Reklama

„Carpe diem”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczniowie ostatnich klas liceum i technikum kilka miesięcy temu podpisali deklaracje maturalne, dokonali wyboru tematów prezentacji maturalnych, zgromadzili niezbędną literaturę, opracowali bibliografię i ramowy plan wypowiedzi. Mają za sobą już kilka egzaminów, kilkanaście lat nauki, kilkaset sprawdzianów i tysiące prac domowych. W radzeniu sobie ze stresem i egzaminami zdobyli zatem nie lada doświadczenie. Warto zdać sobie sprawę z tego, że stres związany z maturą niczym nie różni się od poprzednich. Ważne, by nie przerodził się w irracjonalną panikę, która zamiast mobilizować do działania - może okazać się destrukcyjna.
Najlepszym antidotum na stres związany z egzaminem dojrzałości okazuje się pozytywne, racjonalne myślenie. Na rynku wydawniczym dostępnych jest wiele pozycji podejmujących tę problematykę. W okresie przedmaturalnym szczególnie poleca się je przyszłym abiturientom. Zajrzeć do nich zawsze warto, choć zapewne rzetelna lektura np. notatek ze „Zbrodni i kary” zajmie o wiele mniej czasu i, co ważniejsze, da zdającym pewność siebie solidniej umotywowaną i przez to bardziej wartościową. Każde zadanie maturalne wymaga dokładnej analizy, wielokrotnego przeczytania i przestudiowania. Zrozumienie go to połowa sukcesu. Resztę zapewni sumienne przygotowanie. Podczas pisania własnego tekstu uczeń winien dokonać interpretacji zamieszczonego w arkuszu fragmentu oraz odnieść swoje przemyślenia do całości lektury. Musi więc dobrze orientować się w problematyce dzieła i jego zawartości ideowej. Znajomość całości książki jest zatem nieodzowna. Lektura fragmentu, choć uważna i drobiazgowa, może okazać się niewystarczająca. Poza tym każdy przecież woli zdać maturę lepiej niż gorzej.
Przewidywanie treści maturalnych to rzecz niezwykle zajmująca. Uczniowie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak wiele podczas tego typu rozmów dowiadują się i mimowolnie utrwalają. Uświadamiają sobie, jaką wiedzę i umiejętności już zdobyli oraz co wymaga jeszcze pracy i większego zaangażowania. Profetyczne zainteresowania maturzystów mogą zatem okazać się zbawienne w skutkach, pod warunkiem, że spekulacja nie zamieni się w tzw. maturalny pewnik, zazwyczaj o obliczu kasandrycznym. Na forach internetowych, poświęconych blaskom i cieniom matury, niegasnącą sławą cieszą się posty z ofertami sprzedaży „jedynych, pewnych, aktualnych arkuszy maturalnych”. Wirtualna rzeczywistość kapitalistyczna rządzi się prawami wolnego rynku i preferuje rozmaite promocje. Zdesperowany, naiwny klient brzytwy się chwyta, gotów jest wydać każde pieniądze, tym bardziej że przed maturą winien zapłacić tylko pół ceny, a resztę - po szczęśliwym (a jakże!) zakończeniu. Manipulacji poddają się nawet uczniowie o sceptycznym podejściu do tego rodzaju nowinek, bo, jak twierdzą: „nie mają nic do stracenia”. (Oczywiście, poza pieniędzmi rodziców. Niestety, nie wirtualnymi!)
Na dzień przed maturą trudno nadrobić wieloletnie zaległości, ukształtować styl, wyrobić poglądy i zorientować się w wielowiekowej tradycji literackiej. Ezoteryczne opowieści o nieustającym uczeniu się z nogami w zimnej wodzie, choć intrygujące, na niewiele się zdadzą. Powtarzanie i utrwalanie materiału warto zatem rozpocząć nieco wcześniej. Najważniejsze, by rozsądnie wszystko zaplanować, postawić przed sobą realistyczne cele (powtórzyć dział, paragraf, epokę, lekturę) i konsekwentnie przestrzegać harmonogramu pracy. Matura to nie choroba, nie wymaga całodobowego pozostawania w domu i unikania kontaktu z ludźmi. Po każdej utrwalonej partii materiału warto umysł zregenerować i wynagrodzić za kilkadziesiąt minut koncentracji. Krótka drzemka, spacer, jazda na rowerze, spotkanie z przyjaciółmi, a zatem duża dawka tlenu, podziałają odprężająco i inspirująco.
Ważne, by zrozumieli to również rodzice. W okresie matur czasem trudno o ich wyrozumiałość. Zdarza się, że są bardziej podenerwowani aniżeli ich pociechy. Tymczasem powinni uświadomić sobie, że ich dziecko potrzebuje teraz przede wszystkim wsparcia, a nie widoku przerażonego dorosłego. W szczęśliwym zwieńczeniu zmagań szkolnych na pewno nie pomoże mu negatywna mobilizacja i przekonanie, że wcale się nie uczy. Spokojnie, przecież ma za sobą tysiące godzin spędzonych w murach szkoły.
Zamiast przeszkadzać i narzekać, lepiej zaoferować dziecku konkretną pomoc lub przygotować coś smacznego do zjedzenia. Najlepiej posiłek lekkostrawny, obfitujący w witaminy i minerały obecne w warzywach i owocach. Warto pamiętać, że za uśmiech na maturze odpowiada serotonina (tzw. hormon szczęścia), produkowana przez węglowodany obecne np. w zbożu. Nerwy złagodzi zielenina - fantastyczne źródło magnezu. Zamiast coli lepiej napić się soku, owocowej lub zielonej herbaty. Kawa i inne napoje energetyzujące działają pobudzająco, ale tylko doraźnie. Spożywane w nadmiarze tracą na efektywności, osłabiają percepcję, przytłumiają procesy intelektualne i po prostu szkodzą.
Podczas matury zabrania się spożywania posiłków. Na stoliku, przy którym zasiada tylko jeden abiturient, mogą znajdować się jedynie: arkusz egzaminacyjny, długopis z czarnym atramentem i pomoce dopuszczone przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Matura wymaga dużej koncentracji i pracy. Apetyt, którego zazwyczaj brak przed egzaminem, atakuje ze zdwojoną siłą zaraz po nim. To świetna okazja, by przekąsić coś w ulubionym miejscu i towarzystwie.
Na maturze przecież świat się nie kończy...
A matura, niestety, nie kończy się na egzaminie pisemnym. Przed maturzystą jeszcze wiele do zrobienia, trzeba zregenerować siły i porządnie się wyspać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier Meloni odwiedziła muzeum Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

2025-12-23 08:27

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Watykan

Giorgia Meloni

Premier Włoch

Foto Presidentza del Consiglio

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.

Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o komisji ds. nadużyć: jeśli nie będzie niezależna, to lepiej, żeby jej nie było

Gdyby komisja ds. zbadania zjawiska nadużyć seksualnych miała nie być niezależna, to lepiej, żeby jej nie było – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że „atrapa uczciwej komisji” jedynie skompromitowałaby Episkopat i jeszcze bardziej osłabiła zaufanie wiernych.

PAP: Jakie wydarzenia w mijającym roku były najważniejsze dla Kościoła?
CZYTAJ DALEJ

Wigilia w Caritas Archidiecezji Częstochowskiej

2025-12-24 02:44

Karol Porwich / Niedziela

Kościół jest domem zjednoczenia z Bogiem i pomiędzy nami, dlatego życzę Wam tej bliskości, której nie ma w europejskim świecie – zwrócił się abp Wacław Depo do zgromadzonych na Wigilii przygotowanej przez Caritas Archidiecezji Częstochowskiej.

23 grudnia w budynku Caritas przy ul. Ogrodowej odbyła się Wigilia dla potrzebujących z regionu Częstochowy. Wśród 250 przybyłych na Wigilię byli bezdomni, osoby ubogie i samotne. Na wielkie wyróżnienie zasługuje nie tylko zespół Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, który przygotował wspaniałe przyjęcie i stworzył pełną serdeczności atmosferę, ale również licznie zgromadzeni wolontariusze z częstochowskich szkół. Oprawę muzyczną zapewnił chór „Basilica Cantans” z archikatedry w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję