Reklama

Wydarzenia z diecezji

Robią wszystko, co w ich mocy

Od 3 lat Dzień Papieski jest w parafii Dziektarzewo okazją do szczególnego świętowania. Tego dnia odbywa się tu bowiem wielki festyn parafialny, na którym jedną z głównych atrakcji są spotkania z gwiazdami polskiej sceny. W tym roku w Dziektarzewie gościli Marian Opania i Leonard Pietraszak.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Ścisk jak na Pasterce albo Rezurekcji” - śmieje się dziektarzewski proboszcz ks. Jarosław Kulesza, który właśnie skończył celebrowanie porannej Eucharystii. Tymczasem ani to Pasterka, ani Rezurekcja, tylko Msza św., po której rozpoczął się festyn. W ciągu 3 lat wieść o tutejszym święcie na dobre rozeszła się po okolicy, stąd tego dnia można spotkać w Dziektarzewie także parafian z Sarbiewa, Glinojecka czy Baboszewa.
A jest po co przyjeżdżać. W tym roku dla publiczności śpiewał znany ciechanowski zespół „Ruah”, można było także spróbować swych sił w licznych konkurencjach. Tradycyjne już rąbanie drewna na czas, przeciąganie liny przez mieszkańców poszczególnych wiosek czy kiermasz domowych wypieków - to tylko niektóre z festynowych propozycji. Obok przykościelnego placu częstowano też wyśmienitą grochówką i pomidorówką, bigosem i czerwonym barszczem, można było także bezpłatnie zmierzyć ciśnienie krwi i poziom cukru. Parafianie i goście mogli również nabyć kasety wideo z filmem ukazującym remont zabytkowej XV-wiecznej świątyni.
W festynowym programie znalazła się nie lada atrakcja - walki rycerzy. Zgromadzeni wokół walczących widzowie mogli zobaczyć, jak poruszający się w niewygodnych średniowiecznych zbrojach młodzi ludzie doskonale radzą sobie z ciężkimi mieczami. Miałby z nich pożytek król Jagiełło pod Grunwaldem, gdyby tylko żyli w tamtych czasach.
W zupełnie inny nastrój wprowadził publiczność płoński dziecięcy zespół taneczny „Nutka”, który zaprezentował ciekawe nowoczesne układy choreograficzne. Dzieci i młodzież mogły też wziąć udział w biegu ulicznym, który - uwaga! - odbywał się na trasie, którą co roku podąża procesja Bożego Ciała.
Jak co roku, tak i teraz ważnym punktem programu była loteria fantowa, na którą przygotowano ok. tysiąc losów. Co ważne - każdy los wygrywał. Nagrodę główną stanowiła w tym roku para prosiąt, wśród innych nagród znalazło się także ok. 100 gołębi. Hodowcy darowali je bardzo chętnie, znacząco się przy tym uśmiechając. Co znaczył ów uśmiech? „Prosta sprawa. Gołębie po wypuszczeniu i tak przeważnie zaraz wracają do swoich właścicieli - mówi mi jeden z hodowców. - Chyba, że ktoś od razu przeznaczy je na rosół”.
Wreszcie nadeszły długo oczekiwane punkty programu z udziałem wielkich gwiazd. Najpierw aukcja dzieł sztuki, mistrzowsko poprowadzona przez Leonarda Pietraszaka. O sile perswazji Pana Leonarda niech świadczy fakt, że wszystkie wystawione na aukcji obrazy i rzeźby znalazły nowych nabywców, zaś konto remontu kościoła wzbogaciło się o kilka tysięcy złotych. Dodatkowo aukcję okrasiła wspaniale odegrana scena pojedynku, jaki widzowie pamiętają z serialu Czarne chmury. Leonard Pietraszak (filmowy pułkownik Dowgird) po krótkiej walce na rapiery pokonał Macieja Rayzachera (filmowego kapitana Knotte), który bez tchu osunął się na ziemię. Na szczęście ta teatralna śmierć nie przeszkodziła mu w dalszym fantastycznym prowadzeniu festynu.
Całość parafialnego święta zwieńczył wyśmienity występ Mariana Opani, który zaprezentował 3 skecze, sięgające wprawdzie korzeniami peerelowskiej rzeczywistości, lecz w wielu punktach zadziwiająco przystające do naszych czasów.
Kolejny papieski festyn w Dziektarzewie przeszedł do historii. Jedną z najważniejszych jego cech jest fakt, iż dochód z wszelkich imprez zawsze przeznaczany jest na remont parafialnego kościoła.
Dzięki takim inicjatywom oraz wytężonej pracy Księdza Proboszcza i parafian w ciągu zaledwie roku udało się wymienić więźbę dachową i pokrycie dachu na świątyni. Dzięki takim inicjatywom zarówno Ksiądz Proboszcz, jak i parafianie mogą z czystym sumieniem stwierdzić, że robią wszystko, co w ich mocy, by świątynia znów nabrała blasku. Wreszcie dzięki takim inicjatywom inni mogą zobaczyć, że nie warto siedzieć i narzekać, że nic się nie udaje, kiedy można zrobić coś dobrego. Wystarczy tylko chcieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Maria Vianney

Niedziela legnicka 12/2010

[ TEMATY ]

święty

św. Jan Maria Vianney

KS. SŁAWOMIR MAREK

Urodził się 8 maja 1786 r. we Francji, w miejscowości Dardilly, niedaleko Lionu. Był jednym z siedmiorga dzieci państwa Mateusza i Marii Vianney, prostych rolników, posiadających dwunastohektarowe gospodarstwo. Jan już od wczesnych lat ukochał modlitwę. Przykładem i zachętą byli dla niego rodzice, którzy codziennie wieczorem wraz ze swoimi dziećmi modlili się wspólnie. Po latach powiedział: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy mogąc paść owce i osiołka. Miałem wtedy czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż ja byłem szczęśliwy”. Należy pamiętać, iż lata młodości Jana Vianneya, to okres bardzo trudny w historii Francji. W tym czasie bowiem szalała rewolucja, która w dużej mierze przyczyniła się do pogłębienia kryzysu między duchowieństwem a państwem. Walka z Kościołem sprawiła, że wielu księży odeszło od tradycji, składając przysięgę na Konstytucję Cywilną Kleru. Wzrost laicyzacji i głęboko posunięte antagonizmy to tylko główne problemy ówczesnej francuskiej rzeczywistości. Mimo tak trudnych warunków nie zaprzestano sprawowania sakramentów i katechizacji dzieci. Przygotowania do Pierwszej Komunii trwały 2 lata. Spotkania odbywały się w prywatnych domach, zawsze nocą i jedynie przy świecy. Jan przyjął Pierwszą Komunię w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Miał on wówczas 13 lat. Od czasu wybuchu Rewolucji w Dardilly nie było nauczyciela. Z pomocą zarządu gminnego otwarto szkołę, w której uczyły się nie tylko dzieci, ale i starsza młodzież, a wśród niej Jan Maria. Przez dwie zimy uczył się czytać, pisać i poprawnie mówić w ojczystym języku. Stał się bliską osobą miejscowego proboszcza i stopniowo dojrzewało w nim pragnienie zostania księdzem. Ojciec początkowo zdecydowanie sprzeciwiał się, bowiem gospodarstwo potrzebowało silnych rąk do pracy, a poza tym brakowało pieniędzy na opłacenie studiów i utrzymanie młodzieńca. Jednak pod wpływem nalegań syna, ojciec ustąpił.
CZYTAJ DALEJ

W Medjugorie rozpoczyna się 36. Festiwal Młodzieży - papież kieruje swoje przesłanie

2025-08-04 20:00

[ TEMATY ]

Medjugorie

Adobe Stock

Papież skierował przesłanie do młodzieży, która uczestniczy w rozpoczynającym się dziś 36. Festiwalu Młodzieży w Medjugorie. Podkreślił piękno wiary przeżywanej wspólnie, a nie w samotności, zaprosił do odważnego szukania prawdziwych, a nie wirtualnych spotkań i zachęcił, by młodzi ludzie zaufali Bogu, jeśli poczują, że powołuje ich do wyjątkowej drogi kapłaństwa lub życia konsekrowanego.

Podczas gdy młodzi ludzie wciąż powracają do słów Leona XIV, usłyszanych w miniony weekend na Tor Vergata podczas Jubileuszu Młodzieży, Papież zwrócił się do nich po raz kolejny. Tym razem z okazji 36. Festiwalu Młodzieży, który rozpoczyna się dziś w Medjugorie, z udziałem uczestników z różnych stron świata. Nawiązując do tematu spotkania „Pójdziemy do domu Pańskiego”, udzielił im wskazówek, jak iść przez życie drogą, prowadzącą do Nieba.
CZYTAJ DALEJ

Abp Zieliński do proboszczów: ucieszmy się byciem „ojcem” parafii

Kilkudziesięciu księży z archidiecezji poznańskiej uczestniczyło w modlitwie o świętość kapłańskiego życia w kościele pw. św. Jana Marii Vianneya, patrona proboszczów. "Zachęcam do tego, żeby właśnie dzisiaj, poprzez przykład św. Jana Marii Vianneya, ucieszyć się byciem proboszczem, tym, że jest się „ojcem” parafii" - mówił do księży abp Zbigniew Zieliński.

Zwracając się do kapłanów, metropolita poznański przypomniał, że sam był proboszczem w trzech parafiach. Składając księżom życzenia, zachęcał, by przy okazji święta patronalnego ucieszyli się posługą proboszcza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję