18 października 2000 r. kościół parafialny w Jedliczu obchodził
szczególną rocznicę. W tym bowiem roku minęło 75 lat od chwili jego
konsekracji dokonanej przez biskupów z Przemyśla - Nowaka i Fischera.
Uroczystość jubileuszowa poprzedzona została przygotowaniem duchowym
- a zakończona udzieleniem święceń kapłańskich przez abp. Józefa
Michalika - ks. Ryszardowi Pelcowi z Gniewczyny. Warto przeto przypomnieć
gwoli historii budowę owej świątyni - jednej z większych archidiecezji
pw. św. Antoniego.
Myśl budowy kościoła podjęli wielkoduszni parafianie
i właściciele majątku w Jedliczu, Zofia i Walery Stawiarscy, jeszcze
przed wybuchem I wojny światowej tj. w 1905 r. w okresie, kiedy kolatorzy
sami byli u szczytu bankructwa. Budowa kościoła trwała długo - w
latach 1905-1925, zważywszy tę okoliczność, że w międzyczasie była
wojna a po jej zakończeniu wielki kryzys gospodarczy w kraju. Projekt
kościoła wykonał architekt Sas Zabrzycki, ten sam, który projektował
kościół w Trześniowie, w Cieklinie i kościół Księży Misjonarzy w
Tarnowie. Ten sam architekt zaprojektował pałac Stawiarskich, w którym
od 1946 r. mieści się Liceum im. Marii Konopnickiej. Kościół w stylu
nadwiślańskim, zwieńczony dwoma potężnymi wieżami o wysokości 65
metrów - góruje nad całą okolicą. Budowę kościoła rozpoczęto za księdza
Janickiego a dokończono za księdza Nawrockiego. Przez cztery lata
proboszczem był ks. Chlebiński (zmarł w 1929 r.), następnie ks. Bobola,
a w latach 1931-1947 ks. Wincenty Grzyb - zarazem dziekan jasielski,
ks. Jan Bazan w okresie 1947-1949, a następnie do 1982 ks. Stanisław
Szpytma. Przez kolejne trzy lata duszpasterzował ks. Zbigniew Nowak,
a aktualnie od 15 lat pasterzem jest ks. prałat Stanisław Guzik.
Samo wybudowanie kościoła to jeszcze nie wszystko, trzeba było wewnętrznego
wyposażenia. Częściowo wyposażenie przeniesiono ze starego kościoła
- bardzo czczono obraz Matki Boskiej Różańcowej, i boczne ołtarze.
Drewniana ambona - posadzka i ławki.
W czasie okupacji kościół otrzymał światło elektryczne.
W kościele pracowało trzech kapłanów - ksiądz proboszcz, wikariusz
i etatowy katecheta w szkole podstawowej w Jedliczu. 1 września wybuchła
druga wojna światowa. Niemcy zajęli Jedlicze 8 września, 9 września
od bomby niemieckiej w Drohobyczu zginął długoletni katecheta ks.
Antosz, w październiku 1942 r. został aresztowany ks. Józef Przybylski
i osadzony w obozie śmierci w Dachau. 6 lutego 1944 r. w niedzielę
miała miejsce egzekucja 22 bezimiennych rozstrzelanych przy drodze
w kierunku Długiego. Ciemna okrutna okupacja gromadziła w kościele
osoby, które były zaangażowane w ruchu podziemnym, rodziny uwięzionych
i zmarłych w obozach - szukających pomocy i ratunku u Matki Bożej.
8 września 1944 r. od wczesnych godzin rannych rozpoczęła się ofensywa
wojsk radzieckich od strony Ustrobnej i Odrzykonia. Jedlicze zostało
wyzwolone wieczorem 8 września. Od pocisków artyleryjskich został
uszkodzony kościół; zniszczony wielki ołtarz, rozbita figura Matki
Bożej Niepokalanie Poczętej, wybite witraże, podziurawiony dach na
kościele. Jeszcze do dzisiaj można zauważyć na murze kościoła odpryski
od pocisków. W tym czasie był ciężko chory proboszcz ks. Wincenty
Grzyb. Było przekonanie wśród parafian Jedlicza, że ksiądz proboszcz
swoją modlitwą i cierpieniem uratował kościół od zniszczenia.
Zabite deskami okna przez dłuższy czas świadczyły o skutkach
zniszczenia. Pierwszych prac przy kościele podjął się ks. Jan Bazan
- ale na skutek nacisków władz świeckich zrezygnował z Jedlicza,
a jego następcą został na długie lata ks. Stanisław Szpytma - 1949-1982.
On to podjął się najpierw założeniem witraży, zarówno w nawach głównych,
jak i bocznych. W 1951 r. poświęcono trzy nowe dzwony, stare dzwony
bowiem zostały zabrane przez okupanta niemieckiego w 1941, zainstalowano
zegar na wieży, kościół otrzymał nagłośnienie. Troską księdza proboszcza
i wiernych było odnowienie zniszczonego ołtarza głównego i figury
Matki Bożej. Poświęcenie figury Matki Bożej miało miejsce 12 września
1954 r.
Zasadniczą myślą i troską zarówno parafian jak i księdza
proboszcza było malowanie kościoła. Odbyło się ono w latach 1959-62.
Projektantem i wykonawcą był prof. Władysław Drapiewski z Pelplina.
Artysta ten wymalował w swoim życiu 200 kościołów. Jedlicze było
ostatnim, zmarł bowiem w 1966 r. Wystrój kościoła wymagał fachowej
ręki. Ksiądz Szpytma zlecił wykonanie projektu balasek, ambony, chrzcielnicy
i konfesjonałów profesorowi Zinowi. Stolarkę ołtarzy i konfesjonały
wykonał pan Janas z Kopytowej. Na uczczenie 600-lecia diecezji przemyskiej
zostały wykonane organy, które w marcu 1975 r. poświęcił bp Stanisław
Jakiel.
W międzyczasie została rozbudowana plebania, wybudowano
także budynek, w którym aktualnie mieszkają i pracują siostry michalitki.
12 sierpnia 1982 r., w 46. rocznicę święceń kapłańskich
w 33. roku duszpasterzowania w Jedliczu, zmarł nagle i niespodziewanie
ks. prałat Stanisław Szpytma. Następcą księdza prałata został ks.
Zbigniew Nowak, a od 15 lat służy parafii ks. prałat Stanisław Guzik.
W 1989 r. w uroczystość św. Antoniego bp Stefan Moskwa
poświęcił nowy budynek parafialny, a w ostatnich latach dzięki staraniom
Księdza Prałata otoczenie kościoła wzbogaciło się o solidne, żelazne
ogrodzenie i duży parking.
Równocześnie z pracami w kościele i wokół niego postępowała
troska o dusze wiernych. Na przestrzeni dziesiątków lat kościół przeżywał
wielkie uroczystości. Przed wojną dominowały uroczystości religijno-patriotyczne,
w czasie okupacji świątynia stała się miejscem cichych modlitw w
intencji Ojczyzny.
16 października 1944 r. nabożeństwem w kościele rozpoczęło
działalność Gimnazjum i Liceum w Jedliczu. W kościele miało miejsce
odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci zamordowanych w czasie wojny.
W 1986 r. poświęcono sztandar Armii Krajowej, co pięć
lat od czasu powstania odbywają się uroczystości gromadzące licealistów.
Z parafii pochodzą: ks. Głowiński z Męcinki, ks. Władysław
Ziemski, ks. Feliks Wojtowicz, ks. Jan Wajda z Żarnowca. Ks. Stanisław
Zub z Jedlicza nie miał tu Mszy św. prymicyjnej. Wyświęcony na kapłana
10 września 1939 r., tuż przed wejściem wojsk niemieckich do Przemyśla.
Uroczyście natomiast świętował w Jedliczu 50-lecie kapłaństwa. W
lipcu 1941 r. odprawiał Mszę prymicyjną ks. Feliks Wójtowicz z Żarnowca.
Po wojnie nadszedł czas wielu powołań z Jedlicza. 4 lipca
1954 r. prymicje przeżywał ks. Kazimierz Bugiel, trzy lata później
ks. Władysław Krzyściak, w 1987 r. ks. Adam Nitka, ks. Jan Broński-Waliszko
w 1990 r. i w dwa lata później ks. Adam Słota. Dobrze, że są następni
kandydaci zarówno w Seminarium przemyskim, jak i w zakonach.
Kościół w Jedliczu był przez te lata także miejscem pożegnania
zmarłych kapłanów: w 1929 r. księdza Chlebińskiego, w 1947 r. księdza
Wincentego Grzyba. W lutym 1968 r. wierni i uczniowie żegnali zmarłego
katechetę ks. Robaka. 13 stycznia 1985 r. pożegnano męczennika -
sybiraka ks. Jana Wajdę z Żarnowca, stąd na wieczny spoczynek odprowadzono
ks. Feliksa Wójtowicza i wreszcie wspomnianego już proboszcza ks.
prałata Szpytmę.
W tutejszym kościele odbyły się również pogrzeby córek
Marii Konopnickiej: Laury Pytlińskiej w 1935 r. i Zofii Mickiewiczowej
w 1956 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu