Reklama

Niedziela Wrocławska

Przyciąga duch braterstwa

W seminarium duchownym ojców franciszkanów Zakonu Braci Mniejszych prowincji św. Jadwigi śląskiej na wrocławskich Karłowicach studiuje obecnie 12 kleryków, z których większość dojdzie najpewniej do święceń kapłańskich. Skąd takie przeświadczenie?

Marek Perzyński

Seminarzyści z seminarium oo. franciszkanów we Wrocławiu-Karłowicach podczas dni skupienia w Sulistrowicach. Na zdjęciu pośrodku: proboszcz miejsca, ks. prałat Ryszard Staszak. O. Zacheusz – drugi od góry z prawej.

Seminarzyści z seminarium oo. franciszkanów we Wrocławiu-Karłowicach podczas dni skupienia w Sulistrowicach. Na zdjęciu pośrodku: proboszcz miejsca, ks. prałat Ryszard Staszak. O. Zacheusz – drugi od góry z prawej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Zacheusz Drążek, magister (odpowiednik prefekta w seminarium diecezjalnym) seminarium na Karłowicach: - Mniej więcej połowa naszych seminarzystów ma stopień magistra, inżyniera lub licencjata, więc są oni na tyle dojrzali, by rozpoznać swe życiowe powołanie. Mogliby rozpocząć pracę, ruszyć w świat. Ale ten świat potrafi rozczarować, samotność to jedna z największych chorób naszej cywilizacji. Nasze franciszkańskie wspólnoty znane są zaś z tego, że panuje w nich duch braterstwa. Dlatego nasze seminaria się nie wyludniają, choć prowadzimy ascetyczne życie, zgodnie z charyzmatem naszego założyciela, św. Franciszka, zwanego biedaczyną z Asyżu. Można nie posiadać majątku i być szczęśliwym, ale do takiej postawy trzeba dojrzeć.

Zobaczyć człowieka. Każdego

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Osiem lat formacji (sześć studiów, rok postulatu i rok nowicjatu) to dla wielu cała wieczność, ale czas konieczny, by ocenić, czy seminarzysta nie pobłądził, stukając do furty franciszkańskiego klasztoru. To nie jest adres dla kogoś, kto chce od świata uciec. Franciszkanie od początku działają głównie w ośrodkach miejskich, pozostają w bliskim kontakcie z ludźmi. Tak jest też na wrocławskich Karłowicach. Ojcowie i bracia prowadzą duszpasterstwo parafialne, akademickie, w ich murach działają kuchnia charytatywna, warsztaty terapii zajęciowej, świetlica środowiskowa „Tobiaszki”, w każdym z tych miejsc daje się odczuć ludzką niedolę, cierpienie. Seminarzyści uczestniczą w każdej z tych wspólnot w ramach praktyk. Bo co innego słyszeć o niepełnosprawności, a co innego spotkać na swej drodze człowieka niepełnosprawnego czy dotkniętego społeczną dysfunkcją i wyciągnąć do niego pomocną dłoń. To uczy pokory i empatii.

Norweg w habicie

Ręce wyciągają się też po franciszkanów. Objęli na zaproszenie biskupa świdnickiego Wambierzyce – zaczęli od remontu ogromnych schodów prowadzących do bazyliki, które groziły zawaleniem. Nie odmówili też, gdy biskup legnicki zaoferował ich zakonowi kościół i klasztor pofranciszkański w Złotoryi, choć wiązało się to z dużym nakładem środków związanych z remontami. Od lat działają w Niemczech, które są już tak zlaicyzowane, że stały się terenem misyjnym. Są w Kazachstanie, kraju, w którym dominuje islam, a o którym ostatnio stało się głośno, gdy ogarnęła go wojna po rozruchach spowodowanych znaczną zwyżką cen gazu. Franciszkanie zasiali też ziarno wiary katolickiej w Norwegii, kraju o tradycji protestanckiej, i cieszą się z plonu. Norweg z krwi i kości został franciszkaninem, pracował nawet przez pewien czas we Wrocławiu, nauczył się języka polskiego.

Różne formy duszpasterskie seminarzyści z Karłowic poznają m.in. podczas dni skupienia. Jeden z nich w ubiegłym roku przerodził się w dwa dni. Nic dziwnego – seminarzyści trafili do miejsca, które obrosło legendami, i związali z nim los niepospolici ludzie. Chodzi o majestatyczną górę Ślężę (dobrze znaną o. Zacheuszowi, oglądał ją z okna swego rodzinnego domu na 9 piętrze wieżowca przy ul. Macedońskiej we Wrocławiu), ks. prał. Ryszarda Staszaka, proboszcza parafii w Sulistrowicach, który odbudował na Ślęży kościół, i ks. Jakuba Bartczaka, znanego z tego, że ewangelizuje rapując. Staraniem ks. Staszaka powstała też kaplica w Sulistrowiczkach, którą abp Józef Kupny podniósł do rangi sanktuarium. – To wspaniałe miejsce i w dodatku tak blisko Wrocławia – podkreśla o. Zacheusz, który wspaniałych miejsc widział sporo – przez sześć lat był kustoszem w bazylice Zmartwychwstania Pańskiego w Jerozolimie.

Franciszkanie cieszą się we Wrocławiu szacunkiem. Gdy w czwórkę poszli ostatnio w habitach do kina na poranny pokaz filmu o św. bracie Albercie Chmielowskim, przygodnie spotkane osoby ich pozdrawiały. - To wielki kredyt zaufania, nie wolno nam tego zmarnować – mówi o. Zacheusz.

2022-03-21 16:40

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pilot na autostradzie do nieba

2024-12-02 19:59

[ TEMATY ]

relikwie

Pajęczno

parafia Narodzenia Pańskiego

bł. Carlo Acutis

Maciej Orman/Niedziela

– Carlo Acutis nie umarł, ale żyje – powiedział bp Andrzej Przybylski. 2 grudnia biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w kościele Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie – Archidiecezjalnym Sanktuarium Dzieci Fatimskich.

Podczas Liturgii zostały uroczyście wprowadzone relikwie bł. Carla Acutisa, a dziewięciu kandydatów przyjęło błogosławieństwo do pełnienia funkcji ministrantów.
CZYTAJ DALEJ

Papież pragnie zawieszenia broni w czasie Jubileuszu

2024-12-02 18:22

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican News

„Jakże pragnę, aby nadchodzący Jubileusz stał się naprawdę pomyślną okazją do zawieszenia broni we wszystkich krajach, w których toczą się walki” pisze Ojciec Święty w przedmowie do książki F.A. Grany, zatytułowanej „Jubileusz miłosierdzia”, która ukazała się w poniedziałek w języku włoskim.

O tym, że nadzieja nie jest „optymizmem, ani mglistym pozytywnym przeczuciem przyszłości” lecz „konkretną cnotą, postawą życiową i wiąże się z konkretnymi wyborami”, pisze Ojciec Święty w przedmowie do książki F.A. Grany, zatytułowanej „Jubileusz miłosierdzia”, która ukazała się w poniedziałek w języku włoskim.
CZYTAJ DALEJ

Narodzone dla nieba

2024-12-03 11:12

[ TEMATY ]

książka

życie

prolife

Materiał prasowy

Kiedy kolejni przyjaciele, znajomi czy krewni dzielą się radosną nowiną dotyczącą błogosławionego stanu, wy, droga mamo i drogi tato, spuszczacie wzrok, ocieracie ukradkiem łzę, bo nie doczekaliście narodzin swojego dziecka.

Wam, rodzicom, towarzyszą tysiące pytań: dlaczego serce maluszka przestało bić, dlaczego akurat nas to spotkało, dlaczego doszło do poronienia? Zadaje je sobie każdy, kto doświadczył utraty nienarodzonego życia. Skoro Bóg chce naszego szczęścia, dlaczego w takim razie dopuszcza śmierć dziecka? To kwestie, od których nie można uciekać. Bez względu na to, czy jesteś człowiekiem głębokiej wiary, czy „letnim” katolikiem, a może osobą będącą daleko od Kościoła, masz prawo do ich podejmowania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję