Reklama

Konflikty zbrojne

Pallotyn z Ukrainy: dramat Buczy pokazuje zezwierzęcenie rosyjskiej armii

Sytuacja w Kijowie zaczyna się normalizować, rzadziej słychać wybuchy i wystrzały artyleryjskie, rzadziej również są alarmy przeciwlotnicze. Do miasta wracają całe rodziny. Mniej ludzi żyje w piwnicach, choć podziemne stacje metra wciąż służą jako schrony. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to pracujący w Kijowie ks. Waldemar Pawelec.

[ TEMATY ]

pallotyni

masakra

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polski pallotyn, który posługuje na Ukrainie od prawie dwudziestu lat wskazuje, że do miasta regularnie dociera pomoc humanitarna. „Zdecydowanie trudniejsza niż u nas jest teraz sytuacja na wschodzie Ukrainy” – stwierdził ks. Pawelec.

„W Kijowie w ostatnich dniach życie toczy się w miarę możliwości normalnie. Ludzie zaczynają powoli wracać, wracają też całe rodziny. Widzimy, że ruch na ulicach Kijowa i różnych osiedlach jest zwiększony. Przede wszystkim ludzie wracają, żeby zobaczyć, co się dzieje z ich domami, z ich mieszkaniami. Po tym półtora miesiącu od początku wojny, to jest najbardziej newralgiczne pytanie dla nich. Pomoc humanitarna ciągle do nas dociera chociaż widzimy, że jest ona bardziej potrzebna na wschodnich terenach Ukrainy, w okolicach Charkowa, Mariupolu. Tam nie ma praktycznie kontaktu z tymi ludźmi, jedyna pomoc humanitarna, która jest przekazywana to są najpotrzebniejsze środki zrzucane, jako ładunki z helikopterów. Miasta Izium i Mariupol są w ciągłym oblężeniu. W Mariupolu w tej chwili znajduje się około 160 tys. ludzi bez możliwości ewakuacji. Sytuacja humanitarna jest tam trudna” – powiedział papieskiej rozgłośni ks. Pawelec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polski pallotyn wskazuje, że dramatyczne obrazy docierające z Buczy i innych ukraińskich miast wyzwolonych z rąk okupanta, wskazują na ogromne bestialstwo i zezwierzęcenie rosyjskiej armii. „To, co się jawi naszym oczom, nie pokazuje strachu wojny tylko ogrom znieczulenia moralnego i zepsucia rosyjskich żołnierzy, których nawet trudno nazwać żołnierzami” – podkreślił zakonnik.

„Te wszystkie obrazy, które docierają do nas z podkijowskich miast i miasteczek są straszne, są dramatyczne. Tak naprawdę trudno to sobie wyobrazić. Trudno zrozumieć, dlaczego do tego wszystkiego doszło. Czy jest to zaplanowana taktyka Rosjan? Kiedy patrzę na te wszystkie obrazy, to myślę, że przede wszystkim pokazuje to ogromne bestialstwo, ogromne zezwierzęcenie - trudno nawet mówić o nich żołnierze - tej ordy, która napadła na Ukrainę i od kilku tygodni próbuje tutaj wprowadzać swoje porządki. To są straszne obrazy, nie potrzebują nawet żadnego komentarza. Te obrazy, które dotarły do nas wczoraj z Borodzianki są jeszcze straszniejsze niż te, które widzieliśmy wcześniej z Buczy czy z Irpienia dlatego, że na początku tej strasznej wojny były bombardowania właśnie miasta Borodzianka i pod gruzami budynków jest tam mnóstwo ciał niewinnych ludzi, którzy zginęli w wyniku zrzucania ogromnych pocisków, ogromnych bomb na ich mieszkania i domy. W tej chwili trwa akcja odgruzowywania i ci ludzie, którzy tam pracują z ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych często są na skraju załamania nerwowego, kiedy widzą to wszystko, co tam się stało. Myślę, że takie obrazy czekają nas także z Iziumu i Chersonia, kiedy ta chorda bandytów, grabieżców, zboczeńców wyjdzie stamtąd i zostawi te miasta. Zawsze po sobie zostawiają te same obrazki. Jeszcze gorzej jest w Mariupolu. Dostaliśmy wczoraj informację, że mer tego miasta mówił, iż od początku wojny zginęło tam już ok. 5 tys. cywilów. Na pewno tych ofiar jest jeszcze więcej, to się dopiero tak naprawdę okaże po zakończeniu działań wojennych. Ktoś mówi, że to wszystko co się tutaj dzieje, pokazuje ogrom wojny. Nie, to nie pokazuje strachu wojny, to pokazuje ogrom znieczulenia moralnego, zepsucia moralnego wojskowych z rosyjskiej armii. To pokazuje ich poziom moralny. Jak może się stać, że naród, który wychował Dostojewskiego, Tołstoja, Lermontowa, Czajkowskiego mógł wychować jednocześnie takich zwyrodnialców? To jest pytanie, które ja ciągle sobie zadaję” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Pawelec.

2022-04-07 16:19

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Debata Salvatti.pl: współczesny patriota to człowiek dialogu

[ TEMATY ]

patriotyzm

pallotyni

Graziako

Wzorem patriotyzmu dzisiaj mogą być ludzie otwarci na dialog z innymi - tak brzmiał jeden z wniosków debaty pt. "Czyja Polska? Kto ma prawo do patriotyzmu?". Zorganizowała ją Pallotyńska Fundacja Misyjna SALVATTI.pl na 1. Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie wieczorem 24 września.

W spotkaniu panelowym udział wzięli: Małgorzata Anna Maciejewska - filozofka, publicystka, wykładowczyni Gender Studies, Łukasz Kobeszko - ekspert Centrum Myśli Jana Pawła II, Karol Mazur - kierownik Działu Edukacyjnego Muzeum Powstania Warszawskiego, Jan Pietrzak - satyryk, monologista, twórca m.in. „Kabaretu Pod Egidą” i Bronisław Wildstein - publicysta.

CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję