Reklama

Co słychać na przedmieściu Rzeszowa?

Niedziela rzeszowska 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomysł na amatorski teatr drzemał w sercu Anety Adamskiej od zawsze. Absolwentka polonistyki i animacji kulturalnej UW po przeprowadzce z Warszawy do Rzeszowa w obcym środowisku nie wiedziała, co z sobą zrobić. Pisała pracę magisterską, oczekiwała narodzin dziecka i myślała, jak sprawić, aby inni zarazili się miłością do teatru, który sama uważała za coś niesamowitego.
Teatr pociągał ją od dziecka, ze śmiechem wspomina domowe zabawy w teatrzyk, różne szkolne recytacje, występy. Tak naprawdę dopiero w liceum przekonała się, że się do tego nadaje. Próbowała tworzyć własne scenariusze przy Miejskim Centrum Kultury i działała intensywnie w Teatrze Miejskim "Teorikon" w rodzinnym Ostrowcu Świętokrzyskim. Dorastając, odkryła, że teatr to wspaniała droga do samorealizacji i że ucząc się aktorstwa podczas prób, poznaje siebie. Studiując, uczestniczyła w warsztatach teatralnych, m.in. w Ośrodku Praktyk Teatralnych w Gardzienicach, w Odin Theatret w Holstebro w Danii.
Po obronie pracy magisterskiej w 1999 r., siedząc w domu z małym Kubą, myślała intensywnie, żeby znaleźć takie miejsce oraz kilka osób, które utworzą amatorski teatr. W październiku 2000 r. podjęła pracę w Gminnym Ośrodku Kultury w Krasnem pod Rzeszowem. Najpierw z dziećmi ze szkoły w Palikówce zrealizowała spektakl Anioł. Próbom z dziećmi przypatrywała się młodzież. Aneta zaprosiła ich na warsztaty teatralne podczas ferii zimowych. Na początku przyszło ok. 20 osób. Wystawili krótki montaż poetycki, aby przekonać siebie samych i swoje środowisko, że coś potrafią.
Wiosną 2001 r. zaczęli przygotowywać sztukę, której nie wystawili, bo część osób się wykruszyła. "To był taki krytyczny moment dla tworzącego się teatru Przedmieście - wspomina Aneta. - Jednak dzięki tej porażce, zobaczyłam komu tak naprawdę na nim zależy. Kiedy natrafiłam na tekst naszego pierwszego spektaklu Serenady było tylko troje aktorów, ale nie załamałam się. Miałam poczucie, że nawet z jedną osobą można zrobić coś wartościowego". Serenada Sławomira Mrożka to sztuka, która świetnie oddaje miejsko-wiejski klimat miejsca, w którym działa amatorska trupa pod kierunkiem reżyser A. Adamskiej. Krasne nie jest miastem ani typową wsią, lecz magicznym miejscem, w którym te wpływy się nakładają. Aktorzy, w większości mieszkańcy Krasnego, uczący się w rzeszowskich szkołach średnich połknęli bakcyla teatru, mimo iż nigdy nie marzyli o scenicznej karierze. Ideę teatru w pełni zaaprobowała Małgorzata Grzywa, dyrektor GOK w Krasnem. Aktualnie tworzą go: Sylwia Sokół, Małgorzata Tuszyńska, Edyta Müller, Maksymilian Mazur, Patryk Gruba, Beata Mikosz. Serenadę wystawiali również w Głogowie Młp. i Ostrowcu Świętokrzyskim. Kolejną sztukę Upał według Anatola Sterna prezentowali podczas II Podkarpackich Prezentacji Teatrów Poszukujących o nagrodę im. T. Kantora w Wielopolu Skrzyńskim w czerwcu br.
"To wszystko jest takim odnajdywaniem prawdy o sobie. Teatru nie zastąpi kino, Internet, rozmowa telefoniczna - mówi A. Adamska. - Po każdej próbie moi aktorzy powinni wynosić coś nowego dla siebie. Np. po jakimś czasie okaże się, że ktoś z nich potrafi wymyślić do tej samej sztuki nowy rytm czy taniec. Wydaje mi się, że my podczas prób zrzucamy maski, oduczamy się grać i próbujemy być sobą naprawdę".
Zaistnienie amatorskiego teatru pokazuje, że bardzo wiele można zdziałać nie tylko w dużym mieście, ale również na przedmieściu. Młoda reżyser doskonali swoje umiejętności, uczestnicząc w różnych warsztatach dla teatrów amatorskich. Poza tym kończy podyplomowe studia logopedyczne w Krakowie. Ale jej największą zasługą jest fakt, iż dzięki niej kilkoro młodych ludzi w wartościowy sposób spędza wolny czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg lubi przychodzić do tych, którzy nie są już szybcy, ale są wierni

2025-12-29 08:26

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Karol Porwich/Niedziela

Jan pisze jak ojciec duchowy, który zna różne etapy dojrzewania. Trzykrotnie powtarza „piszę do was”, a potem jeszcze raz „napisałem do was”. Brzmi to jak rytm liturgii. Powtórzenie ma zakorzenić pewność, zanim padnie ostrzeżenie. Najpierw jest dar, potem wymaganie. Jan mówi do „dzieci”, „ojców” i „młodzieńców”. To mogą być grupy wieku, ale równie dobrze etapy życia wiary. „Dzieci” cieszą się przebaczeniem i znają Imię. „Ojcowie” znają Tego, „który jest od początku”, czyli trwają w kontemplacji, nie w nowinkach. „Młodzieńcy” są mocni, bo słowo Boże w nich trwa, i dlatego zwyciężają Złego. Słowo „trwać” (menō) jest tu kluczem. Zwycięstwo nie jest jednorazowym wyczynem. Jest owocem zamieszkania Słowa w sercu.
CZYTAJ DALEJ

Zebrane na tacę ofiary z dnia 6 stycznia zostaną przeznaczone na wsparcie misjonarzy

2025-12-29 13:51

[ TEMATY ]

misje

misjonarze

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele katolickim w Polsce 6 stycznia obchodzony jest Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom. Taca z tego dnia tworzy Krajowy Fundusz Misyjny. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na wsparcie 1617 misjonarzy z Polski, którzy działają w najuboższych rejonach świata – powiedział bp Jan Piotrowski.

Kościół katolicki 6 stycznia obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywaną świętem Trzech Króli. W Polsce jest to również Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom. Tym razem będzie mu towarzyszyło hasło „Bądźmy uczniami-misjonarzami”. Jest to dzień szczególnej pamięci o misjonarkach i misjonarzach z Polski, którzy posługują na wszystkich kontynentach.
CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: „Kościół męczeński, być może bardziej niż wszędzie indziej na świecie”.

2025-12-29 18:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

prześladowanie chrześcijan

Kościół męczeński

Karol Porwich/Niedziela

Kontrolowane Msze św., wyciszane tradycje religijne, księża zmuszani do wyjazdu z Nikaragui, czterech z dziesięciu biskupów na wygnaniu, zakaz przywożenia Biblii - w takiej sytuacji tamtejsi katolicy przeżywali Boże Narodzenie. Według francuskiego portalu Tribune chrétienne (Trybuna chrześcijańska) jest to obecnie „Kościół męczeński, być może bardziej niż wszędzie indziej na świecie”. A mimo to „pozostaje żywy, o czym świadczą na przykład niedawne święcenia ośmiu księży w katedrze w Managui”.

Boże Narodzenie odbywało się za zamkniętymi drzwiami świątyń, gdyż władze nie pozwalały na publiczne oznaki świąt na ulicach i placach, a nawet na widoczne dekoracje w oknach mieszkań. Taka sytuacja utrzymuje się od początku represji wobec Kościoła katolickiego, rozpoczętych w 2018 roku po wielkich antyrządowych demonstracjach, wspartych przez Kościół.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję