Reklama

Kultura

Nie wierzę w przypadki

„Zmiłuj się, Panie, Boże mój, przez wzgląd na me łzy” – słyszymy w Bachowskiej Pasji Mateuszowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niby czas pisania o muzyce koncentrującej się na męce Pana mamy w tym roku za sobą, u mnie jednak dziwnie zbiegło się kilka wątków właśnie pod szyldem przywołanego we wstępie zdania.

Reklama

W majowej Niedzieli pisałem o umiłowaniu sztuki przez papieża Franciszka przy okazji jego odejścia do domu Pana. Znamienne były wówczas słowa: „Utwór Bacha, który tak bardzo kocham, to fragment Pasji Mateuszowej, aria Erbarme dich”. Gdy szperałem w zasobach popularnego kanału streamingowego, niemal usiadłem z wrażenia! Niemal, bo de facto leżałem złożony chorobą w pruszkowskim szpitalu, a wówczas ma się więcej czasu (tą drogą pozdrawiam ekipę z „Wrzesina” i dziękuję za wspaniałą opiekę). I nagle okazało się, że istnieje liczący sobie 10 lat film Erbarme dich – Matthäus Passion Stories (reż. Ramón Gieling). Jak podaje serwis: „Podczas prób artyści i muzycy mówią o ponadczasowym dziele Jana Sebastiana Bacha i jego wpływie na publiczność”. Nie kryję, poziom ogólności anonsu jest wręcz porażający. Trafniej opisuje to wydawca filmu: „W labiryncie narracji ludzie opowiadają o swoim szczególnym związku z muzyką Bacha, a wszystko z Chórem i Orkiestrą Bachowską Pietera Jana Leusinka”. Zdumiewające, że ten opisany nutami ból św. Piotra, który właśnie trzy razy zaparł się Chrystusa, w pewnym sensie „ukryty” jest w środku dzieła. Ot, skromna instrumentacja z pięknym solo skrzypiec, formalna dedykacja głosowi altowemu w tonacji h-moll i metrum trójdzielnym (12/8), co dzisiaj nie oznacza, że to fragment przeznaczony na głos żeński (to jedna z dyskusji w filmie, nomen omen jakieś trzy dekady wstecz również ożywionej mojej z dyrygentem Rubenem Silvą: czy chłopiec może „podźwignąć” temat arii?). A tu – co za zgodność! Timothy Jude z USA (pedagog, wirtuoz skrzypiec i pasjonat muzyki) dekadę temu napisał, że to jeden z najbardziej wzniosłych i potężnych zakątków Pasji według św. Mateusza. Słusznie podkreślił, że bolesne piękno i głęboki smutek współistnieją w tej muzyce z mieszanką innych emocji, które wykraczają poza opis i dosłowne znaczenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znamienne, że wielu znawców Bacha często cytuje Adama Zagajewskiego, który tę arię nazwał „centrum i syntezą muzyki zachodniej”, a skrzypek Yehudi Menuhin lamentujące solo skrzypiec obligato w arii określił jako „najpiękniejszy utwór muzyczny, jaki kiedykolwiek napisano na skrzypce”.

W filmie pada kilka słów kluczy, jak choćby ich (ja) we wszelkich odmianach, które pokazuje, że Bach pisał dzieło tak, abyśmy to my znaleźli się niejako w tyglu wydarzeń, aby wszystko, co odbywa się w sferze jego teatralności, dotykało nas osobiście. W obliczu śmierci Pana my jesteśmy wywołani do odpowiedzi. Słuchałem Pasji w dziesiątkach interpretacji, nierzadko analizowałem ją z wybitnymi muzykologami, zasłuchując się w nią w akademiku i domowym zaciszu, jednak ten aspekt kompletnie mi uleciał! I nie tylko mnie. Owszem, wiadomo, że Bach chciał, abyśmy w pewien sposób w tym uczestniczyli, ale to uczestnictwo wykracza poza obecność świadka. Innym słowem odmienianym w filmie są „łzy”. Kolejny aspekt odczytania Pasji to wątki mistyczne, przywoływane przez tych, którym dzieło odmieniło życie. To wręcz świadectwa nawrócenia. Ot, jednymi ze współwykonawców są tu osoby bezdomne skupione w chórze prowadzonym przez wolontariuszy walczących z ubóstwem. Nagle dostrzegają, że ktoś, a może Ktoś, chce odmienić ich życie („Czy starczy dla nas miejsca w tej pasji?” – pytają odstawieni na boczny tor z obawą). Pisarka pojechała z przyjacielem na antypody szukać celu życia, odnaleźli utulenie w Bachu... Na krótko, bo niebawem pożegnała córkę, w „powrocie do normalności” pomógł Bach. Rodzice jednej z bohaterek poznali się w czasie koncertu Pasji i... zakochali. Brat ma na imię... Mateusz, ona sama żyje dzięki Bachowi. Otóż jej rodzice po II wojnie światowej nie chcieli mieć już dzieci, pomóc miała pastylka poronna. Matka planowała wziąć ją tego samego wieczoru, jednak wcześniej poszła na koncert i w czasie Erbarme... zaszła w niej przemiana. Postanowiła ze wszelkich sił chronić dziecko. Miała wówczas 46 lat. Dyrektor opery odwiedza grób żony; dojeżdża na rowerze, na którym ma zawieszone jej zdjęcie, z magnetofonu płynie Erbarme... Zdumiewa go, jak muzyka może wpływać na zbiorową podświadomość, wie, że frazy obarczone bolesnym smutkiem pozwalają zwalczyć własny smutek. Inny dyrygent (Pieter Jan Leusink) rozpoczął próby z uzdolnionym 6-latkiem (dołączył do chóru), by w wieku 10 lat śpiewał wszystkie arie Pasji! Historia odnotowuje tylko trzy inne przypadki tak utalentowanych męskich sopranów. Sam Leusink w czasie prób do Pasji dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chory. Jak mówi, zaczyna nieść swój krzyż. Dzisiaj uznają go za najlepszego pedagoga nauki chłopców śpiewania tym rejestrem głosu. W skali światowej.

Reżyser osadza akcję filmu we wnętrzach porzuconego kościoła (reductio ad usum profanum non sordidum), czy to zatem kolejny symboliczny kod obrazu? Przyznają Państwo, że to zbyt wiele jak na przypadek.

2025-06-24 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Logika miłości

Tak mocnego przekazu o „wyzwalaniu” przez Armię Czerwoną i o męczeństwie sióstr katarzynek polski rynek wydawniczy jeszcze nie widział.

Rola Armii Czerwonej w wojnie z Niemcami owszem, była ogromna, ale to, czego dopuszczali się czerwonoarmiści na rzekomo wyzwalanych terenach, delikatnie rzecz ujmując, budzi kontrowersje i wzbudza wiele emocji. Nie bądźmy jednak delikatni i nazywajmy zbrodnie po imieniu. Armia Czerwona, zmierzająca w kierunku Berlina, była gorsza niż potop, bardziej śmiercionośna niż zaraza – ludności cywilnej przyniosła pożogę i grabieże na niespotykaną dotąd skalę. Krasnoarmiejcy potrafili zabrać wszystko – drabiny z obejść, firanki z okien, rabowali nawet wierzchnią odzież dzieci powracających z niemieckich obozów śmierci. Czerwonoarmiści dopuszczali się – obok pospolitego złodziejstwa, okrucieństwa – mordów i gwałtów na masową skalę. Tej totalitarnej machinie zniewolenia i zła, która przetaczała się przez wschodnią Europę pod hasłem wyzwolenia od hitlerowców, oparła się garstka sióstr katarzynek, warmińskich męczennic, których losy opisuje s. M. Angela Krupińska w swojej najnowszej książce Pod prąd, pod wiatr i pod fale. Droga sióstr katarzynek, warmińskich męczennic, wydanej nakładem wydawnictwa Serafin.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed wspomnieniem św. Maksymiliana Marii Kolbego

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna do św. Maksymiliana M. Kolbego w oparciu o teksty z "Pism" świętego. Modlitwę rozpoczynamy 5 sierpnia.

Święty Maksymilianie, zapalony miłością Boga, opromieniony światłem Niepokalanej Dziewicy, wskazywałeś ludowi Bożemu rozliczne formy apostołowania do zwycięstwa dobra i dla rozszerzenia królestwa Bożego na całym świecie. Uproś nam światło i siłę, abyśmy mogli czynić dobro i pociągać innych do Chrystusowej miłości. Wstaw się do Pana o łaskę dla nas, abyśmy owładnięci tym samym zapałem miłości, wiarą i czynem mogli świadczyć o Chrystusie wśród naszych braci i dojść razem z Tobą do posiadania Boga w chwale wiecznej. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka do sanktuarium krzeszowskiego jest w drodze!

2025-08-13 19:26

ks. Waldemar Wesołowski

Dziś rano z Katedry legnickiej wyruszyła piesza pielgrzymka do Krzeszowa.

Blisko 50 osób wędruje do Matki Bożej Łaskawej, by zanieść do niej swoje intencje i prosić o wstawiennictwo u Syna. Wśród pielgrzymów są ci, którzy dopiero co wrócili z wędrówki do Częstochowy, są tacy, którzy idą tylko do Krzeszowa. Wśród pątników są ludzie młodzi, rodziny z dziećmi i osoby starsze. Dal wszystkich jest to wyjątkowy czas wyciszenia, poczucia bliskości Boga i drugiego człowieka. Błogosławieństwa na drogę udzielił wszystkim biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję