Reklama

Zwycięski pochód Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak można nazwać czas nawiedzenia kopii Obrazu Jasnogórskiej Pani Królowej Polski w parafiach dekanatu Łaszczów. Dekanat nasz znajduje się w bliskim sąsiedztwie miasteczka Bełz, gdzie odnalazł Częstochowską Ikonę książę Władysław Opolczyk. Tereny nasze w dawnej historii należały administracyjnie do starostwa i dekanatu w Bełzie. Słusznie więc zwrócił uwagę na ten fakt Biskup Ordynariusz w swojej modlitwie zawierzenia, którą wypowiedział 6 marca w parafii św. Marii Magdaleny w Biłgoraju, witając Matkę Bożą w granicach naszej diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Przypomnijmy te słowa: „Wiemy dobrze i pamiętamy, że po raz pierwszy Święty Obraz Jasnogórski nawiedził mieszkających tutaj naszych praojców ponad 600 lat temu, gdy przy końcu XIV w. wędrował z Bełza do miejsca swego stałego pobytu w Częstochowie. Tym utartym śladem przez tyle wieków nasi pobożni pielgrzymi wędrowali na zachód z kornym pokłonem do tronu Jasnogórskiej Pani i Królowej Polski”.
Nieważne kto ma rację, jaki to był „szlak”. Czy to będzie wersja Grzegorza z Sambora, który w swoim poemacie pisał, że wędrowała z Bełza przez Rodło (dzisiejsze Horodło), Hrubieszów i dalej, czy jakakolwiek inna trasa. Ważne, że powróciła do swojej „batkiwszczyny”, aby zobaczyć „jak się Jej dzieciom powodzi”.
Nawiedzenie w każdej parafii zostało poprzedzone duchowym przygotowaniem w postaci misji parafialnych bądź wydłużonych rekolekcji. Tego wielkiego dzieła podjęli się w naszym dekanacie Ojcowie Redemptoryści, Księża Sercanie i Ojcowie Paulini. Chciałbym tu podkreślić wielkoduszną postawę duchowieństwa - zwłaszcza w dniach spowiedzi - jak sobie solidarnie pomagali w tej pracy. Wzruszające były chwile w czasie tych misji, gdy wierni pojednani w sakramencie pokuty podchodzili do ołtarza i kładąc rękę na Krzyż lub Ewangelię, wypowiadali głośno wobec wypełnionego kościoła ludźmi słowa: „Przyrzekam dochować wierności Chrystusowi” bądź składali pisemne deklaracje, że w ich domach będzie odmawiany wspólnie Różaniec rodzinny.
Nawiedzenie dekanatu rozpoczęło się 27 maja od parafii Oszczów. W czasie nawiedzenia towarzyszył nam biskup pomocniczy Mariusz Leszczyński, który przewodniczył Mszy św. na powitanie Obrazu. Godne podkreślenia jest to, że kapłani, niemal w komplecie, byli w każdej parafii, przynajmniej na czas powitania Obrazu. Dla mnie pierwszym „zwycięskim pochodem Maryi” był widok policyjnego samochodu, który na sygnale poprzedzał samochód-kaplicę przewożący Obraz Matki Bożej.
To był niemal „szok”, mając w pamięci to wszystko, co czyniła milicja w latach 70. w czasie pierwszego nawiedzenia jeszcze w diecezji lubelskiej.
Biskup Mariusz w czasie swoich przemówień podkreślał, że wszystko pięknieje na powitanie Matki Bożej. Pięknie przystrojone są trasy, uporządkowane obejścia wokół kościoła i cmentarzy grzebalnych, że odnawiano świątynie i uroczyście dekorowano, ale najważniejsze, że wypiękniały ludzkie dusze. Wydaje się, że nawet służby drogowe wzięły na serio proroctwo Izajasza: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego, każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi” (por. Łk 3, 4-6). Jedno jest pewne, że w świątyniach naszych nigdy nie było takiego „oblężenia” kościoła przez wiernych i to przez całą dobę pobytu Obrazu w kościele parafialnym. Wzruszające były powitania, pełne zadumy Apele Jasnogórskie prowadzone przez o. Krzysztofa - paulina, pełne wdzięczności za skarb wiary - przekazany przez ojców - procesje na cmentarzach grzebalnych, żarliwe wołanie o nowe powołania na Mszach św. o północy sprawowanych przez księży rodaków, aż po łzy pożegnania, gdy trzeba było przekazać Obraz następnej parafii.
My, duszpasterze, wiemy, że był to „zwycięski pochód Maryi”, bo nawiedzenie wyzwoliło niespotykaną dotąd „identyfikację” wiernych z parafią. Bo jak inaczej można nazwać widok ludzi stojących na „peryferiach” życia rodzinnego, społecznego, parafialnego, aktywnie uczestniczących w przygotowaniach do nawiedzenia? Jak inaczej można nazwać fakt powrotu ludzi do Kościoła po kilku, kilkunastu, a nawet po kilkudziesięciu latach w sakramencie pokuty? Pięknie to ujął w swoim przemówieniu dziekan ks. Aleksander Bizior na zakończenie nawiedzenia dekanatu w parafii Wiszniów, gdy mówił o odrodzeniu życia religijnego, odrodzeniu więzi z Kościołem powszechnym i z parafią, o powrocie do korzeni swego pochodzenia i wyniesionej wiary z domu rodzinnego, przez tych, którzy na czas nawiedzenia wrócili w swoje strony rodzinne. Czas nawiedzenia w naszym dekanacie zadał „cios” „utylitarnej” propagandzie, że epoka Kościoła w społeczeństwie demokratycznym ma się „ku końcowi”. Katolicy jeszcze raz potwierdzili, że są wierni przyrzeczeniom Ślubów Jasnogórskich: „Dochowamy wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi Świętemu i jego Pasterzom”. Owoce dopiero będziemy zbierać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moc Ducha w Kościele

2024-05-16 11:59

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Duch Święty oświeca i podnosi, uświęca oraz ożywia człowieka. Budzi w ludziach wszelkiego rodzaju dobre pragnienia i szlachetne tęsknoty, a jedną z nich jest pragnienie nieba. Przywraca też człowiekowi nadzieję.

Zesłanie Ducha Świetego Ewangelia (J 7, 37-39)

CZYTAJ DALEJ

Przypadki św. Feliksa

Niedziela przemyska 20/2015, str. 8

[ TEMATY ]

sylwetka

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich; ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Św. Feliks z Cantalice jest szczególnie czczony w kościołach kapucyńskich;
ponieważ Feliks bardzo kochał dzieci i wielu z nich pomagał istnieje
zwyczaj święcenia w dniu jego święta specjalnego oleju i namaszczania
nim dzieci (tu obraz św. Feliksa z koś

Dwadzieścia lat pracował ciężko jako oracz. Do zakonu Kapucynów wstąpił jako dojrzały mężczyzna, dopiero w wieku trzydziestu lat. Kiedy zmarł 18 maja 1587 r. ludzie już wtedy oddawali mu cześć jak świętemu...

Wypadek przy pracy w polu, kiedy to dwa niebezpieczne byki zerwały się z zaprzęgu i powaliły Feliksa na ziemię, a jemu nic się nie stało, spowodował podjęcie przez niego decyzji o wstąpieniu do zakonu Kapucynów.

CZYTAJ DALEJ

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję