Reklama

Rozwód kościelny - postęp czy nieporozumienie? (1)

Niedziela włocławska 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zdarza osię coraz częściej, iż zjawiają się w Sądzie Biskupim we Włocławku ludzie proszący o przeprowadzenie rozwodu kościelnego - twierdzą, iż słyszeli, że jest to obecnie możliwe. Pytają, kiedy Kościół to wprowadził, bo do tej pory nic o tym nie wiedzieli, powołują się na pragnienie zawarcia nowego związku kościelnego. Wobec takich twierdzeń - zanim przystąpi się do rozpatrzenia konkretnej sytuacji małżeńskiej - trzeba najpierw przypomnieć pewne podstawowe pryncypia kanonicznego prawa małżeńskiego i związanego z nim kościelnego prawa procesowego. Celowo zatem i świadomie sformułowałem tytuł niniejszego artykułu w postaci nieco prowokującego pytania. Chciałbym bowiem, aby czytelnik po zapoznaniu się z jego treścią otrzymał jasną odpowiedź na tak postawione pytanie. Jest to tym bardziej ważne, gdyż wizję małżeństwa chrześcijańskiego przyćmiewają dziś różne błędy, nieporozumienia i niezrozumienie jego godności, powołania i celu. Wzrastająca zaś liczba rozwodów i wolnych związków, swobodne i nieodpowiedzialne traktowanie małżeństwa zawieranego w Kościele nakazują - w trosce o dobro i przyszłość małżeństwa i rodziny - na nowo, bliżej i dokładniej spojrzeć na instytucję i rzeczywistość małżeństwa sakramentalnego, tym razem z punktu odniesienia do kanonicznego procesu o nieważność małżeństwa.
Proces kanoniczny różni się od cywilnego tym przede wszystkim, że w procesie cywilnym - na skutek faktu rozpadu małżeństwa i braku chęci pogodzenia się - rozwiązuje się węzeł małżeński, natomiast w procesie kanonicznym pragnie się udowodnić, że ten węzeł w ogóle nie zaistniał, że tego węzła nigdy nie było, że mimo iż małżeństwo zostało zawarte według formy liturgicznej, w rzeczywistości nie zaistniało, nigdy się "nie narodziło" - i to jest jedyna droga, po której może iść procesowe postępowanie kanoniczne. Stąd, choć efekt w obu procesach jest bardzo podobny - strony są wolne - to jednak założenia, przebieg i przedmiot sporu są zupełnie odmienne.
W procesie kanonicznym bowiem nie zostaje naruszona prawda o nierozerwalności małżeństwa. Potwierdza ją Kościół od samego początku i stwierdza, że małżeństwo zawarte i dopełnione nie może być rozwiązane żadną ludzką władzą i z żadnej przyczyny, oprócz śmierci (kan. 1141), gdyż każdy sakramentalny związek małżeński ze swej natury charakteryzuje się jednością (monogamia) i nierozerwalnością (dozgonnością). Istnieje jednak możliwość rozwiązania węzła małżeńskiego nawet w Kościele w dwóch wypadkach. Pierwszy odnosi się do małżeństwa niedopełnionego (w którym przynajmniej jedna osoba jest ochrzczona), które ze słusznej przyczyny może być rozwiązane przez Biskupa Rzymskiego (kan. 1142). Drugi wypadek rozwiązania węzła małżeńskiego dotyczy tzw. małżeństwa naturalnego, a więc zawartego między osobami nieochrzczonymi, z których jedna potem nawraca się i przyjmuje chrzest - ma wtedy zastosowanie tzw. przywilej Pawłowy (kan. 1143-1147) lub przywilej Piotrowy (kan. 1148-1149).
We wszystkich pozostałych wypadkach nie możemy mówić o rozwiązaniu węzła małżeńskiego, ani nawet o jego unieważnieniu, a jedynie i wyłącznie o stwierdzeniu jego nieważności od samego początku, tzn. od momentu składania przysięgi małżeńskiej, czyli wyrażenia konsensu, zgody na małżeństwo, która jest aktem woli i rozumu.
Generalnie możemy wyróżnić trzy powody nieważności małżeństwa: 1. Istnienie w chwili zawierania małżeństwa przeszkody małżeńskiej (brak wieku, niemoc płciowa, węzeł małżeński, różna religia, święcenia, profesja zakonna, uprowadzenie, występek, pokrewieństwo, powinowactwo, przyzwoitość publiczna, pokrewieństwo ustawowe); 2. Niedopełnienie formy kanonicznej zawarcia małżeństwa; 3. Wadliwy akt woli, czyli zgody małżeńskiej.
Jeżeli chodzi dwa pierwsze powody nieważności małżeństwa, to proces o nieważność małżeństwa z tego tytułu często jest skrócony, oparty na dokumentach, które jasno udowadniają istnienie jakiejś przeszkody małżeńskiej lub braku formy kanonicznej (np. brak świadków przy ślubie) i stąd nieważność zawartego małżeństwa. Odnośnie zaś do nieważności małżeństwa z powodu defektu woli czy defektów zgody małżeńskiej lub jej braków, to te przyczyny nieważności małżeństwa muszą być rozpatrywane tylko w procesie kanonicznym, gdyż związek sakramentalny wymaga nie tylko zewnętrznego oświadczenia woli nupturientów, jak to jest przy zawieraniu małżeństwa cywilnego, ale także - a właściwie przede wszystkim - wewnętrznej woli zawarcia małżeństwa, zdolności do wyrażenia konsensu małżeńskiego i podjęcia oraz realizowania istotnych obowiązków małżeńskich (zob. kan. 1057). Dlatego przedmiotem procesu o nieważność małżeństwa jest właśnie istnienie i stan woli nupturientów w chwili wyrażania zgody na małżeństwo, czyli w momencie zawierania małżeństwa.

cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot. Miał 72 lata

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Pszenno

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

We wtorek 2 października w Świdnicy zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot, wieloletni proboszcz parafii św. Mikołaja w Pszennie.

Urodził się 21 kwietnia 1953 r. w Leśnej. Po ukończeniu Technikum Górniczego w Zgorzelcu w 1973 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych 19 maja 1979 r. z rąk bp. Wincentego Urbana otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję