Prof. Anna Świderkówna, znana biblistka:
- Istotne jest hasło pielgrzymki: Trwajcie mocni w wierze. Mam nadzieję, że homilie Benedykta XVI umocnią naszą wiarę. To jest nam potrzebne, bo często jest ona taka tylko na zewnątrz. Nazywamy siebie katolikami, ale nie bardzo nimi jesteśmy. Przyznajemy się do katolicyzmu, ale bywa on daleki od wiary. Jesteśmy członkami Kościoła, ale jego duchem rzadko żyjemy. Owszem, były takie momenty: czasem naszego życia z Bogiem było konanie Jana Pawła II, co odbiło się także w mediach.
Charakterystyczna jest droga pierwszej pielgrzymki obecnego Papieża. Jego obecność w Warszawie, Częstochowie, Krakowie i Oświęcimiu. Zwłaszcza w Auschwitz-Birkenau historia jest bolesna, inaczej dla niego, inaczej dla nas. Od Warszawy do Oświęcimia. To rzecz niesłychana: niemiecki Papież przemawia w Oświęcimiu.
Ojciec Święty stara się mówić, a raczej czytać po polsku. Jego polszczyzna jest coraz lepsza. To też coś znaczy, bo on w to wkłada poważny wysiłek. Chce, żebyśmy poznawali słowa, które do nas wymawia. Sam fakt, że zwraca się do nas po polsku, ma bardzo duże znaczenie.
Pielgrzymka jest równocześnie wyrazem jego bliskiego związku z Janem Pawłem II. Potwierdzeniem, że pragnie kontynuować dzieło, choć niewątpliwie nie tak, jak zrobiłby to Jan Paweł II. Nie będzie powtarzał jego posunięć, słów. Będzie to czynił na swój sposób.
Gdy Jan Paweł II rozpoczynał swoje pielgrzymki, był młody. Miał 58 lat. Obecny Ojciec Święty to człowiek zbliżający się do 80. roku życia, o dojrzałym spojrzeniu na sprawy świata. Od 1978 r. upłynęły lata. Sytuacja się zmieniła. Wydaje się, że Benedykt XVI może zapoczątkować nowe spojrzenie na stosunki między narodami Europy, w tym specjalnie na stosunki polsko-niemieckie.
Tłumy na uroczystościach religijnych znaczą, że w Polsce witamy niemieckiego Papieża. To jest coś bardzo pięknego. Coś na linii kard. Wyszyńskiego i listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Dla mnie osobiście duże znaczenie ma to, że przyjął imię Benedykt, ponieważ ja jestem z ducha benedyktynką. Moje powiązania z polskimi benedyktynami od dawna są mi bardzo bliskie, chociażby przez to, że w tej chwili wszystkie benedyktynki i benedyktyni w Polsce posługują się Regułą św. Benedykta w moim tłumaczeniu.
Cieszę się, że Jan Paweł II nie przyjął dymisji kard. Ratzingera, gdy ten skończył 75 lat. Ktoś powiedział, że Duch Święty nie pozwolił Ratzingerowi przejść na emeryturę.
(sklim)
Pomóż w rozwoju naszego portalu