Wbrew opinii poczytnych dzienników i kolorowych tabloidów o niemocy i rychłym upadku ze wszech miar zasługującego na krytykę rządu, nawet niewprawnemu obserwatorowi sceny politycznej udaje się zauważyć oczywiste sygnały zmian. Takie światełka w tunelu dotyczą wielu dziedzin życia społecznego, jedno z nich wiąże się z odebraniem emerytury byłej prokurator Helenie Wolińskiej-Brus, inne - z obiecującymi poczynaniami ministra obrony narodowej Radosława Sikorskiego.
Z kulturą angielskiego gentlemana (którym jest przez prestiżowe angielskie wykształcenie, a także lata pracy i doświadczeń, m.in. w dyplomacji) i z żelazną konsekwencją robi swoje - a jest to na chwilę obecną więcej, niż jego poprzednikom udało się zrobić przez ostatnie 15 lat.
Na uwagę zasługuje jego zdecydowana postawa wobec Wojskowych Służb Informacyjnych oraz odtajnienie akt Układu Warszawskiego. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ za próbą uczynienia Wojska Polskiego instytucją, która ma rzetelnie służyć obywatelom, skutecznie bronić i być armią o klarownym morale - stoi odblokowanie zawiłego systemu zależności i różnych dziwnych powiązań z rządem niegdyś radzieckim, a pozostałych do dzisiaj i nadal niebezzasadnych. My, obywatele RP, staramy się - słusznie - otaczać czcią bohaterów AK czy stanu wojennego, ale chcąc nie chcąc, zmuszeni jesteśmy akceptować zastaną sytuację wciąż zamglonego obrazu ich oprawców, donosicieli - personalnie odpowiedzialnych za więzienia, tragedie, śmierć.
Przykład z prokurator Wolińską pokazuje, że jednak można nazwać rzeczy po imieniu. „Niech kaci będą otoczeni infamią, a bohaterowie - czcią. Państwo polskie musi się szanować” - powiedział min. Radosław Sikorski 26 stycznia br. w warszawskim klubie „Hybrydy” podczas przyznania mu dorocznej nagrody Gazety Polskiej.
Wolińskiej zarzuca się oszustwa sądowe na bohaterach Armii Krajowej i Wojska Polskiego, a podobnych jej beneficjentów, legalnie pobierających rządowe emerytury, czeka również weryfikacja w majestacie prawa (w myśl którego czas działań wbrew żywotnym interesom państwa polskiego nie może być wliczany do emerytury).
Min. Sikorski zapowiedział odtajnienie statutu Układu Warszawskiego (przewidywał on m.in. bezpośrednią zależność żołnierza polskiego od radzieckiego sądu wojennego podczas konfliktu zbrojnego między NATO a UW). Po inwentaryzacji wszystkich akt UW (jest ich łącznie 1445) 87 pozostaje tajnych - przygląda się im komisja historyków. Sikorski zapowiada także, że kontrwywiad pozostanie kontrwywiadem, ale nie mogą ostać się nadużycia, nielegalne lobbowanie na styku z gospodarką, mediami itp. Sikorski, który - jak mówi - do „obecnej funkcji przygotowywał się całe życie”, wie, że odkrywane prawdy wywołają wiele burz, będą bolesne, ale są niezbędne jak chirurgiczne cięcie dla uzdrowienia całego organizmu. „Będziemy je wypalać gorącym żelazem” - powiedział. Wygląda na to, że w rządzie PiS-u jest człowiek, który ma odwagę i - co więcej - pomysł, jak tej operacji dokonać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu