W „Niedzieli” nr 43. z 28 października 2007 r. zamieściliśmy artykuł Barbary Mierzejewskiej zatytułowany „Władysław Zachariasiewicz - człowiek legenda”, w którym zaprezentowaliśmy sylwetkę tego znanego działacza polonijnego, człowieka niezwykle zasłużonego dla Polski i Polonii, przy tym pełnego optymizmu, z uśmiechem pokonującego życiowe trudności. Słowa te znalazły pełne potwierdzenie w serdecznym liście, który otrzymaliśmy od p. Władysława Zachariasiewicza. Opisuje on wielkie wzruszenie, jakim była dla niego lektura tego numeru „Niedzieli”, a także prostuje - z wielką skromnością i zrozumieniem - pewne nieścisłości, jakie znalazły się w artykule, oraz uzupełnia niektóre informacje. Pan Zachariasiewicz wyjaśnia, że ludzie często mylą Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II z Fundacją jako taką. Fundacja, która przejęła Dom Polski przy Via Cassia pod Rzymem, została powołana do życia dekretem Jana Pawła II z 7 grudnia 1981 r., z siedzibą w Watykanie, a miejscem administracyjnym w Domu Jana Pawła II na Via Cassia. Koła Przyjaciół zostały zorganizowane później w różnych miejscach dla realizacji wielu celów programowych Fundacji i jej finansowego wsparcia.
Pan Zachariasiewicz przypomina w swojej korespondencji o. Kazimierza Przydatka, jezuitę, który przez wiele lat kierował ośrodkiem pomocy dla polskich pielgrzymów w Rzymie. To właśnie o. Przydatek zainspirował pana Zachariasiewicza do akcji na rzecz Domu Jana Pawła II. Później wielokrotnie przemierzał on Atlantyk, zaangażowany w tę akcję.
Pan Zachariasiewicz w swoim uzupełnieniu pisze, że Dom Polski przy Via Cassia pod Rzymem zawsze nazywa „pięknym zakątkiem polskiej ziemi pod włoskim niebem”.
Lektura listu i dzięki temu jeszcze bliższe poznanie p. Zachariasiewicza - to dla nas prawdziwa radość. Przykro nam z powodu nieścisłości, które znalazły się w tekście. Pana Władysława Zachariasiewicza i naszych Czytelników serdecznie przepraszamy.
Redakcja
Pomóż w rozwoju naszego portalu