Wystawa to setki ludzkich twarzy, które patrzą na nas z plansz ze zdjęciami zaopatrzonymi w krótkie podpisy. Są to zdjęcia prokuratorów, sędziów i skazanych; zbrodniarzy, którzy w majestacie prawa skazywali niewinnych ludzi na śmierć i więzienie z powodów politycznych, oraz ich ofiar - oficerów i żołnierzy AK, NSZ, WiN i innych organizacji wojskowych i partyzanckich, a także osób cywilnych, w tym młodzieży ze szkół średnich.
Otwierając wystawę, prof. Ryszard Terlecki - dyrektor krakowskiego oddziału IPN-u podkreślił, że wymiar sprawiedliwości był karykaturą w machinie terroru komunistycznego państwa. Dlatego dziś troska o dobre samopoczucie agentów nie może być większa niż troska o ich ofiary.
Ekspozycja składa się z kilku części. Pierwsza poświęcona jest mocodawcom zbrodni komunistycznej i ukazuje złożoną z członków Komitetu Centralnego PZPR Komisję Bezpieczeństwa na czele z Bolesławem Bierutem, która w latach 1949-54 sprawowała nadzór nad organami bezpieczeństwa. W wielu wypadkach to Komisja decydowała o terminie i miejscu aresztowania, o metodach przesłuchań, kierowaniu sprawy do sądu i o wysokości wyroku.
Druga część wystawy ukazuje prokuratorów wojskowych PRL, którzy oskarżali w latach 1944-56. Jest to lista niepełna, sporządzona w oparciu o dokumentację warszawskiego oddziału Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego (jednego z 33 takich oddziałów).
Kolejna część wystawy poświęcona jest sędziom sądów wojskowych PRL.
Na dwóch planszach umieszczono wykaz 295 sędziów orzekających w sprawach politycznych rozpatrywanych przez sądy wojskowe. Jest to również lista niekompletna.
Następna część to 2600 osób skazanych przez sądy wojskowe na karę śmierci, z podaniem kiedy, z jakiego artykułu kodeksu karnego i gdzie zostali skazani oraz nazwiska i stopnia sędziego - przewodniczącego składu sędziowskiego. Na planszach ukazano także kopie wybranych dokumentów archiwalnych, na podstawie których opracowano wystawę.
Wystawie towarzyszy bardzo starannie przygotowany katalog, którego wydawcą jest krakowski oddział IPN.
Na otwarcie wystawy przybyli byli więźniowie polityczni, świadkowie tamtych nieludzkich czasów, przedstawiciele środowisk naukowych, parlamentarzyści, samorządowcy, związkowcy NSZZ Solidarność oraz krakowianie. Najwięcej oglądających skupiało się przy planszy z informacjami na temat sędziego ppłk. Juliana Haraschina, o którym mówi się, że ma prywatny cmentarz ofiar skazanych przez siebie na karę śmierci, oraz sędziego Stefana Michnika. Jedną z ofiar nieludzkiego systemu był ks. Władysław Gurgacz, jezuita z Krakowa, który aresztowany przez UB 2 lipca 1949 r. został skazany na karę śmierci i stracony 14 września tegoż roku na dziedzińcu więzienia Montelupich strzałem w tył głowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu