Reklama

Szpital nadziei

Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu to miejsce, gdzie wiele małych dzieci cierpi z powodu choroby, gdzie walczy o życie. W takim miejscu, jak w żadnym innym potrzebna jest pomoc i wsparcie, potrzebna jest nadzieja i wiara. Z tym od lat przychodzi do nich ks. Wojciech Zięba i wolontariusze.

Niedziela dolnośląska 15/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy w 1997 r. ks. Wojciech Zięba został duszpasterzem akademickim w DA „Wawrzyny”, objął również funkcję kapelana w znajdującej się naprzeciwko duszpasterstwa Klinice Onkologii Dziecięcej. Najpierw sam, a później z młodymi wolontariuszami, pomaga dzieciom przez wspólną modlitwę i wsparcie.

Sobotnie popołudnie

W każdą sobotę o 16.30 ks. Wojciech spotyka się z wolontariuszami, aby wspólnie przygotować się do Mszy św. odprawianej w klinice. Z duszpasterstwa akademickiego zabierają potrzebne naczynia liturgiczne, komunikanty i wino. W szpitalu wolontariusze odwiedzają wszystkie piętra, zapraszając chore dzieci i ich rodziny na Mszę św. Wspólna Eucharystia odbywa się w sali bibliotecznej na parterze budynku. Tym dzieciom, którym stan zdrowia nie pozwala na uczestnictwo we Mszy, ks. Wojtek udziela Komunii św. po Eucharystii.
Aby pomóc chorym radośniej i pełniej przeżyć Ofiarę Pańską, wolontariusze przynoszą gitary i śpiewniki i wspólnie ćwiczą nowe pieśni. Po Mszy św. jest czas na rozmowę i zabawę. Oprócz wspólnej Eucharystii wolontariusze odwiedzają dzieci także w tygodniu - umawiają się na gry komputerowe, wspólne lepienie modeli samolotów, naukę gry na gitarze czy po prostu na krótką rozmowę. Każda spędzona z chorymi chwila jest bardzo ważna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ambitne inicjatywy

Ks. Wojtek jest bardzo zadowolony z młodych ludzi, którzy przychodzą pomagać do kliniki. Są to głównie studenci z DA „Wawrzyny”, ale nie tylko - przychodzą też licealiści i duża grupa kleryków. Wszyscy starają się pomóc jak najlepiej potrafią.
Już dwa razy dzieci z Kliniki Onkologicznej były na pielgrzymkach w Rzymie. Organizował je ks. Wojciech, uczestniczyli w nich rodzice, lekarze, a także dyrektor kliniki, profesor Alicja Chybicka. Pierwsza pielgrzymka odbyła się w 2004 r., w okresie Wielkiego Postu. Druga miała miejsce na przełomie listopada i grudnia 2005 r. Dzieci były na audiencji papieskiej i słuchały słów Jana Pawła II. I choć pielgrzymka była dla chorych dużym wysiłkiem, to jak mówi ks. Wojciech, dzieci wytrzymywały wszelkie trudności i były bardzo zadowolone.
Praca z chorymi to jednak nie tylko radosne chwile. Są momenty, gdy trzeba być przy umierającym dziecku, gdy trzeba pocieszać rodziców po stracie ukochanej córeczki czy synka, gdy trzeba pomóc w przezwyciężeniu niewyobrażalnego bólu. „To na tym polega rola księdza: trzeba dać cząstkę siebie, kiedy jest to najtrudniejsze. W sytuacjach bez wyjścia trzeba znaleźć siłę i potrafić tę siłę przekazać drugiemu człowiekowi. Wysłuchać, pocieszyć, przytulić nawet, gdy jest bardzo ciężko” - mówi ks. Wojciech Zięba.

Reklama

One dają nam więcej!

Ania Grodzicka pierwszy raz do kliniki przyszła 5 lat temu. Przyprowadził ją kolega, który wcześniej był pacjentem w tym szpitalu. Chodził na Msze św., spotykał się z ks. Wojciechem i wolontariuszami. Po wyleczeniu zapragnął tak, jak oni, pomagać chorym dzieciom. Namówił na tę pomoc także Anię. Dziewczyna nie żałuje żadnej chwili spędzonej przy chorych. Jak sama mówi: „Dzieci oczekują, że ktoś do nich przyjdzie, że przyniesie im trochę radości i świeżości. Chcą się bawić, rozmawiać, śmiać się. Ważna jest dla nich każda chwila, kiedy mogą przestać myśleć o chorobie. Dlatego cieszą się, gdy przychodzimy, nie mogą doczekać się następnych spotkań. Wystarczy być przy nich, a one się przed nami otwierają - jedne łatwiej, inne trudniej, ale do każdego dziecka można dotrzeć, można mu pomóc. Choć tak naprawdę, to one dają nam więcej! Po wizycie tutaj nabieram sił na cały tydzień!”.
Kasia Długosz, studentka IV roku farmacji, do dzieci przychodzi już drugi rok. Jest szczęśliwa, że w ten sposób może im pomóc, może zrobić dla nich coś konkretnego. Dużą uwagę przywiązuje do wspólnej Eucharystii. Wierzy, że właśnie modlitwa jest dla dzieci bardzo ważna, przynosi im obfite owoce. „Myślę, że jesteśmy tutaj po to, by pokazać tym dzieciom, jak bardzo Bóg je kocha, że ich nie opuścił, że jest coś więcej niż tylko cierpienie i smutek. Wystarczy mały uśmiech, jedno ciepłe słowo i świat wydaje się lepszy. To są naprawdę normalne dzieci! Mają swoje marzenia, pasje, pragnienia - nie chcą mówić o chorobie, chcą normalnie żyć, cieszyć się każdą chwilą. Gdy patrzę na nich, to pragnę stawać się coraz lepsza, chcę się zmieniać, jak najlepiej wykorzystać życie. Te dzieci są moją mobilizacją do bycia dobrym człowiekiem.”

Studencka kwesta

Wielu chorych przebywających w szpitalu potrzebuje pomocy nie tylko duchowej, ale także materialnej. Niestety, spora liczba rodzin nie ma pieniędzy na wykupienie lekarstw, nie stać ich nawet na podróż do
Wrocławia, by odwiedzić chore dzieci. Dlatego Kasia razem z innymi wolontariuszami postanowiła przeprowadzić akcję zbiórki pieniędzy. Podczas tegorocznych studenckich juwenaliów będą, wspólnie z ochotnikami, kwestować na rzecz potrzebujących pomocy dzieci z Kliniki Onkologicznej. Chcą także udać się do prywatnych firm, aby tam prosić o wsparcie. Liczy się dosłownie każda złotówka. Dla chorych dzieci będzie to ogromna pomoc.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę

2024-05-26 15:54

[ TEMATY ]

Kościół

Abp Adrian Galbas

pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę ‒ mówił w Piekarach Śląskich abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wygłosił słowo wstępne podczas dorocznej Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Sporą część swojej wypowiedzi poświęcił obecności wiernych w Kościele.

Zwracając się do pątników metropolita katowicki zauważył, że pielgrzymki piekarskie, zarówno męskie, jak i żeńskie, to jeden z wielkich skarbów Śląska i śląskiego Kościoła. ‒ I nasza wielka duma! Przychodźcie tu i przyprowadzajcie następnych, następne pokolenia, a one niech przyprowadzają kolejne ‒ powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Drezdenko za życiem

2024-05-26 14:21

[ TEMATY ]

Zielona Góra

drezdenko

ks. Paweł Greń

Marsz w obronie życia przeszedł 26 maja ulicami Drezdenka.

W niedzielę 26 maja kilkadziesiąt osób zgromadziło się w Drezdenku na rodzinnej manifestacji w obronie życia. Wydarzenie, pełne radości i pozytywnej energii, przyciągnęło całe rodziny, młodych oraz seniorów, którzy wspólnie zamanifestowali swoje wsparcie dla idei ochrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci. Był to silny głos społeczny za zdrową rodziną, ochroną dzieci przed deprawacją oraz manipulacjami zgubnych ideologii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję