stacje telewizyjne, począwszy od pamiętnej soboty, poświęciły Janowi Pawłowi II długie specjalne programy, a zagraniczni korespondenci, od lat rezydujący w Watykanie, komentowali wydarzenia, jakby osobiście Papieża żegnając, wspominając dziennikarskie audiencje i zaświadczając, iż im samym trudno uwierzyć, że tak wspaniałego człowieka już tam nie będzie.

Emocje wzięły górę

Reklama

Dzień przed pogrzebem Papieża, podsumowując już powoli to niezwykłe, nie tylko dziennikarskie, ale jak się okazuje również duchowe doświadczenie, Anderson Cooper, autor i prowadzący jednego z najpopularniejszych programów CNN prime time, w swoim niesamowitym i wyjątkowo osobistym cyklu reportaży Reporters Notebook powiedział: „Wydawało mi się, że jadę do Rzymu relacjonować śmierć Papieża, ale ta historia ma w sobie znacznie więcej. Ten tydzień nie był wcale o śmierci. Był o życiu, życiu niezwykłego człowieka, życiu żywego Kościoła i życiu ludzi, którzy podczas tego tygodnia pokazali, że wiara jak najbardziej żyje w ich sercach”. Dowodem naprawdę pełnego emocji komentowania zdarzeń i niespotykanie emocjonalnego podejścia było też niemal zupełne „odblokowanie” dziennikarskiego języka, w którym nie figurował już „papież” czy „lider Kościoła”, ale po prostu Holy Father - Ojciec Święty. W swoim Reporterskim Notatniku Cooper dodaje: „Pracując nad takim wydarzeniem, trudno nie podchodzić do niego osobiście. Emocje, pasja - to wszystko jest dookoła ciebie, to przeszywa obiektyw twojej kamery, to przeszywa ciebie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miliony przed szklanym ekranem

Koniec podróży, Ostatnia pielgrzymka, Wielkie pożegnanie - takie nagłówki i komentarze pojawiały się w większości artykułów i relacji telewizyjnych z tego jednego z największych wydarzeń nie tylko duchowych czy kościelnych, ale i medialnych w historii telewizji. Wszystkie amerykańskie sieci telewizyjne i informacyjne telewizje kablowe nadawały relacje z pogrzebu Ojca Świętego na żywo z Watykanu. I mimo że uroczystości rozpoczęły się o 4 nad ranem czasu amerykańskiego, wszyscy komentujący je z Rzymu byli w pełnej gotowości i, co nawet dla czystej satysfakcji stacji telewizyjnych jest przeogromnie ważne, oglądani przez miliony osób. Lecz trzeba przyznać, że znów sieci informacyjne, takie jak CNN, FOX NEWS czy MSNBC spisały się lepiej niż networks, które w czasie transmisji nadawały zdecydowanie za dużo, jak na głęboko duchowe, mimo że medialne wydarzenie, komentarzy swoich korespondentów czy komentatorów.

Medialny PAPA

To był i ciągle jest „medialny” Ojciec Święty. A media kochają emocje. Kochał je też Papież. Teraz możemy się tylko spodziewać, a przynajmniej mieć nadzieję, że zarówno amerykańskie telewizyjne giganty, jak i każda inna telewizja na świecie będą Go właśnie takiego pamiętać.
Nawet jeśli nie silnego fizycznie, to zdecydowanie silnego umysłem, bo, jak sam odpowiedział na pytanie o Jego zdrowie i zdolność kierowania Kościołem: „Przecież nie kieruję Kościołem nogami”. A to, że zauważyły to, stale podkreślały i nadal podkreślają największe medialne tygrysy świata, jest tylko powodem do radości.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie chce stracić żadnego ze swych dzieci, ale je wszystkie przygarnąć

2025-04-11 10:14

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 7 maja
CZYTAJ DALEJ

Czarny dym nad Watykanem!

2025-05-07 21:01

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Kardynałowie, którzy we wtorek, 7 maja rozpoczęli konklawe w pierwszym głosowaniu nie wskazali 267. Biskupa Rzymu.

O godz. 21:00 z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej ukazał się czarny dym, który oznacza brak wyboru nowego Następcy św. Piotra. W dniu rozpoczęcia konklawe odbyło się jedno skrutinium.
CZYTAJ DALEJ

UKSW solidarne z UW

2025-05-07 22:24

[ TEMATY ]

UKSW

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, złożył w imieniu całej społeczności akademickiej uczelni kondolencje rodzinie brutalnie zamordowanej dziś pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego i ogłosił dzień 8 maja dniem żałoby na UKSW.

„Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie łączy się w bólu ze społecznością Uniwersytetu Warszawskiego. Wyrażamy stanowczy sprzeciw wszelkim aktom agresji i przemocy. Nie możemy pozwolić na eskalację zdarzeń, które powodują strach i smutek. Społeczność akademicka to wyjątkowa społeczność ludzi, która wychowuje przyszłe pokolenia odpowiedzialnych obywateli – odpowiedzialnych nie tylko za życie zawodowe i rozwój, ale w sposób szczególny ludzi, którzy szanują godność każdej osoby ludzkiej” – napisał ks. prof. Czekalski, zachęcając do rozpoczynania zajęć dydaktycznych oraz wydarzeń naukowych chwilą ciszy w celu upamiętnienia pamięci śp. Zmarłej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję