Reklama

Pamięci Zadwórza

Odradzająca się w 1918 r., po latach niewoli, Polska była zmuszona prowadzić zmagania zbrojne o kształt granic, jak również bronić swojej dopiero co odzyskanej niepodległości przed bolszewikami. Tocząca się z nimi od 1919 r. wojna wymagała ogromnego wysiłku i hartu ducha. Jej symbolem jest heroiczna bitwa, stoczona 17 sierpnia 1920 r. pod Zadwórzem przez oddziały Wojska Polskiego z podążającymi w kierunku Lwowa jednostkami armii konnej Siemiona Budionnego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości staraniem władz województwa kujawsko-pomorskiego ukazało się wydawnictwo „Zadwórze – Polskie Termopile. 17 sierpnia 1920”, poprzedzone wstępem i zredagowane przez Zbigniewa Nowka i Wojciecha Polaka. W bogato ilustrowanej książce zamieszczono także reprinty dwóch przedwojennych publikacji opisujących przebieg walk pod Zadwórzem. Pierwszy stanowi opowiadanie Zofii Kossak pt. „Pod Zadwórzem”, drugi to wspomnienia Seweryna Falińskiego – jednego z ocalałych z tej bitwy żołnierzy Wojska Polskiego – pt. „Rycerze Zadwórzańscy”. Do dziś tekst ten, opublikowany pierwotnie w 1927 r., stanowi podstawowe źródło opisujące przebieg bitwy i bohaterstwo polskiego żołnierza.

Bohaterska młodzież

Reklama

Radość z odzyskanej w 1918 r. niepodległości zmąciło zewnętrzne zagrożenie w postaci ekspansji bolszewików. By się jej przeciwstawić, szeregi polskiej armii zasilali licznie ochotnicy. Wśród nich zapałem i ofiarnością wyróżniała się młodzież szkolna oraz akademicka, która złożyła już dowód swojego męstwa w okresie walk z Ukraińcami o Lwów i Przemyśl. Jedną z jednostek złożonych w przeważającej mierze z młodzieży był batalion piechoty pod komendą kpt. Bolesława Zajączkowskiego. 17 sierpnia 1920 r., maszerując w kierunku Lwowa, koło stacji kolejowej Zadwórze jednostka ta natknęła się na oddziały nieprzyjaciela. Dowódca batalionu podjął decyzję o zaatakowaniu bolszewickich pozycji w Zadwórzu i tym samym zagrodzeniu im drogi do Lwowa. W rezultacie ataku zdobyto dworzec kolejowy oraz pobliskie wzgórze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niech żyje Polska!

We wstępie do prezentowanej publikacji Zbigniew Nowek oraz Wojciech Polak opisują przebieg bitwy i ukazują niezwykłe bohaterstwo polskich żołnierzy, którzy bronili zdobytych pozycji przez 11 godzin i w tym czasie sześciokrotnie odparli ataki bolszewickiej kawalerii. W obliczu przybywających na pole walki kolejnych oddziałów czerwonoarmistów i wyczerpaniu się amunicji zostali otoczeni. Pomimo to polscy żołnierze, świadomi swojej beznadziejnej sytuacji, podjęli walkę na bagnety, odrzuciwszy możliwość kapitulacji. Z okrzykami: „Niech żyje Polska!”, „Niech żyje Lwów!” zostali bez pardonu wymordowani przy użyciu szabel i kolb. Na placu boju pozostały ciała 318 żołnierzy zmasakrowanych wielokrotnymi uderzeniami, będącymi wyrazem wściekłości i braku szacunku dla poległych. Tylko nieliczni polscy żołnierze zostali wzięci do niewoli. Po bitwie udało się zidentyfikować ciała zaledwie 7 żołnierzy. Pochowano je na cmentarzu Obrońców Lwowa w osobnej kwaterze Zadwórzaków. Uroczystość pogrzebowa przerodziła się w wielką manifestację patriotyczną. Pozostałe ciała pogrzebano w zbiorowej mogile, na której usypano kurhan – mogiłę. W 1927 r. zwieńczył go pamiątkowy obelisk z górującym nad nim krzyżem. Kurhan stał się miejscem licznych patriotycznych uroczystości. W rezultacie wspólnej agresji Niemiec i ZSRR Zadwórze i sam kurhan znalazły się w granicach imperium sowieckiego. Po upadku komunizmu kurhan został odnowiony w latach 90. XX wieku dzięki staraniom firmy Energopol.

Świadectwo heroizmu

W okolicznościowym wydawnictwie Zbigniew Nowek i Wojciech Polak przypominają bohaterstwo żołnierzy walczących i poległych pod Zadwórzem, będące „wspaniałym świadectwem heroizmu i miłości do Ojczyzny”. Wyrażają też przekonanie, że „nie ma patriotyzmu bez historii”. Zadwórze jest zaś symbolicznym miejscem, które powinno nam o tym przypominać.

Autor jest pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej Oddziału w Rzeszowie.

2018-09-19 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zawierzył Polskę i pokój na świecie wstawiennictwu św. Stanisława Kostki

2025-09-17 11:04

[ TEMATY ]

Leon XIV

papieskie pozdrowienie

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Podczas środowej audiencji generalnej Papież Leon XIV nawiązał do przypadającego w czwartek liturgicznego święta św. Stanisława Kostki. „Niech ten osiemnastolatek, który patronuje waszej Ojczyźnie oraz młodzieży, będzie przykładem i inspiracją dla nowych pokoleń wierzących, w poszukiwaniu woli Bożej i w odważnym wypełnianiu własnego powołania” - wskazał Ojciec Święty.

„Pozdrawiam serdecznie Polaków. Jutro wspominacie św. Stanisława Kostkę. Niech ten osiemnastolatek, który patronuje waszej Ojczyźnie oraz młodzieży, będzie przykładem i inspiracją dla nowych pokoleń wierzących, w poszukiwaniu woli Bożej i w odważnym wypełnianiu własnego powołania. Jego wstawiennictwu zawierzam Polskę oraz pokój na świecie. Z serca wam błogosławię”.
CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II w obiektywie Giansantiego: Siła ducha, ludzka kruchość

2025-09-17 20:15

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Vatican Media

Wystawa otwarta w Zamku Świętego Anioła z okazji Roku Jubileuszowego 2025 i czynna do 30 listopada opowiada o pontyfikacie Jana Pawła II. To pontyfikat, który stał się ikoną globalną.

Wystawa „Jan Paweł II. Człowiek, Papież, Święty” w obiektywie Gianniego Giansantiego zaprasza do ponownego odczytania pontyfikatu, który naznaczył nie tylko historię Kościoła, lecz także dzieje współczesnej komunikacji wizualnej.
CZYTAJ DALEJ

Siemoniak: wszystko wskazuje na to, że w Wyrykach spadła rakieta wystrzelona przez nasz samolot

2025-09-18 07:17

[ TEMATY ]

naruszenie polskiej przestrzeni

PAP/Paweł Supernak

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk (L) i minister, członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (P)

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk (L) i minister, członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak (P)

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak pytany w wywiadzie dla TVN 24, co spadło w Wyrykach, odpowiedział, że wszystko wskazuje na to, że była to rakieta wystrzelona przez nasz samolot. Dodał, że na pewno będzie komunikat w tej sprawie.

„Rzeczpospolita” podała we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję