Reklama

"Wielki Brat" wydrążonych ludzi

Niedziela łódzka 16/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu telewizja TVN rozpoczęła emisję nowego rodzaju audycji "Big Brother"- Wielki Brat, od której rzekomo ma się rozpoczynać jej nowy jakościowo etap. Audycja ta jest oparta na licencji holenderskiej telewizji Endemol. Nazwa po raz pierwszy użyta przez George´a Orwella, kieruje ku powieści Rok 1984, gdzie zawarty jest opis totalitarnego społeczeństwa, kierowanego przez "Wielkiego Brata". Program "Big Brother" osiągnął już popularność w Holandii, Hiszpanii, Portugalii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych. Polega on w swojej istocie na podglądaniu i podsłuchiwaniu za pomocą setek kamer telewizyjnych i mikrofonów grupy ochotników, w zamkniętym na wiele tygodni baraku. Ludzie ci z założenia mają się nie wyróżniać niczym szczególnym, ani wiedzą, ani urodą, ani cnotą. Przyciągnięci możliwością zdobycia wielkiej nagrody oraz być może osiągnięcia popularności, ludzie ci są zmuszeni do pozbycia się swojej intymności oraz zgody na swego rodzaju ekshibicjonizm. Ukryte kamery dosięgną ich w najbardziej intymnych sytuacjach. Dla przetrwania jak najdłużej będą prowokowani do wywoływania sztucznych konfliktów czy czynów niemoralnych, byleby tylko zainteresować ciekawską widownię. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że to właśnie sceny erotyczne i ostre, sztucznie wywoływane konflikty są magnesem przyciągającym widzów. O programie tym napisano już u nas bardzo wiele, sformułowano wiele trafnych ocen i ostrzeżeń. Zauważono m.in., że program polega na podglądaniu i brudzi wyobraźnię odbiorcy, jest rodzajem wizualnej prostytucji. Przeżycia związane z uczestnictwem w tym programie mogą spowodować załamania nerwowe i depresje. Zdaniem wielu autorów, program żeruje na najniższych ludzkich instynktach, a na liczne zastrzeżenia i argumenty wysuwane przez krytyków pada odpowiedź, że jest on konsekwencją nieuniknionych przemian cywilizacyjnych. Obrońcy tego programu nie chcą przyjąć do wiadomości, że podglądactwo jest poniżeniem godności człowieka, sprowadzeniem go do roli przedmiotu cynicznego wykorzystania. Znamienna jest wypowiedź Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: "´Big Brother´ oraz nadawany przez TV Polsat program ´Dwa światy´ to apoteoza głupoty, prostactwa i prymitywizmu". W swoim oświadczeniu Rada napisała: " Lansują postawy i zachowania mogące mieć zdecydowanie niekorzystny wpływ na kształtowanie poglądów, postaw i wzorców zachowań części widzów. (...) Bohaterami publiczności stają się ludzie o zminimalizowanych potrzebach intelektualnych, rozluźnionych więziach rodzinnych i społecznych. Pokazywanie takich zachowań zaprzecza jakiejkolwiek kulturotwórczej i pozytywnej roli telewizji" - orzekła Rada. Także Polskie Towarzystwo Psychologiczne uznało, że uczestnictwo w tym programie może zagrażać zdrowiu psychicznemu uczestników programu oraz ich najbliższemu otoczeniu.

Nasuwa się jednak pytanie: jak ocenić program "Big Brother" z punktu widzenia chrześcijańskiej wiary? Otóż, pojawienie się tego programu pokazuje, że w ramach rozpanoszonej dzisiaj w wielu krajach " cywilizacji doznań" nie powiedziano jeszcze wszystkiego i chrześcijanie muszą się liczyć z konfrontacją z nowymi, zaskakującymi niespodziankami. Jest to logiczna konsekwencja absolutyzacji takich pozornych wartości jak przyjemność seksualna, użycie, pieniądz, kariera, popularność itp. Kiedy dominują te pseudowartości, wtedy człowiek zostaje zredukowany do roli towaru. Już przed kilkudziesięciu laty słynny pedagog Fr. W. Foerster ostrzegał, że ideał człowieka zmysłowego nie sięga poza podrażnienie naskórka. Właściwą perspektywę interpretacyjną możemy też znaleźć w Piśmie Świętym np. u św. Pawła: "Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha" (1 Kor 2, 14), oraz " Niechże więc grzech nie króluje w waszym śmiertelnym ciele, poddając was swoim pożądliwościom." (Rz 6, 12). A w innym miejscu św. Paweł pisze: "Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch. Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju" (Rz 8, 5-6).

Motywy, którymi się kierują uczestnicy programu, łatwo rozpoznać: pieniądze, rozgłos, kariera. Trudniej jest jednak wyjaśnić motywację milionów podglądaczy biorących udział świadomie czy nieświadomie w procederze "wizualnej prostytucji". Ale w rozjaśnieniu tego problemu może nam tutaj pomóc słynny Franciszek Rabelais, autor klasycznego dzieła Gargantua i Pantagruel. Otóż w VIII rozdziale IV księgi swojego dzieła opowiada on o sytuacji, kiedy to za jednym beczącym baranem, który skoczył ze statku do morza, "wszystkie inne barany, krzycząc i becząc tym samym tonem, jęły sznurkiem, jeden po drugim skakać i zanurzać się w morze. Powstał tłok na pokładzie, kto pierwszy skoczy za swoim towarzyszem. Nie było sposobu ich wstrzymać, jako wiecie, iż natura barania każe mu zawżdy iść za przewodnikiem, gdziekolwiek by ów szedł". Ten instynkt stadny psychologowie nazywają od właściciela stada baranów z powieści Rabelais´go "syndromem Panurga". Nazwą tą określa się cały zespół postaw i zachowań, w których ludzie bezmyślnie naśladują innych i idą jak stado trzody za swoimi prowodyrami. Zjawisko " syndromu Panurga" przytacza prof. Michel Schooyans na wyjaśnienie zjawiska manipulacji społecznej i medialnej, kiedy to całe grupy społeczności amerykańskiej i europejskiej poszły w ślad za kłamliwymi inicjatorami międzynarodowych kampanii na rzecz liberalizacji aborcji, a obecnie eutanazji. W ten sam sposób można, dysponując mediami, również sterować ludzkimi zachowaniami i wpływać na poglądy, np. w kierunku eliminacji postaw chrześcijańskich i kształtowania postaw nihilistycznych.

Jak więc uniknąć tej "Panurgowej" determinacji? Co należy zrobić, by jak mówi Eliot, ludzie nie stawali się "wydrążeni", wewnętrznie puści, marnie egzystując na "jałowej ziemi"? Doświadczenie nas uczy, że wielu ludzi nie potrafi kierować swoimi instynktami i namiętnościami. Mówią: "To jest ode mnie silniejsze". Dają się pociągać siłom zła. W ten sposób wiele jednostek i wiele społeczeństw jest poddanych mocy zła. Co może tutaj zaproponować nam nasza wiara? Odpowiedź możemy znaleźć w książce Raymonda Peyret o życiu Marty Robin pt. "Weź moje życie, o Panie". Ukazując życie Marty Robin, która jest wzorem zawierzenia Bogu, Peyret pisze: "Otóż ofiarowując swoje życie Bogu, człowiek przestaje być zwierzęciem Panurga, wyrywa się ze stada świń, które jak mówi Ewangelia, zostaje rzucone w morze, na zagładę, i staje się liderem nowego świata (...). Ofiarowanie samego siebie, chęć dostosowania swojego życia rodzinnego, zawodowego, społecznego i politycznego do woli Boga kształtuje osobowość wykraczającą ponad przeciętność, sprzeciwiającą się woli ludzi, którzy wolą iść z prądem. Naprawdę, kiedy ze wszystkich sił człowiek stara się upodobnić do Ojca, sprawiającego, że słońce świeci zarówno nad dobrymi, jak i nad złymi, wtedy niechybnie pociąga za sobą innych ludzi. Razem zaczynają budować świat, który opiera się na prawdzie, na sprawiedliwości i na braterskim dzieleniu. Razem wchodzą w zwycięstwo Chrystusa nad mocami zła". Tutaj, w ofiarowaniu swojego życia Bogu, chrześcijanin otrzymuje niezwykłą godność i jej zabezpieczenie. Wracając do tego nieszczęsnego programu: podobno w wielu krajach miał on spore powodzenie. Interpretowano to jako rezultat alienacji tamtych społeczeństw, ich zapotrzebowaniem na choćby namiastkę integracyjnych doznań. Pozostaje żywić nadzieję, że w Polsce ten program "społecznej pornografii" spotka się z krytyczną oceną i zostanie rozpoznane jego prawdziwe oblicze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta od Serca Jezusowego

Niedziela Ogólnopolska 41/2023, str. 18

[ TEMATY ]

św. Małgorzata Maria Alacoque

pl.wikipedia.org

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Święta Małgorzata Maria Alacoque

Podczas mistycznych objawień Jezus pokazał jej swoje Serce.

Małgorzata urodziła się w Burgundii (Francja). W dzieciństwie złożyła ślub dozgonnej czystości. Najważniejszym miejscem w jej życiu stało się Paray-le-Monial. Tam w wieku 24 lat wstąpiła do klasztoru Sióstr Nawiedzenia (wizytek). Otrzymała habit zakonny 25 sierpnia 1671 r. W zakonie dwa razy sprawowała urząd asystentki przełożonej, a w latach 1685-87 była mistrzynią nowicjuszek. Doznawała objawień mistycznych. Od 21 grudnia 1674 r. przez ponad półtora roku Pan Jezus przedstawiał jej swe Serce, kochające ludzi i spragnione ich miłości. W czasie objawień Jezus przekazał jej swoje polecenia: aby często przystępowała do Komunii św., by przyjmowała Go w sakramencie Eucharystii w pierwsze piątki miesiąca oraz aby w każdą noc z pierwszego czwartku na piątek, między godz. 23 a 24, uczestniczyła w Jego śmiertelnym konaniu w Ogrójcu. „Upadniesz na twarz i spędzisz ze Mną jedną godzinę. Będziesz wzywała miłosierdzia Bożego dla uproszenia przebaczenia grzesznikom i będziesz się starała osłodzić mi choć trochę gorycz, jakiej doznałem” – powiedział Jezus. W realizacji poleceń Jezusa Małgorzata doznawała wielu przykrości i sprzeciwów – nawet jej przełożona nie wierzyła w prawdziwość objawień. Później z inicjatywy Małgorzaty wybudowano w Paray-le-Monial kaplicę poświęconą Sercu Pana Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Trump: rozejm w Strefie Gazy - to wielki przełom i początek nowego Bliskiego Wschodu

2025-10-13 17:58

[ TEMATY ]

strefa gazy

Donald Trump

Bliski Wschód

wielki przełom

PAP

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump, przemawiając w poniedziałek przed izraelskim parlamentem, Knesetem, powiedział, że na Bliskim Wschodzie po dwóch latach wojen zapanował pokój, co jest początkiem nowej ery. Rozejm w wojnie Izraela ze Strefą Gazy nazwał wielkim przełomem i mówił o szansach, które tworzy.

— To nie tylko koniec wojny, to koniec ery terroru i śmierci, a początek ery wiary, nadziei i Boga. To początek harmonii między Izraelem i wszystkimi narodami tego regionu, który niedługo stanie się wspaniały. To historyczny początek nowego Bliskiego Wschodu - oświadczył Trump.
CZYTAJ DALEJ

Jadwiga Wiśniewska pyta o kolizję przepisów dot. surowców krytycznych i zanieczyszczeń wód gruntowych

2025-10-14 15:20

[ TEMATY ]

Jadwiga Wiśniewska

Materał Prasowy

Jadwiga Wiśniewska

Jadwiga Wiśniewska

Eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska wystosowała pytanie do KE dotyczące kolizji przepisów dot. przyspieszenia wydobycia surowców krytycznych z przepisami mającymi obniżyć zanieczyszczenia wód gruntowych.

"Dyrektywa ws. ochrony wód podziemnych (2006/118/WE) nakłada obowiązek zapobiegania przekroczeniom poziomów zanieczyszczeń w wodach podziemnych. Załącznik X do Ramowej Dyrektywy Wodnej (2000/60/WE) wskazuje substancje, będące wynikiem eksploatacji metali ziem rzadkich takie jak arsen, kadm, ołów czy rtęć, których obecność w wodach państwa członkowskie są zobowiązane ograniczać.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję