Reklama

Warsztaty teatralne

Ogromnym zainteresowaniem cieszą się organizowane w Kutnie Dybowie warsztaty teatralne. Jak powiedział „Niedzieli Łowickiej” proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, ks. Piotr Banach SAC, warsztaty te miały do tej pory dwie edycje, w dniach 8 listopada i 6 grudnia 2003 r. Przygotowywana jest edycja 10 stycznia 2004 r. Organizatorem warsztatów jest Sekretariat ds. Apostolstwa Księży Pallotynów Prowincji Chrystusa Króla oraz parafia pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kutnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warsztaty teatralne są autorskim projektem Bartłomieja Piotrowskiego - instruktora teatralnego, reżysera i teatrologa, absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego. Opracował on i prowadzi zajęcia, które mają na celu przygotowanie nauczycieli, wychowawców i katechetów do prowadzenia zajęć zarówno lekcyjnych, jak i pozalekcyjnych w oparciu o działania teatralne i z wykorzystaniem teatru jako atrakcyjnego środka wyrazu i przekazu w edukacji i komunikacji społecznej.
Program jednodniowych warsztatów został opracowany przez Bartłomieja Piotrowskiego pod kątem wprowadzenia uczestników w teoretyczne i praktyczne zagadnienia teatralne w kontekście wykorzystania ich w pracy pedagogicznej i twórczej z dziećmi i młodzieżą szkolną.
W czasie warsztatów odbywają się prezentacje wideo dla uczestników, ćwiczenia indywidualne i grupowe. Ma też miejsce dyskusja, dzielenie się doświadczeniami i wspólne wyciąganie wniosków.
Program warsztatów teatralnych obejmuje m.in. następujące zagadnienia:
- wykorzystanie działań teatralnych w zajęciach lekcyjnych i pozalekcyjnych,
- praca nad przygotowaniem odpowiedniego scenariusza na właściwą okazję,
- teatralizacja i inscenizacja lektur szkolnych lub ich fragmentów jako atrakcyjna forma omówienia tematu - wybrane przykłady,
- podstawy pracy nad rolą,
- elementarne zadania aktorskie,
- przygotowanie inscenizacji - działania wspólne i integrujące: rekwizyty, kostiumy, scenografia,
- plan pracy nad przedstawieniem - podział zadań i obowiązków - proces „produkcji”,
- teatr w miejscach „nieteatralnych” - jak przygotować przedstawienie w sali lekcyjnej, sali gimnastycznej, w auli, w salce katechetycznej lub w kościele,
- teatr a inne sztuki - wykorzystanie muzyki, dźwięku, światła podczas pracy nad spektaklem.
Warsztaty kierowane są przede wszystkim do nauczycieli i katechetów oraz do wszystkich osób, przygotowujących rozmaite inscenizacje, przedstawienia, akademie i inne formy teatralne. Uczestniczący w warsztatach otrzymują stosowne zaświadczenia, przydatne np. do awansu zawodowego.
Za nami Święta Bożego Narodzenia. Trwa ciągle okres świąteczny, kiedy wiele szkół, parafii i innych instytucji przygotowuje tradycyjne jasełka. Warsztaty teatralne dają wspaniałą okazję, by postawić specjaliście konkretne pytania, lepiej przygotować się do zorganizowania jasełek i innych przedstawień, by poznać „narzędzia” przydatne w pracy w amatorskim teatrze - nawet w tak nieteatralnych warunkach, jak salka katechetyczna, szkolne schody czy prezbiterium kościoła parafialnego.
Wszelkich informacji na temat warsztatów można zasięgnąć pod telefonem: (0-24) 254-22-15, (0-605) 126-625 bądź też na stronach internetowych: www.dybow.net i www.openspace.pl. Księża Pallotyni z Kutna Dybowa serdecznie zapraszają wszystkich zainteresowanych!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję