Reklama

Wiara

Redaktor naczelny „Niedzieli”: możemy pisać historię, ale nie proroctwa

– Możemy pisać historię, ale nie proroctwa, bo te są sprawą Boga. To do Niego należy przyszłość – powiedział ks. Jarosław Grabowski. Redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego „Niedziela” poprowadził 17 marca rozważanie podczas Apelu Jasnogórskiego.

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowny zwrócił uwagę, że zadaniem każdego człowieka wiary jest naśladowanie Maryi w słuchaniu Boga. – Maryja potrafiła słuchać. To nie było zwykłe usłyszenie Bożego słowa, lecz słuchanie złożone z uwagi i dyspozycyjności wobec Boga – zaznaczył, wskazując na nasze częste rozproszenie. – Rozdrażnieni stajemy przed Bogiem lub przed innymi i słyszymy słowa, ale nie słuchamy do końca. Nie wysłuchujemy, tego co się do nas mówi.

Ks. Grabowski dodał, że Maryja uczy nas „wsłuchiwania się także w codzienną rzeczywistość, zwracania uwagi na osoby i wydarzenia, ponieważ Jezus stoi u drzwi naszego życia i puka na wiele sposobów. Daje nam też różne znaki”. – Maryja jest Matką uważnego słuchania Boga i równie uważnego słuchania wydarzeń życia – powiedział za papieżem Franciszkiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kontekście wojny na Ukrainie redaktor naczelny „Niedzieli” podkreślił konieczność odczytywania codziennych wydarzeń, szczególnie tych, „które budzą nasz niepokój i które nas przerażają”. – Wielu z nas obawia się o przyszłość, drżymy o własne bezpieczeństwo. Ogarniają nas jednocześnie i żal, i złość. Zadręczamy się przewidywaniem przyszłości, przeczuwamy nieszczęście, wielu z nas popada w pesymizm – wyliczał ks. Grabowski.

– Tymczasem tu, przed Tobą, Matko, uświadamiamy sobie, że takie czarnowidztwo, fatalizm są po prostu bezwartościowe. Przecież nie mamy pojęcia, jak potoczą się wydarzenia, nie znamy jutra. Nie można się bać tego, czego jeszcze nie ma. Znamy przeszłość, ale nie znamy przyszłości. Możemy pisać historię, ale nie proroctwa, bo te są sprawą Boga. To do Niego należy przyszłość – kontynuował.

Duchowny prosił o siłę ducha „dla walczących o swój kraj Ukraińców, uciekających przed bombami i dla wolontariuszy, którzy niosą pomoc”. – My, ludzie wiary, pokładamy ufność w Bogu. Ocala nas wiara, ona jest naszą siłą – przypomniał.

Podziel się cytatem

Ks. Grabowski modlił się również o odwagę i wytrwałość, które są zewnętrznymi przejawami męstwa. – To męstwo, dar Ducha Świętego, jest dziś na wagę złota, bo uzdalnia człowieka do podejmowania właściwych decyzji w trudnych okolicznościach. Pozwala pokonywać strach i stawiać czoła niebezpieczeństwom – podkreślił.

Reklama

Zauważył, że „męstwo ma dziś wiele twarzy”. – To twarz ojca, który na granicy żegna żonę z dziećmi i wraca, by bronić ojczyzny; to twarz zapłakanej matki, która by ochronić dzieci, decyduje się na wyprawę w nieznane; to twarz wolontariusza, który mało je i jeszcze mniej śpi, by pomóc kolejnym zrozpaczonym, przerażonym ludziom; wreszcie – co chyba najbardziej wzrusza – to twarz bezbronnego dziecka, które uczy się, czym jest dobro, obserwując dobrego człowieka – mówił ks. Grabowski.

Redaktor naczelny „Niedzieli” prosił także o nadzieję, która „broni nas przed lękiem o przyszłość”. – Człowiek wierzący wie przecież, że nic się nie może zdarzyć bez woli Bożej – tłumaczył. Zachęcił do refleksji nad tym, co Bóg chce nam powiedzieć w zaistniałej sytuacji.

– W tych napiętych i niepewnych dniach istotne staje się pytanie o zawierzenie Bogu swojego życia. W takich chwilach zdaje się, że Bóg mówi: „sprawdzam!” – bo jeśli Mu ufamy, jeśli Jemu zawierzamy swoje życie, to czego się boimy? Kto jest naszą opoką w czasach wojny? Do kogo mamy się zwracać, gdy ogarniają nas trwoga i niepewność? Każde dziecko biegnie wtedy do mamy, do taty. I my dziś biegniemy do Ciebie, Matko; my, Boże dzieci, pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko – przyznał ks. Grabowski.

Ponadto duchowny modlił się o pokój serca, „który rodzi się z przekonania, że Pan Bóg nieustannie nad nami czuwa”.

Zawierzył również Matce Słowa Tygodnik Katolicki „Niedziela”. – My, redaktorzy, dziennikarze i inni pracownicy „Niedzieli”, jesteśmy zobowiązani do wierności nauce Chrystusa i Jego Kościoła, do rzetelności w przekazywaniu informacji, do pisania o tym, o czym inni milczą. Jednym słowem – mamy przed sobą trudne zadanie sięgania głębiej i patrzenia dalej – stwierdził redaktor naczelny.

Zwrócił uwagę, że „Niedziela” stara się „uspokajać emocje i patrzeć na tragiczne wydarzenia z pewnym dystansem, by móc odsiać ziarno prawdy od informacyjnych plew”. – „Niedziela” stawia na formację religijną, dlatego nasz przekaz nie może być banalny czy tabloidowy – podkreślił ks. Grabowski.

– Prosimy Cię, Matko Najświętsza, dopomóż nam, abyśmy jako wiarygodne pismo katolickie byli przewodnikiem na drogach wiary i mogli docierać do coraz szerszego grona czytelników – zakończył.

Podziel się cytatem
2022-03-17 21:11

Oceń: +8 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasza odpowiedź na nienawiść

Niedziela Ogólnopolska 44/2020, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Nienawiść zaślepia i odbiera rozum. Jest jak nóż bez trzonka – rani rękę, która nim wymachuje.

Oni nas nienawidzą, dlatego są tak przerażająco wulgarni i agresywni. Oni nie protestują – oni atakują i ubliżają, a także profanują i dewastują kościoły, przekraczają kolejne granice, wynoszą swoją furię i wściekłość na ulice... Dlaczego? Bo stajemy w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Bo bronimy przed aborcją życie nienarodzonych dzieci, chorych i niepełnosprawnych. Bo przypominamy zapis w Konstytucji RP, który zapewnia każdemu – powtarzam: KAŻDEMU – człowiekowi prawną ochronę życia. Bo mówimy i piszemy, że nienarodzone dziecko jest osobą, a życie jest darem, który człowiek otrzymuje bez żadnej własnej zasługi. Przecież człowiek nawet nie ma możliwości podjęcia decyzji, czy chce się pojawić na świecie...

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 22/2006

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Rafael Santi

Rafael Santi "Przemienienie Pańskie" (1516-1520)

Rafael Santi

Według tradycji chrześcijańskiej największym wydarzeniem w dziejach świata jest narodzenie Pana Jezusa. Owa data słusznie została wyeksponowana tak dalece, że właśnie od przyjścia na naszą ziemię Jezusa Chrystusa liczy się lata nowej ery. Dla Kościoła Chrystusowego najdonioślejszym znakiem jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa, zgodnie ze słowami św. Pawła Apostoła: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14). Właśnie przez fakt zmartwychwstania Pan Jezus potwierdził, że był tym, za kogo się podawał.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję