Zestawienie na pozór zaskakujące. Muzyka grana na instrumentach powszechnie kojarzących się z jazzem i rozrywką w połączeniu z nabożeństwem pasyjnym? A jednak... Przedsięwzięcie, które miało miejsce w
trzecią niedzielę Wielkiego Postu, 25 marca, w kościele pw. św. Piotra Apostoła w Międzyzdrojach okazało się pomysłem nader trafnym.
Przed ołtarzem zajął miejsce Pomorski Kwartet Saksofonowy w składzie: Dariusz Samól - saksofon sopranowy, Wiesław Orłowski - saksofon altowy, Artur Muszyński - saksofon tenorowy, Włodzimierz Piesiak
- saksofon barytonowy. Ze swego repertuaru muzycy wybrali pięć utworów swym nastrojem i charakterem doskonale "współgrających" z treścią nabożeństwa. Przed jego rozpoczęciem zabrzmiało Andante z Premier
Quatuor belgijskiego kompozytora Jeana Baptiste Singelee - utworu oryginalnego, przeznaczonego właśnie na taki zespół wykonawczy. Pozostałe pozycje stanowiące zgrabne aranżacje były grane pomiędzy częściami
Gorzkich Żali. I tak, po Hymnie nastąpił Stary zamek - posępny utwór z cyklu Obrazki z wystawy Modesta Musorgskiego, po Lamencie - kunsztowny Contrapunctus 5 Johanna Sebastiana Bacha, po rozmyślaniu pasyjnym
- poważny Chorał Dietricha Buxtehudego, zaś na zakończenie Largo z Koncertu Antonio Vivaldiego. Czterej artyści nienagannie przygotowani pod względem technicznym stanowili świetnie zgrany zespół. Wykonywane
przez nich muzyka sprzyjała pogłębieniu myśli na temat treści poszczególnych fragmentów Gorzkich Żali. Do pobudzenia refleksji skłaniała również poezja. Były to sugestywnie przez Andrzeja Mleczkę recytowane
na tle dyskretnej muzyki organowej wyjątki z Tryptyku rzymskiego - najnowszego dzieła poetyckiego autorstwa Jana Pawła II.
Całość trwająca niewiele ponad godzinę okazała się zwartym, logicznie skomponowanym misterium pasyjnym, w czym niemała zasługa pomysłodawcy owego połączenia modlitwy i sztuki - ks. Mariana Jana Wittlieba,
proboszcza międzyzdrojskiej parafii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu