Reklama
Polscy politycy nie mają żadnego pomysłu na zatrzymanie napływu obcych ludzi do naszego kraju, nie mają rozwiązań na prawdziwe wzmocnienie naszego wojska, nie mają...
Nasz świat zależy od naszej aktywności, jeśli biernie poddamy się ogólnym trendom, to niedługo zaleje nas fala intruzów.
Czyżby Pan Bóg miał dla nas doświadczenia, w których sami będziemy musieli rozpoznać dobro i zło, nakreślić etyczne mapy od nowa?
Kandydat na prezydenta powinien rozsądnie łączyć katolickie wartości z patriotyzmem i szacunkiem dla naszego państwa i narodu.
Potraktujcie, proszę, ten dziwaczny tekst jako głośne wołanie o formację prawdziwego kapłaństwa, które przez całą dobę jest gotowe do działania.
Życie ma wartość jako niepowtarzalny fenomen – jeśli jednak zdamy sobie sprawę z jego upływu, to mamy jednocześnie motywację, aby uczynić je bardziej sensownym.
Jest jeszcze nadzieja na kandydata niezależnego, reprezentującego wszystko to, czego brakuje czynnym politykom.
Musi wrócić realnie odbudowywana i na powrót konstruowana koncepcja Międzymorza jako naturalnej bariery dla niemieckiego „Drang nach Osten” i jednocześnie dla...
Jedyną szansą dla Polski jest dziś wyłonienie kandydata spoza grona czynnych polityków! Tylko taki człowiek nie będzie się wikłał w dziwaczne kompromisy.
Ideałem systemu jest zwykły człowiek myślący sobie po cichu, co chce, który swoją pracą utrzymuje cały system bicia go w twarz i wymuszania uśmiechu po każdym...
Donald Trump nie jest człowiekiem, który mógłby uosabiać konserwatywne ideały, jego wygrana jednak będzie dla Polski okazją do oddechu.
Nasza ojczyzna to piękno i harmonia, których nie mogą zepsuć przywary rozmaitych członków naszej społeczności.
Do biedoty popłynęło hasło: oto otworzyła się wam brama do Europy, gdzie kobiety są łatwe, zasiłki wysokie, a pracować nie trzeba.
Dawidek Modny zagraża nam dziś wszędzie i może doprowadzić nasze życie publiczne do prawdziwej depresji.
Piszę z troski o mój kraj. Co będzie, gdy skończy się – choćby zawieszeniem broni – wojna na Ukrainie?
Współczesny Zachód jest coraz mocniej zdominowany przez wielki kapitał i korporacje, które narzucają swoje interesy i punkt widzenia całym państwom.
Współczesna sztuka woli portretować złoczyńców niż dobrych, a zło jest dla niej pożywką jako bardziej malownicze niż nudne – z jej punktu widzenia – przejawy dobra.
Już najwyższy czas na to, aby katolicy w Polsce podnieśli głowy i jasno przystąpili do obrony wiary, tradycji, a co za tym idzie... polskości!
Po kontynencie krąży czerwone widmo, dla niepoznaki jedynie pudrowane niebieską flagą i gwiazdkami.
Całe życie o. Kolbego pokazywało, że wystarczy dobrze przygotowane działanie, aby osiągać niebotyczne cele.
Gdzie, na polskiej scenie politycznej, jest ojczyzna i jej potrzeby?
Z coraz większym utrapieniem brnę przez to chore widowisko, w którym coraz mniej jest czystego sportu, a coraz więcej terroru politycznych wymysłów i dewiacji.
Katolik jest po to, aby realizować – sensem swojego życia – rozwój dobra w świecie.
Upór i twarde dążenie do celu to jedyna droga, aby przezwyciężyć oblepiającą nas ze wszystkich stron antypolską breję.
Pod komnatą Antygony czają się skrytobójcy. Polinejkes jest okadzany na ucztach, a Kreon ma wrażenie, że sprawuje silną władzę... Mija kolejna rocznica Wołynia...
Reklama
Reklama