Reklama

25 miliardów złotych za ostatnie miejsce przy stole

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się na szczycie UE na zawarcie „Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Monetarnej”, czyli w skrócie - paktu fiskalnego. Ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Pakt wejdzie w życie 1 stycznia 2013 r., przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro. W myśl założeń paktu, odtąd będą odbywać się trzy rodzaje szczytów: zwykły szczyt UE, odbywający się po dwa razy na każdą prezydencję, ze wszystkimi 27 członkami UE; szczyt krajów paktu fiskalnego, a więc bez Wielkiej Brytanii i Czech; oraz szczyt eurostrefy, tzn. krajów, które wprowadziły walutę euro. Pakt faktycznie podzielił państwa na UE-27, UE-25 i UE-17. Jest jeszcze ta najważniejsza, nieformalna grupa: UE-2, czyli oś Berlin - Paryż, w której zapadają najistotniejsze decyzje. Nikogo już nie dziwi, kiedy przed każdym unijnym szczytem grupa UE-2, czyli kanclerz Niemiec i prezydent Francji (Merkozy) odbywają poufne, aczkolwiek najbardziej oficjalne spotkania. To oni niejako tworzą jądro decyzyjne Unii.
W myśl paktu, Polska będąc w UE-25, będzie mogła na specjalne zaproszenie przynajmniej raz na rok posłuchać, o czym radzą kraje UE-17. Ale jedynie wówczas, jeśli tematem obrad będzie sprawa konkurencyjności, zmian strefy euro oraz reform eurolandu. Mimo ostatniego miejsca przy stole, sygnatariusze paktu będą zobowiązani do wprowadzenia do prawa narodowego nowej reguły wydatkowej, która nakazuje utrzymywać deficyt strukturalny w granicach 0,5 proc. PKB pod rygorem wysokich kar finansowych - do 0,1 proc. PKB - za jego przekroczenie. Oznacza to, że Polska będzie musiała ciąć wydatki na sprawy społeczne i inwestycje rozwojowe. Kary będzie nakładał Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Co o tym sądzić? Przede wszystkim żal patrzeć na premiera Tuska, który wróciwszy ze szczytu UE w grudniu 2011 r., obwieścił awans Polski do europejskiej politycznej ligi mistrzów i jako jedyny przywódca kraju spoza strefy euro entuzjastycznie pochwalił ideę tzw. paktu fiskalnego. Według jego marzeń, Polska przy wspólnym stole miała współdecydować o losach Unii Europejskiej. Kto mu to obiecał? Trudno zrozumieć polskiego premiera, kiedy mówi, że płacenie na ratowanie bankrutów eurogrupy leży w interesie Polski. Nie znam również doradców premiera, którzy uznali, że polska konstytucja pozwala wyciągnąć z rezerw Narodowego Banku Polskiego 25 miliardów złotych na specjalną zrzutkę dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby ratować kraje, które są od nas zdecydowanie bogatsze.
Przypuszczam, że za polską lojalność obiecano w nagrodę premierowi stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej po José Barroso. Przekonywano go, że polski głos będzie się liczył w euroobradach! A tu okazało się, że zamiast miejsca przy stole podpisaliśmy jedynie cyrograf potwierdzający udział naszego kraju w płaceniu haraczu na innych. Nie ma więc ani awansu Polski do ligi mistrzów, ani wzmocnienia traktatu lizbońskiego, ani honorów dla Tuska, natomiast usankcjonowaliśmy Europę kilku prędkości.
Nie ulega wątpliwości, że pakt fiskalny oznacza podział Unii Europejskiej, a zgoda polskiego rządu na udział w nim prowadzi do autodegradacji, gdyż w nowej sytuacji Polska nie będzie miała głosu w sprawach decydujących. Co gorsza: Polska uczestnicząc w pakcie, zobowiązuje się nie tylko do wejścia do strefy euro, ale i przyjmuje na siebie wynikające z tego zobowiązania. Chciałbym wiedzieć, co jeszcze premier Tusk ukrywa przed narodem? Niechcący przewodniczący PE Martin Schulz ujawnił, że w rozmowie z nim premier Donald Tusk zadeklarował zamiar przyjęcia euro przez Polskę do 2015 r. Mimo że informację tę natychmiast zdementował minister Jacek Rostowski, a także Martin Schulz twierdzi, że się przejęzyczył, pachnie to wielkim przekrętem.
Dlatego chciałbym jednym zdaniem przypomnieć o korzyściach, jakie osiągnęły z przyjęcia waluty euro kraje UE-17. Ceny artykułów żywnościowych wzrosły od 30 do 50 proc. Poszły w górę wszystkie opłaty, podatki i czynsze. Przekładając to na warunki polskie po wejściu do strefy euro, w przeliczeniu polski rencista otrzymałby miesięcznie ok. 200 euro, emeryt - 400 euro, a zarobki większości pracujących wyniosłyby ok. 500 euro.
Uważam, że premier powinien przed Sejmem jak najszybciej przedstawić informację na temat ustaleń unijnego szczytu dotyczących paktu fiskalnego. Wniosek w tej sprawie wpłynął już do laski marszałkowskiej. Niech naród się dowie, że rola Polski jako obserwatora przy unijnym stole już kosztowała 25 miliardów złotych. Niech ktoś to wreszcie powie, że po naszym wejściu do strefy euro dla milionów Polaków pozostanie do podziału tylko bieda. W tej sytuacji posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski za kluczowe uznali ogłoszenie referendów w zasadniczych sprawach europejskich: przyjęcia paktu fiskalnego i wejścia do strefy euro.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnaleźć człowieka

Niedziela toruńska 33/2016, str. 7-8

[ TEMATY ]

Toruń

Anna Głos

Za pierwsze zarobione pieniądze nabyć butelkę kosztownego alkoholu. Po pracy wypić piwo, oglądając jednocześnie jego reklamy ze sympatycznymi zwierzakami. Na weselu podać wódkę, bo tak zarządziły mama z teściową. Opić narodziny pierwszego syna i wnuka. Niektórzy nazywają to tradycją. Jednak, gdy ta tradycja zaczyna zamieniać się w dramat uzależnienia od alkoholu, wówczas traci swój urok, a zamienia się w problem, o którym trudno mówić
Z ks. Dawidem Szymaniakiem posługującym wśród osób z uzależnieniem alkoholowym rozmawia Joanna Kruczyńska

JOANNA KRUCZYŃSKA: – Z jakim nastawieniem rozpoczynał Ksiądz posługę duszpasterską wśród uzależnionych od alkoholu w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w podtoruńskich Czerniewicach?

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Rozważanie 20

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję