nie przeminie wszystko - nie przeminie kwiaty nie pogasną choćby przyszło oczy wam złożyć choćby przyszło na zawsze zasnąć
Ks. Jan Twardowski
Jak zatrzymać to, co w nich było piękne, jak przekazać innym to wielkie, niepowtarzalne dziedzictwo? Takie pytania stawiają sobie organizatorzy, wykonawcy i uczestnicy „Zaduszek artystycznych” w Częstochowie, przywołując pamięć o zmarłych artystach i twórcach kultury. Już po raz czwarty częstochowianie spotkali się na wspólnej modlitwie za zmarłych artystów w Dzień Zaduszny. W kościele pw. św. Józefa została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem bp. Antoniego Długosza, po której odbył się koncert „Artyści częstochowscy w hołdzie ks. Janowi Twardowskiemu”, zorganizowany przez duszpasterza środowisk twórczych - ks. Piotra Zaborskiego. Muzyczne kierownictwo koncertu objął Marcin Pospieszalski, a udział w nim wzięli muzycy i aktorzy częstochowscy. Tegoroczne spotkanie naznaczone było szczególną obecnością śp. Księdza Jana, którego wiersze stanowiły wzruszający komentarz do tematu śmierci, a także obecnością śp. ks. Grzegorza Ułamka - pomysłodawcy i organizatora „Zaduszek”, który zmobilizował częstochowskich muzyków do tego, by pamiętali o zmarłych artystach i tę pamięć przekazywali innym. Msza św. - we wspaniałej oprawie kwartetu wokalnego Przemka Jeziorowskiego „Cantus”, zespołu „Five o’Clock”, chóru składającego się z wokalistów Ewangelizacyjnego Zespołu Wokalno-Instrumentalnego „T3” i Chóru Młodzieżowego Domu Kultury w Częstochowie pod dyrekcją Marioli Jeziorowskiej, a także kwartetu smyczkowego - przyniosła także pełne nadziei słowa bp. Antoniego Długosza o doświadczeniu śmierci. O tym, że przeżyciu odchodzenia bliskiej osoby zwykle towarzyszy refleksja: „Dlaczego człowiek umiera?”. Powstają tomy na temat tego, co stanie się z nami, kiedy umrzemy. A przecież tylko Bóg daje nam na to odpowiedź. „Pan Jezus sam przeżył to, czego my najbardziej boimy się w swoim życiu: zdradę bliskiej osoby, cierpienie, wreszcie krzyż, konanie i śmierć. Przeszedł tę drogę z miłości do człowieka. Pan Jezus pragnie, abyśmy - doświadczając swoich tajemnic Różańca - nie zapominali o tym, że Bóg jest Miłością, a miłość jest silniejsza od śmierci” - te słowa bp. Antoniego Długosza brzmiały szczególnie mocno w częstochowskim kościele św. Józefa, wśród tych, którzy zebrali się, by zmarłych ogarnąć modlitwą i miłością. Podczas Mszy św. aktorzy - Czesława Monczka, Nina Turkiewicz-Fatyga, Agata Hutyra, a także Janusz Jadczyk i Jan Pospieszalski - odczytywali nazwiska zmarłych artystów i ludzi kultury związanych z Częstochową. „Ks. Jan Twardowski, ks. Grzegorz Ułamek...”, potem aktorzy, poeci, plastycy, pedagodzy, nazwiska znajome i mniej znane, a na koniec: „Leszek Wieluński, Marek Perepeczko, Marek Grechuta”. Modlitwie towarzyszył śpiew: „Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci”, a uwieńczyło ją wspólne wyznanie wiary w życie wieczne.
Po Mszy św. odbył się koncert, choć tak naprawdę trudno byłoby ten niezwykły wieczór podzielić na dwie części. Koncert dopełniał to, co zaczęło się podczas Eucharystii, a to za sprawą niepowtarzalnej atmosfery wprowadzonej przez wykonawców: wymienionych już zespołów, a także wokalistów - Marzeny Lamch, Lidii Pospieszalskiej, Renaty Zaraś, Magdy Syposz, Zuzanny Iwańskiej, Anny Mrożek, Piotra Grabałowskiego, instrumentalistów - Janusza Yaniny Iwańskiego, Mateusza Pospieszalskiego, Łukasza Kluczniaka, Przemysława Pacana, Tomasza Sancheza, Jakuba Jeziorowskiego, Marka Maklesa. Spoiwem wieczoru były wiersze ks. Jana Twardowskiego, które „wspierane muzyką zabrzmiały szczególnie przejmująco w murach świątyni” - jak po koncercie powiedział Marcin Pospieszalski. Uczestników „Zaduszek artystycznych” jednoczyło również wspominanie ks. Grzegorza Ułamka, obecność jego rodziców i przyjaciół, którzy jeszcze niedawno razem z nim tworzyli to, co teraz jest także dla niego...
„Zaduszki artystyczne” stały się już tradycją w częstochowskim środowisku ludzi kultury. To ważne, by pamiętać o tych, którzy byli przed nami. To dużo, jeśli tego pamiętania nauczymy tych, którzy będą po nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu