Środowiska nauczycielskie, aczkolwiek nie wszystkie, wykazują
dbałość o edukację patriotyczną. Szukają sposobu na znalezienie najbardziej
atrakcyjnej formy komunikowania uczniom tego, co głębokie w polskiej
historii, pełnej bolesnych doświadczeń, triumfów i klęsk. Dzieje
Polski to także dzieje Kościoła. Ci, którzy szli na bój, na pola
powstańcze i szlaki zbrojne mieli na ustach słowa: "Jezus, Maryja"
. Mieli na ustach słowa modlitwy. I tak się polski żywot splatał
z pobożnością, a pobożność wzmacniała ducha.
"(...) - Po takiej wizycie to od razu wiem, że mamy duszę
anielską". Tymi słowami zakończył swoje spotkanie w przededniu Święta
Niepodległości z młodzieżą Zespołu Szkół Spożywczych, Chemicznych
i Ogólnokształcących w
Jarosławiu popularny aktor Janusz Zakrzeński. Ta lekcja
historii wychodziła poza tradycyjny model dydaktyczny. Dlatego w
największej sali szkolnej zgromadzono kilkuset uczniów. Zasłuchani,
wzruszeni patrzyli na odtwórcę filmowej roli Piłsudskiego jak na
osobę umiejętnie spinającą dwie epoki. Tamtą - wojenno-historyczną
i współczesną, orientowaną niekiedy - jak zauważył gość programu
- na budkę z piwem.
Niezwykła była to lekcja. Aktor sięgał do akcentów literackich
romantyzmu, Młodej Polski, pozytywizmu i dwudziestolecia międzywojennego.
Zapraszał do siebie uczennice i ze sceny prowadził dialog o polskości.
O tej co nie zginęła i o Tej, która utrwalona na żołnierskich ryngrafach,
medalikach i obrazach dawała nadzieję i oparcie. I cytował ten maestro
polskiego ekranu i polskiej sceny "Słowackiego" wersy: "do kraju
tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie ziemi
dla darów Nieba, tęskno mi Panie". I niezwykła cisza wypełniała salę.
Bo oto w inny niż dotąd sposób pokazano młodym projekcję rozumienia
historii przez pryzmat jej zawirowań i odbicie w literackim dramacie
Mickiewicza, Słowackiego oraz poezji tych wielkich, twórczości Wyspiańskiego
nie wyłączając.
Janusz Zakrzeński bywa czasem w Jarosławiu. Z młodzieżą
szkolną spotkał się w momencie szczególnym. Z powagą, przy serwowanym
od czasu do czasu humorze mówił o naszym miejscu tu i teraz i powinnościach,
które czasem usiłuje się zastąpić nihilistyczną perspektywą.
Ta lekcja historii wzbogacona pieśniami legionowymi w
wykonaniu uczniów i prezentacjami tańców narodowych w wykonaniu Ogniska
Baletowego otworzyła nowe możliwości polskiej szkoły, w której edukacja
proeuropejska zdaje się po trosze przesłaniać to, co polskie, swojskie
i ojczyźniane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu